• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

test kluczy płasko-oczkowych (film)

Pawel S.

Administrator
Członek ekipy
Rejestracja
Cze 24, 2004
Postów
24,608
Reakcji
128
Lokalizacja
Koszalin/Warszawa
Często na forach pojawiają się pytania "co kupić?"
ten film nam pomoże w przypadku kluczy płasko-oczkowych ;)



http://cwst1.pl/index.php?t=16



niedawno w pracy dostalem zestaw kluczy identycznych jak ten "swiderek" z testu :D
teraz juz wiem co kupic ;)
 
Z tego testu mam sata, nie kombinuję nimi jak obi, działają bardzo dobrze ;)

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
 
Żółwik, korzystasz z takich?

Ja osobiście nie, bo mi taka jakoś nie jest do nieczego potrzebna. Nie odkręcam śrub, które są zapieczone na amen. Ja używam Jato - do przykręzania frezów na wrzecionie wystarczy.

Snap-on'a używa mój przyjaciel z wieloletnim doświadczeniem jako mechanik samochodowy. Pracuje w UK i koleś ze Snap-ona podjeża cieżarówką ze sprzętem regularnie pod warsztat żeby uzupełnić zapasy. W PL nikt by tych kluczy nie kupił ze względu na ich cenę. Ta firma daje nawet gwarancje dożywotnią na grzechotki - które jak wiadomo mogą się rozsypać. Klucz się złamie, wygnie, mechanizm się rozsypie - dostajesz NOWY. End of story.
 
Klucze wyglądają fajnie ale cena zaporowa. Sam używam Honitona (10 lat temu kupiłem taki zestaw 110 el.) i Kingtony (szafka).
Mi nie udało się jeszcze zajechać kluczy Honitona. Uważam że są to naprawdę mocne klucze. King Tony ma bardzo ładne wykonanie w sensie ładne wykończenie i elementy polerowane (jak ktoś lubi) ale Honiton tez jest dokładnie wykończony. KT chyba ma dożywotną gwarancję.
Póki co nie urwałem ani Honitona ani KT pomimo, że grzechotka Honitona naprawdę dostawała w kość;)
Dodatkowo męczę jeszcze śrubokręty Stanley, mam taki 10-el zestaw chyba za 80 PLN. Często teraz się słyszy że stanley to już nie to co kiedyś, bo chińczyki go robią. Nie wiem jak z kluczami ale te srubokręty dają radę.
 
Pytanie czym tak naprawdę rózni się taki Snap od innych marek premium? Stosują jakąś kosmiczną stal? Mają swoje huty w których wynaleźli nowy pierwiastek na tyle twardy i elastyczny że klucze ani się nie gną ani nie pękają?
Czy może są to takie same klucze jak KT czy hazet tylko cena jest wyższa bo ma pokryć wymianę klucza na zawołanie?
Zaznaczam też że takie firmy jak KT czy Hazet też mają dożywotnią gwarancję;)
 
Zamówiłem sobie zestaw metrycznych od 3,5 do 8mm Engineer (z Japonii), zobaczymy jak przyjdzie.
Czasami takie małe płaskie klucze są potrzebne.

Zainteresowały mnie płaskie z grzechotką hazeta. Na i jest jakaś normalna dystrybucja u nas.
 
Ja mam walizkę YATO (~400zł Allegro) i do prac koło domu wystarczają. Choć nie powiem złamałem dwie końcówki przy odkręcaniu półosi w MK1 i ukręciłem krótką przedłużkę przy odkręcaniu nakrętki piasty (rura metr) Tryczki jak na razie trzymają (mała, średnia i duża)
 
Kazdy szanujacy sie mechanik w Stanach, Kanadzie uzywa z reguly Snap-on'a - dozywotnia gwarancja: przyjezdza dealer furgonetka, wymienia jesli cos peklo, uleglo przedwczesnemu zuzyciu. Ale ceny sa takie ze wielu mechanikow przez kilkanascie lat pracuje by splacic narzedzia. Koledze jak Libanczycy obrobili garaz wyszlo okolo 35-40 tys $ Can do tylu i to tylko szafa na kolkach z zawartoscia Snap-on, specialne narzedzia do Hondy, Toyoty, Ducati. Oprocz Snap-on, uzywa sie MacTools - b.dobry, Blue Point - troche gorszy, ale tanszy. Od kolegi dostalem z 25 lat temu klucze Hazet do grzegotki 1/2 cala - b.dobre. Tak ogolnie udaje sie ze moze peknac nawet Snap-on czy MacTools przy pracy na impakcie - w zime sypia tu duzo soli i nie ma ale by cos niezardzewialo - czesto grzeje sie sruby acetylenem do czerwonosci by poscilo, takie walki ze ciezko to opisac. W Kaliforni, Nevadzie to samochody pod spodem sa jak nowe - troche korozji zewnetrznej - nawet impact gun nie trzeba uzywac. Mamy tu w Kanadzie taka firme jak Canadian Tire (nie zydowska, chyba szkodzka) i sprzedaja Stanley (taki sobie) oraz klucze pod wlasna brazna Motomaster Professional Series - czesto na 'Sale' i za ta cene calkiem przyzwoite narzedzia - tez life time gwarancja - dla Backyard Mechanic dobra opcja.

