• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

UniAMP by Irek - pierwsze testy i odsłuchy :)

Witam ponownie.
Odpaliłem swojego Uniampa.
Na razie bez przedwzmacniacza i selektora wejść, sama końcówka.
Trafo jest od Irka, płytkę kupiłem gotową. Zbudowany na tranzystorach Toshiby

Odnoszę wrażenie jakby wzmocnienie było troszkę za małe.
Gra tak samo jak wzmacniacz 20W i wcześnie słychać przesterowania.
Dźwięk jest jakiś taki płaski (basu prawie zero a wysokie stłumione.)

Nie grzeje się za bardzo ale to pewnie kwestia sporego radiatora.
Po dłuższym "głośniejszym" graniu był lekko ciepły.

Albo ten wzmacniacz to żadna rewelacja albo potrzeba mu przedwzmacniacza i bardzo dobrych 4 ohm kolumn.
Sam już nie wiem.

Może to uszkodzenie mechaniczne. Miałem bardzo podobne objawy (może poza zanikiem wysokich tonów), gdy jeden z tranów miał naderwaną nóżkę przy samej płytce, co ciężko na pierwszy rzut oka zauważyć.
 
Sprawdzałem to wielokrotnie czy wszystko dobrze siedzi ale przyjrzę się temu.
Dzięki za chęć pomocy :)
 
Witam złożyłem uniampa i mam problem podłączyłem
trafko z rezystorem i nie mogę ustawić prądu spoczynkowego kręcenie
potencjometrami nic nie daje bo ciągle napięcie na rezystorach wynosi 0
.Dodam że wszystkie części były nowe,zmontowałem dobrze,sprawdzałem wszystko kilka razy.Wyjąłem bezpieczniki podłączyłem wszystkie przewody z trafa i na elektrolitach mam 46,9V.Proszę o pomoc!!!
 
Nie mogłeś złożyć dobrze skoro nie możesz wyregulować prądu spoczynkowego. Proste.
Prawdopodobnie nie załącza się opóźnione załączanie.
 
Witam ponownie.
Odpaliłem swojego Uniampa.
Na razie bez przedwzmacniacza i selektora wejść, sama końcówka.
Trafo jest od Irka, płytkę kupiłem gotową. Zbudowany na tranzystorach Toshiby

Odnoszę wrażenie jakby wzmocnienie było troszkę za małe.
Gra tak samo jak wzmacniacz 20W i wcześnie słychać przesterowania.
Dźwięk jest jakiś taki płaski (basu prawie zero a wysokie stłumione.)

Nie grzeje się za bardzo ale to pewnie kwestia sporego radiatora.
Po dłuższym "głośniejszym" graniu był lekko ciepły.

Albo ten wzmacniacz to żadna rewelacja albo potrzeba mu przedwzmacniacza i bardzo dobrych 4 ohm kolumn.
Sam już nie wiem.
A jakie masz napięcie zasilania ? bo od niego zależy moc.
 
Może być klops... Akurat te kondki muszą być na min 100v... Jeśli masz problem ze zdobyciem ich to chyba mam jeszcze trochę ze zbiorowego zamówienia, jak coś to pw...
 
Dzisiaj próbowałłem uruchomić Uniamp, pierw z rezystorem 8,8 Ohm / 20W i niesymetrycznym zasilaniem i stwierdziłem, że wygląda ok i podłączyłem zasilanie symetryczne i ogółem jest taki problem:

Gdy się patrzy na Uniamp z przodu to prawy kanał ma na wyjściu stałe DC w przedziale 32V (czyli tyle gdzieś ile jest zasilającego) plus do tego jest ono minusowe względem + narysowanego na płytce (plus to minus i odwortnie), nie stwierdziłem żadnych zwarć na płytce ani nie sądze by takowe było ponieważ lutowałem bardzo starannie.
Drugi kanał ma około 180mV stałego na wyjściu ale prąd spoczynkowy na rezystorach emiterowych albo wynosi 0 albo moje 2 multimetry są do śmieci (także nie reaguje nic na kręcenie potkiem).

---------- Post dodany o 19:04 ---------- Poprzedni post o 17:45 ----------

Nie ważne, lol - podłączyłem go drugi raz z myślą "jak to może nie działać jak to dobrze złożyłem" i odpalił bez problemu, obydwa kanały grają (jeszcze nie jestem pewny jak bo testowałem na jakimś strasznym głośniku, ale jest.)

