W temacie lakiernictwa jest jedna, najwazniejsza zasada, ktora mowi ze: nie ma dobrze i tanio. Nie dosc ze profesjonalna chemia kosztuje krocie, to zeby jej uzyc potrzebujemy zaplecza lakierniczego. Wlasciwie moglbym zrobic tutorial o lakierowaniu w oparciu wylacznie o chemie PUR, zaczymnajac od izolatora, przez podklad i konczac na konwerterze, tylko komu sie to przyda? Ktos, kto uzywa takich produktow juz wie jak to sie robi.
Podklad nitro to bardzo wdzieczna chemia, szczegolnie przy cokolach lub innych, plaskich elementach oraz przygotowaniu forniru. Do tego jest tania i latwa w aplikacji. Co prawda poliuretan jest najlepszym wyborem przy izolowaniu mdf, ale to co kupisz w markecie nie dziala tak samo jak specjalistyczna chemia 2k.
Lakierowanie walkiem czy pedzlem, to mimo wszystko mordega, zarowno od strony szlifowania, jak i straty materialu. Poza tym daje dosc ograniczony wybor, co do wygladu powierzchni. Stosujac takie metody jestesmy zmuszeni do wykonania powierzchni w pelnym polysku, a co jesli checemy polpolysk, satyne, mat, strukture? Zostaja nam albo puszki albo natrysk.
Mam znajomego lutnika gitar, uzywa wylacznie chemii nitro, ale bardzo wysokiej jakosci. Jego gitary wygladaja przepieknie i nie maja tego " plastikowego i taniego wygladu" lakierow poliuretanowych czy poliestrowych jakie widzialem na roznych i bardzo drogich lakierach. Pracy z nitro jest ogrom, bo wymagane jest kilkanascie warstw, a po lakierowaniu potrzeba kilku ( czasami kilkunastu ) tygodniu na pelne utwardzenie lakieru, ktore pozwoli na dalsza obrobke.
Akryl to wdzieczny lakier na poczatek, latwy w aplikacji i szlifowaniu. Tanszy od dobrego poliuretanu, spokonie sprawdza sie w lakierowaniu kolumn, ktore przeciez nie sa poddane zadnemu mechaniczemu zuzyciu. Co innego meble kuchenne czy lazienkowe. Tam trzeba profesjonalnie zabezpieczyc mdf przed wilgocia i do tego PUR jest chyba bezkonkurencyjny.