Witam wszystko było ok jeden anał był nie podpięty pod drugim grał sub i gra cały czas pod wolny kanał podpiełem głośnik (stx akx 15 ma on 8 omów) włączyłem muzykę cicho grało dałem w palnik i grało coraz ciszej z jakimiś dziwnymi trzaskami tak jakby coś na wejściu nie łączyło i dziś chciałem sprawdzić co tam się stało ale wygląda na to że nic nic nie spalone nie przydymione końcówka mocy ok bezpieczniki są jak trzeba wszystko po staremu a kanał gra około 4 razy ciszej niż drugi i praktycznie nie ma basu... jak zewrę potencjometr (od regulacji głośności) nawet nie wiem od czego te przewody idą bo jest ich aż 6 ale po zwarciu przeciwległych jest już prawie normalny poziom głośności i można ją zmieniać tymże potencjometrem czyli jakby się naprawia, separacja kanałów w takim zwarciu działą normalnie mam prawy-lewy więc po co aż 6 przewodów i od czego one są? Co mi padło w tym wzmacniaczu? potencjometr zepsuł się od nieużywania? po zwarciu tego potencjometru dalej kanały nie grają identycznie ale już nie jest tak strasznie, dało by się ustawić balansem no i bas wraca