• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Tranzystory mocy pytanie.

Rejestracja
Kwi 23, 2009
Postów
5
Reakcji
0
Lokalizacja
Gdańsk Chojnice
Witam, jestem nowy na tym forum.... Z góry sorrka jeśli nie w tym dziale zamieściłem swoje pytanie.
Mam pytanko do kolegów odnośnie tranzystorów mocy...które pary komplementarne uważacie za lepsze??
NJL3281D / NJL1302D vs. 2sc5200 / 2sc1943
Oczywiście jeśli chodzi o zastosowanie ich w stopniu wyjściowym wzmacniacza mocy. ;)
 
5200/1943 to nowsze wersje 3281/1302, Toshiba robi najtansze tranzystory wiec wybor jest prosty, praktycznie wszystkie powazne wzmaki sa na Toshibach.
 
Ale tu chodzi o NJL tranzystory z wbudowaną diodą do stabilizacji termicznej a nie MJL.
Jak masz dość kasy to kup motorole.
 
ThermalTrak-i to fajny wynalazek tylko stanowczo za dużo chcą za ta dodatkową diodę.
Są jeszcze SAP-y Darlington-y Sankena z wodowanymi diodami wydaje mi się że są nawet tańsze od tych ONSEMI. Z ciekawości co to ma być za wzmacniacz ?
 
Nic wyszukanego ;) Leach Amp 4,5 w wersji na tranzystory NJL3281D / NJL1302D lekka modyfikacja na cztery pary zamiast dwóch bo mam trafo 4x55V ;/ a nie chciałbym ryzykować spalenia końcówki przy 4 om głośniku. ;)
A może takie pytanko bo oryginalnie są cztery diody połączone szeregowo do stabilizacji termicznej a teraz będzie ich 8 więc moje pytanie czy łączyć je wszystkie szeregowo i pozmieniać wartości rezystorów, czy może po cztery sztuki w szeregu i powstałe wężyki równolegle? Tylko to nie daje mi spokoju...
→ raver1985 jakie konkretnie na myśli tranzystorki masz?
 
Na allegro są chyba takie STD03N/STD03P ale jak to Leach to nie bardzo da się je tam wstawić bez kilku zmian.
http://www.sanken-ele.co.jp/en/prod/semicon/pdf/data_std03ne.pdf
Zobacz co pisze na ten temat sam producent tych ThermalTrak-ów
http://www.onsemi.com/pub_link/Collateral/AND8196-D.PDF
Te tranzystory z diodami głównie są po to aby można było wyrzucić kilka elementów, zwolnić miejsce na PCB... czyli obniżyć koszty. Przy okazji rozwiązują praktycznie wszystkie problemy z prądem spoczynkowym :).
Jeśli to gotowy wzmacniacz (nie pojektowany pod te ThermalTrak-i) to ja bym nie kombinował i wsadził Toshiby (są dużo tańsze). Widziałem tez kiedyś pomiary (samego wtórnik-a) THD różnych tranzystorów i Toshiby były bezkonkurencyjne, dopiero parowane ONSEMI mogły z nimi konkurować.
zielony88 napisał:
A może takie pytanko bo oryginalnie są cztery diody połączone szeregowo do stabilizacji termicznej a teraz będzie ich 8 więc moje pytanie czy łączyć je wszystkie szeregowo i pozmieniać wartości rezystorów, czy może po cztery sztuki w szeregu i powstałe wężyki równolegle? Tylko to nie daje mi spokoju...
Nie trzeba podłączać wszystkich diod wystarczą 4, resztę zostawiasz niepodłączoną.
(2 z tranzystorów NPN 2 z PNP najlepiej środkowych bo będą miały najcieplej)
Możesz też zmniejszyć wartości rezystorów emiterowych do 0.1om
 
Lepiej daj sobie spokuj z takimi wynalazkami, bo widze, ze nie bardzo masz pojecie jak to ugrysc.
Robiles kiedykolwiek pomiary stabilnosci termicznej wzmacniacza, dynamicznej badz statycznej? Jesli nie to rob tylko sprawdzone uklady.
 
;) Widziałem tego PDF'a ale oczywiście dopiero jak ktoś mi przykazał to przeczytałem. :P
W sumie to tez tak myślałem z tymi diodami...Co by za dużo nie przerabiać płytki nie ciągać więcej ścieżek jak jest gotowe przecież, zostały by diodki w oryginalnym miejscu na tych dwóch parkach, a że są w środku to one będą miały najcieplej. :) Faktem jest też, że często w podobny sposób robione jest zabezpieczenie końcówek mocy przed nadmiernym prądem wyjściowym. Nawet jeśli są 4 pary wyjściowe to zdarza się, że sygnał pobierany jest tylko z rezystorów emiterowych jednej pary, bądź dwóch... :) No ale nie wytrzymałem i już mam przerobioną płytkę na 8 sztuk jakby co. ;) Co do wyboru płytki to na necie jest tyle tego, że aż głowa boli... Na początek może główne źródło . Pierwotnie był to wzmacniacz pod MJ15003 / MJ15004 no ale to na kablach było do wersji 4.5 Polska wersja (swoją drogą milo, że ktoś poświęcił czas na przetłumaczenie i opisanie tego dla takich matołów jak ja ;), DZIĘKI PANIE ;) ). Jest też mocniejszy brat na 2SA1943 / 2SC5200 Stronka z opisem . No i oczywiście jest też na ten wynalazek z diodą NJL3281D / NJL3=1302D. Link do tego opracowania . Więc jak sami widzicie opcji jest wiele. :) Jeszcze zamiast sterujących MJE15030 / MJE15031 chcę dać 2SC5200 / 2SA1943 jak w tej wersji 700W i jak w tej wersji , schemat. No ale to wszystko w praniu wyjdzie w zależności jaki dostęp do elementów będzie. Pozdrawiam!!!
I proszę o dalsze sugestie, pomysły. :)
 
zielony88 napisał:
W sumie to tez tak myślałem z tymi diodami...Co by za dużo nie przerabiać płytki nie ciągać więcej ścieżek jak jest gotowe przecież, zostały by diodki w oryginalnym miejscu na tych dwóch parkach, a że są w środku to one będą miały najcieplej. :) Faktem jest też, że często w podobny sposób robione jest zabezpieczenie końcówek mocy przed nadmiernym prądem wyjściowym. Nawet jeśli są 4 pary wyjściowe to zdarza się, że sygnał pobierany jest tylko z rezystorów emiterowych jednej pary, bądź dwóch...
Teoretycznie przez tranzystory płynie ten sam prąd i mają taką samą temperaturę.
zielony88 napisał:
o do wyboru płytki to na necie jest tyle tego, że aż głowa boli...
Zgadza się... i wszystkie skopane nawet ta oryginalna Lecha (pewnie projektował ją jakiś jego student, najgorsze jest to że wszyscy konsekwentnie to powielają :). Chodzi głównie o prowadzenie masy do tych kondensatorów od sprzęgających zasilanie ale nie tylko.
zielony88 napisał:
Więc jak sami widzicie opcji jest wiele. :) Jeszcze zamiast sterujących MJE15030 / MJE15031 chcę dać 2SC5200 / 2SA1943 jak w tej wersji 700W i jak w tej wersji , schemat.
Taka zamiana nie jest najlepszym pomysłem tak samo jak budowa tego ruska i wsadzanie tam więcej niż 4 pary tranzystorów.

Ten wzmacniacz z elektrody to straszny wynalazek (brak globalnego NFB), odradzam.
 
Powrót
Góra