UWAGI MODERATORA
Zapoznaj się z punktem 9g regulaminu serwisu. Następnym razem będzie ostrzeżenie i zakaz pisania na 15 dni.
Q
 
Witaj, dziwne jest to co opisujesz, że było napięcie stałe na wyjściu i znikło..
Jak ja już naprawiłem swojego Uniampa (działał) to powierciłem otwory w docelowym radiatorze a płytka leżała dosyć blisko.
Popatrzyłem na nią przed uruchomieniem i wyglądała ok...
Podłączyłem zasilanie przez rezystor... napięcie na rezystorach emiterowych ok... stałe na wyjściu ok 30mV.
Podpinam pełne zasilanie i lipa... Stałe na wyjściu (ok 36-38V) i poszedł kolejny 2SC5200.
Wcześniej z niedbalstwa i głupoty a teraz z niedopatrzenia, Opiłek po wierceniu dostał się pomiędzy punkty lutownicze... :) ale naprawi się.
 
Właśnie podłączyłem go do kolumny po ustawieniu spadku napięcia na rezystorze emiterowym na 10mV czyli chyba 50mA prądu spoczynkowego, sprawdzeniu DC na wyjściu - waha się w zakresie 8mV no i normalnie świetnie gra :D Naprawdę teraz słyszę szczegóły w muzyce których wcześniej na gainclone jakoś nie słyszałem (a tego jestem pewny, że ich po prostu nie było słychać), niskie tony są świetnie bo gładkie i naprawdę ładne co mi jak najbardziej odpowiada ;)

Co tam jeszcze, no tak - zasilanie w tej chwili raptem 2x 31V po mostku i wyprostowaniu czyli praktycznie niewiele a i tak gra świetnie, docelowo ma być 2x 48V po wyprostowaniu (transformato jałowo 2x 35V).

Miejmy nadzieję, że nic w czasie składania finalnego projektu się nie stanie i dalej będzie grać, no i ogółem można powiedzieć, że wzmacniacz odpalił z kopa (nie licząc mojej wyższej wpadki - dalej nie wiem jak to zrobiłem) a super elektronikiem nie jestem, wystarczy starannie lutować i zgodnie z schematem.
 
Które tranzystory mogły się upalić jak przez moja głupotę na wejście poszło 10V stałego? Wzmacniacz grał ale bardzo cicho i mocno zniekształcał. Wymieniłem wszystkie małe tranzystorki (bc546 i bc556) i wzmacniacz gra ale wyraźnie brakuje mu mocy. Czy mogły się przypalić toshiby 2SC5200/2SA1943 lub 2SC4793/2SA1837? Czy wymienić jeszcze tylko mje340 i mje350 i będzie spokój?
 
Witam.
Ze swoim Uni mam taki spory problem. Otóż po podłączeniu połówki zasilania wszystkie tranzystory mocy zaczynają się bardzo mocno grzać. Wygląda to jakby prąd spoczynkowy był wyjątkowo duży. Sprawdzałem płytkę pod kątem zwarć i takowych raczej nie znalazłem. Czy ktoś ma pomysł co może być przyczyną problemu?
 
Z walk ze swoim Uniampem powiem Ci, że wylutuj rezystory emiterowe... odessaj cynę i wlutuj je ponownie starannie.
Sprawdź czy nie ma zwarć na wszystkich tranzystorach przykręcanych do radiatora czyli tych 8 szt.
Jakie napięcie na wyjściu? Sprawdź czy nie ma stałego rzędu napięcia zasilania.
Nie patrz na oko tylko sprawdź te tranzystory omomierzem albo testerem diody pod kątem zwarć.
Stale na wejsciu nie moglo nic uszkodzic.
Zapewne dlatego, iż na wejściu sygnału jest kondensator który nie przepuści składowej stałej?
 
Zapewne dlatego, iż na wejściu sygnału jest kondensator który nie przepuści składowej stałej?

Niby tak ale nie wiadomo czy SOAR tych tranzystorów mocy nie został chwilowo przekroczony, ja w innych wzmacniaczach po zrobieniu takiego czegoś szukałem nowych części(nie miały zabezpieczeń nad prądowych).
 
