• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Fajna ciekawostka ale obawiam się o trwałość takiego silniczka i jego ogólną przydatność poza wyścigami. Małe, wyżyłowane silniki mają jedną podstawową wadę która dyskwalifikuje je już obecnie, znikomy moment obrotowy. Autko napędzane silniczkiem typu 1.2 + turbo trzeba piłować na minimum 3 tys obrotów żeby w ogóle zachciało jechać. Nonsens.
 
Rzyg mnie ogarnia na takie newsy.
Można Opla nie lubić, ale w segmencie nie-premium jako ostatni chyba producent oferuje normalne, przyzwoite, benzynowe silniki V6.
EDIT: może jeszcze w Skodzie (Superb) da się zamówić.
 
Ostatnia edycja:
Jeśli mówisz, ze nonsensem jest piłowanie diesela do 3tys to sie zgadzam
Bo w przypadku benzyny tam dopiero zaczyna sie zabawa

W F1 od tego sezonu bedą jeździć na 1.6L turbo

Jak widać wszystko idzie w tym kierunku
 
lklukasz w benzynie tez nonsens. Takie wysokoobrotowe silniczki są fajne "for fun" ale nie do codziennej jazdy, gdzie aby ruszyć musisz go podkręcić do 3 tys bo inaczej zdechnie, żeby sensownie przyspieszyć musisz deptać do 4-5 tys. To jak jazda 2 suwem co miał od cholery mocy jak na swoja pojemność, ale miał te przypadłość, że nie potrafił pojazdu z miejsca ruszyć.

Druga sprawa spalanie. Silnik o większej pojemności i wyższym momencie obrotowym i nawet mniejszej mocy będzie zwyczajnie ekonomiczniejszy. Te małe z turbo to tylko w syntetycznych warunkach testów wypadają super a w rzeczywistości palą 2x więcej niż deklaruje producent.
 
lklukasz w benzynie tez nonsens. Takie wysokoobrotowe silniczki są fajne "for fun" ale nie do codziennej jazdy, gdzie aby ruszyć musisz go podkręcić do 3 tys bo inaczej zdechnie, żeby sensownie przyspieszyć musisz deptać do 4-5 tys. To jak jazda 2 suwem co miał od cholery mocy jak na swoja pojemność, ale miał te przypadłość, że nie potrafił pojazdu z miejsca ruszyć.
To to chyba dawno benzyna nie jeździłeś :P
Nie znam samochodu, ktory nie moze ruszyć jeśli go do 3-4,5tys nie dokrecisz

Mozesz podać przykład?
Druga sprawa spalanie. Silnik o większej pojemności i wyższym momencie obrotowym i nawet mniejszej mocy będzie zwyczajnie ekonomiczniejszy. Te małe z turbo to tylko w syntetycznych warunkach testów wypadają super a w rzeczywistości palą 2x więcej niż deklaruje producent.
A tu sie zgadzam :)
Dlatego u mnie teraz jest 1.8 a miało byc 2.0
 
Rzyg mnie ogarnia na takie newsy.
Można Opla nie lubić, ale w segmencie nie-premium jako ostatni chyba producent oferuje normalne, przyzwoite, benzynowe silniki V6.
EDIT: może jeszcze w Skodzie (Superb) da się zamówić.

No niestety już końcówka, w Insignii (bo tylko tam jest V6) po facelifcie będę montowane maksymalnie 2.0 litra. 2.8 V6 zostanie jedynie w OPC.

---------- Post dodany o 10:44 ---------- Poprzedni post o 10:36 ----------

Odnośnie spalania i dynamiki mam odmienne zdanie. Robiłem porównanie na Insignii 1.8 wolnossącej i 1.4 turbo (oba 140 KM) oraz na Astrze IV 1.6 wolnossącej (115 km) oraz 1.4 Turbo (120 km). Jezdziłem osobiście.

Moim skromnym zdaniem oba silniki wolnossące to żenada jeżeli chodzi o dynamikę (totalne dno do 3500 rpm), spalanie w Insigni zbliżone, w Astrze o średnio dwa litry wyższe w przypadku wolnossącego ! 1.4 turbo przyspiesza płynnie od 2000 do 6000 RPM, w wolnossących cokolwiek zaczyna się dziać półtora tysiaca obrotów wyżej.
 
No niestety już końcówka, w Insignii (bo tylko tam jest V6) po facelifcie będę montowane maksymalnie 2.0 litra. 2.8 V6 zostanie jedynie w OPC.

Tak już jest.


1.4 turbo przyspiesza płynnie od 2000 do 6000 RPM, w wolnossących cokolwiek zaczyna się dziać półtora tysiaca obrotów wyżej.

Potwierdzam, sam mam 1.4T.

---------- Post dodany o 13:07 ---------- Poprzedni post o 11:49 ----------

Kto się pierwszy zorientuje? :)
https://secure.flickr.com/photos/24796741@N05/
 
nie rozumiem po co ta trzecia os?
trakcje w terenie poprawi?
bo przeciez nikt tam nic ciezkiego nie bedzie wozil

rozumiem za to przerobienie tego na prawdziwy off-road
 
Ja zmieniłem, w dzień już temperatura dochodzi do 10 stopni ( przynajmniej u mnie;) ), a guma zimowa się wtedy miękka robi co za tym idze szybciej się wyciera :/
 
A ja się przesiadłem na tylny napęd i wolnossący motor :D Na pewno nie narzekam :)
 
Ostatnia edycja:
Prawie, też Amerykański :)

Na razie światła muszę przerobić, a szkoda - ich są duże ciekawsze.
 
Powrót
Góra