Hmmm, z tą wełną daliście mi do myślenia, ale to raczej nie wpłynie na szybkość reprodukcji basu w takim stopniu na jakim mi zależy. Dołożenie wypełnienia ma zwiększyć pozorną objętość obudowy co owszem może poprawić odpowiedź impulsową (teoretyczną) ale w zakresie pomiędzy powiedzmy 6ms a 8ms w sensie opóźnienia grupowego. 30l obudowy daje Q na poziomie 0,71 więc taki układ w sensie akustycznym jest prawie aperiodyczny i nie ma mowy o ciągnącej się odpowiedzi impulsowej. Zmniejszenie Q przez zwiększenie pozornej objętości obudowy u mnie nic nie zmieniło. Lepszy materiał może dać lepsze pozorne zwiekszenie objętości co juz na przykładzie watoliny nie dało dobrego rezultatu. To z czym mam problem to nie odpowiedź impulsowa w sensie czasu jej trwania, tylko w sensie czasu narastania, a to wiąże się już ściśle z masą układu drgającego. Wzmacniacz taki jak Hypex DS4.0 powinien każdy głośnik "chwycić za mordę", ale nie zmieni to faktu że 150g masy drgającej ma swoją bezwładność. Może moje rozumowanie jest mylne, jeśli tak poprawcie mnie bo nie widzę innego wytłumaczenia.
Pogromco Mitów, zanim zbudowałem OZ myślałem o Variovencie, tylko przeraziła mnie jego konstrukcyjna nieścisłość. Ale faktycznie w sytuacji gdzie mam zmienić głośnik i od nowa budować pakę, faktycznie można poeksperymentować z otworem stratnym w zestawie który mam w tej chwili. Kusi mnie przy tym możliwość uzyskania jakiejś kierunkowości, co w moim małym pomieszczeniu może być zbawienne dla liniowości w paśmie w jakim pracuje subwoofer. Słyszałem kiedyś u znajomego głośniki Dynaco z Varioventem. Dawały mało dołu, ale był to na prawdę bardzo zwarty, krótki dół. Zresztą niektóre zestawy nagłosnieniowe opierają się o tą samą zasadę dając cichy, ale szybki dół. Gdyby to było możliwe w pasmie od 40Hz byłbym bardzo szczęśliwy. Dół z BM6 jest już na prawdę fajny (choć cichy) ale po zatkaniu BR jest lepszy, tyle że jeszcze cichszy. To tylko skłania mnie ku przekonaniu że właśnie krótki dół i szybko narastający jest tym czego szukam.
W kwestii ustawienia zwrotnic. System pędzę końcówką Hypexa z procesorem DSP Hypex'a i tam dokonuję wszystkich filtracji. Próbowałem prostego podziału na 100Hz filtrami drugiego rzędu, ale pozostawienie basu całkowicie dla suba dawało najgorszy efekt jak się później okazało. Trzeba pamiętać, że o ile w takiej konfiguracji fazowo wszystko się zgadza jeśli odległości do głośników są identyczne, to w sensie opóźnienia grupowego nie jest już tak wesoło, ponieważ zwornice 2 rzędu na 100Hz wprowadzają poniżej częstotliwości podziału opóźnienie grupowe około 3ms. Przy odsłuchu w bliskim polu to jest odczuwalne jako "leniwy" dół. Zmieniłem więc ustawienie. Zostawiłem BM6 bez podziału, w subie odciąłem wszystko powyżej 100Hz, przysunąłem suba bliżej a BM6 opóźniłem w DSP o tyle że różnica dróg między nimi to około 80cm, czyli wspomniane 3ms. Teraz dół z satelit i suba ładnie się sumuje w stosunku 50/50. Jest tego dołu ilościowo tyle ile trzeba, pasmo przejściowe jest płynne, ale niestety sub brzmi "ociężale". Jasne, mam małe pomieszczenie i to również psuje efekt, ale prędzej spodziewałbym się że dobry sub zabrzmi lepiej niż dół z BM6 w tym samym miejscu (to chyba logiczne?). A próbowałem stawiać sub zaraz obok satelity żeby mieć pewność co do układu geometrycznego w pomieszczeniu. Zastanawiałem się już nawet nad znalezieniem dołów z BM6 i zrobieniu suba na nich, sytuacja wręcz idealna, bo teoretycznie nie powinny one zmieniać charakteru brzmieniowego satelit. Ale póki co szukam czegoś co zabrzmi lepiej, a nie jedynie tak samo ;-)