Sent from my XT1032 using Tapatalk
 
Ja mam walizkę YATO (~400zł Allegro) i do prac koło domu wystarczają. Choć nie powiem złamałem dwie końcówki przy odkręcaniu półosi w MK1 i ukręciłem krótką przedłużkę przy odkręcaniu nakrętki piasty (rura metr) Tryczki jak na razie trzymają (mała, średnia i duża)
Zainwestuj w Acetylen, czesto bez grzania nic nie pusci a tylko narzedzia zniszczysz i czesci.
 
Pytanie czym tak naprawdę rózni się taki Snap od innych marek premium? Stosują jakąś kosmiczną stal? Mają swoje huty w których wynaleźli nowy pierwiastek na tyle twardy i elastyczny że klucze ani się nie gną ani nie pękają?
Czy może są to takie same klucze jak KT czy hazet tylko cena jest wyższa bo ma pokryć wymianę klucza na zawołanie?
Zaznaczam też że takie firmy jak KT czy Hazet też mają dożywotnią gwarancję;)
To nie sa te same klucze co KT, Hazet( mam, b dobry). Niestety Snap-on jest drogi ale przy wymianie na gwarancji nikt nie zadaje pytan, a garaz musi dzialac bo trzeba oplacic miejsce, zaplacic podatek i niema wymowek ze nie ma 19ti czy 21 by odkrecic kola bo pekla. Tak samo czemu paski Mitsuboshi sa lepsze niz syf z Continental, Akebono czesto jest lepszy od Brembo, Denso alternator od Bosch. Oprocz Snap-on jest MacTools bardzo dobre narzedzia.

Sent from my XT1032 using Tapatalk
 
Ostatnio obrócił mi się w śrubie na imbus łepek, imbus 5, oczywiście najpierw nasadka imbus i kilka razy młotkiem (dla informacji że będzie odkręcanie) niestety i tak się okręcił, śruba nie ruszyła, ale później nabicie torxa , też nie dało rady, tak samo dużego płaskiego. Ogólnie nawet się zdziwiłem że na samych nasadkach sata szczególnego śladu nie było. Czasem mnie denerwowało że same przedłużki jak mają nasadkę to nasadka się kiwa delikatnie na boki jak by miała wypaść ale ciężko zdjąć ale na samej grzechotce tego nie ma, a to taki sprytny patent jak nie zawsze można klucz wsadzić pod katem 90 to delikatnie można na bok i się elegancko kręci.

Natomiast w pracy nie pamiętam co to za firma bo nie moje to było (ale nie żadna firmówka, tzn firmę jakaś miało wybitą ale nic znanego bo bym zapamiętał ) nasadka imbus 8 i pękła przy ręcznym odkręcaniu standardową grzechotką o tyle dziwnie że nie w pół np na środku tylko po długości od początku do końca, o tyle fajnie tylko że wybiliśmy resztę z nasadki i wbiliśmy obcięty kawałek imbusa (no cóż czasem się liczy czas na awarii ;) )

Z kolei podstawili nam wózek narzędziowy z pełnym wyposażeniem expert , oj fajnie wygląda ale jak się szybko obkręca ;)
 
Proxxon, Beta, nawet Vorel daje rade, kupiłem jak zaczynałem prace 10, 13, 17 i używam do dziś jako klucze pierwszego kontaktu i po 5 latach nie widac zmeczenia, tak naprawde jakiekolwiek klucze crv beda dobre, chyba ze codziennie bedzie ktos po nich napierniczal 5kg młotem ;p

Lepiej więcej kasy zainwestować w imbusy, torxy, śrubokręty niż w klucze płasko-oczkowe.
 
Powrót
Góra