A co ma stale napiecie na wejsciu do zabezpieczen pradowych !? To nie ma nic do rzeczy. Napiecie stale oddziela kondensator wejsciowy i uklad nie ma prawa sie uszkodzic. Podanie napiecia spowoduje pukniecie w glosniku bo przeladowanie kondensatora to mozna powiedziec ze to taki pojedynczy impuls basu. No i jeszcze zalezy jak duze poszlo to napiecie.

---------- Post dodany o 18:11 ---------- Poprzedni post o 18:07 ----------

Sprawdzałem płytkę pod kątem zwarć i takowych raczej nie znalazłem. Czy ktoś ma pomysł co może być przyczyną problemu?

Bledny montaz, nie ma innej mozliwosci!! Uszkodzony element pomijam bo to przypadek jeden na milion.
Za to czasem sie zdaza odwrotnie wlutowac tranzystory mocy, zamieniajac npn z pnp.

No i kolego wzmacniacz to sie uruchamia na rezystorze uruchomieniowym ktory uniemozliwia przeplyw duzego pradu a wiec grzania tranzystorow. Koncowka uruchamia sie po kilku sekundach wiec jesli plynie duzy prad od razu to jest fatal montaz error!!
 
A co ma stale napiecie na wejsciu do zabezpieczen pradowych !? To nie ma nic do rzeczy. Napiecie stale oddziela kondensator wejsciowy i uklad nie ma prawa sie uszkodzic. Podanie napiecia spowoduje pukniecie w glosniku bo przeladowanie kondensatora to mozna powiedziec ze to taki pojedynczy impuls basu. No i jeszcze zalezy jak duze poszlo to napiecie.

---------- Post dodany o 18:11 ---------- Poprzedni post o 18:07 ----------



Bledny montaz, nie ma innej mozliwosci!! Uszkodzony element pomijam bo to przypadek jeden na milion.
Za to czasem sie zdaza odwrotnie wlutowac tranzystory mocy, zamieniajac npn z pnp.

No i kolego wzmacniacz to sie uruchamia na rezystorze uruchomieniowym ktory uniemozliwia przeplyw duzego pradu a wiec grzania tranzystorow. Koncowka uruchamia sie po kilku sekundach wiec jesli plynie duzy prad od razu to jest fatal montaz error!!

Irek masz rację, kolega wlutował trany mocy NPN w miejsce PNP i odwrotnie (znam go z reala i właśnie ten wzmacniacz brałem do domu by zobaczyć o co chodzi i przedchwilą sie za to zabrałem i to zobaczyłem), jak tylko załatwię pierwszy lepszy radiator do testów to przetestuje czy po prawidłowym przelutowaniu będzie ok - a mam nadzieję, że po prostu nic się nie uszkodziło przez to bo szkoda byłoby a każdemu może się zdażyć.
 
A co ma stale napiecie na wejsciu do zabezpieczen pradowych !? To nie ma nic do rzeczy. Napiecie stale oddziela kondensator wejsciowy i uklad nie ma prawa sie uszkodzic. Podanie napiecia spowoduje pukniecie w glosniku bo przeladowanie kondensatora to mozna powiedziec ze to taki pojedynczy impuls basu.


U mnie większość wzmacniaczy nie byłą w stanie przeżyć takiego kwadratowego impulsu prądowego o wartości wyższej od znamionowej wytrzymałości prądowej tranzystorów przy tym napięciu, na głośnik pewnie poszło dwa razy tyle napięcia co w sygnale sinusoidalnym a prąd był dwukrotnie wyższy i trwał wyjątkowo długo bo to prąd stały ładujący kondensator wejściowy.
Różnie to bywa, starsze wzmacniacze o większej mocy, wyżyłowane uszkadzały się po takich eksperymentach.
 
Co Ty za glupoty wypisujesz? Jak prad moze byc dwa razy wiekszy?? Przeciez on zalezy od napiecia zasilania i impedancji/rezystancji obciazenia. Moze wzrosnac jak zwiekszysz zasilanie albo zmniejszysz obciazenie a i tak tranzystory beda bezpieczne bo beda pracowac w stanie nasycenia.
 
Powrót
Góra