• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Warto sprawdzić też*czy samochód nie pobiera za dużo prądu kiedy go nie używamy, tylko wymaga to trochę zabawy.
U mnie zaraz pow wyłączeniu silnika, zamknięciu samochodu, bierze 700mA, ale po 15 minutach spada do ~18mA.
Siostry rover sunie 150mA z akumulatora w tej samej sytuacji, łatwo sobie policzyć że chociaż ma 74Ah, to samochód zostawiony na dłuższy okres z słabym aku po prostu się*rozładuje.
Te wszystkie kompy, szmery bajery, trochę prądu potrzebują.

Problem jest tylko z pomiarem bo cęgi to muszą być ultra precyzyjne, a miernik wymaga wpięcia w obwód, jak odepnie się klemę i załączy amperomierz to wszystko zacznie się ponownie uruchamiać i pomiar wyjdzie szalony.
Ja mierzyłem tak że ktoś mi łączy "-" aku z blokiem silnika, ściągam klemę wpinam amperomierz, wtedy druga osoba odłącza zworę a cały prąd idzie prze miernik, bez resetowania elektroniki.
U znajomego tak wyszło że radio mu piłowało 1A (jakiś chińczyk coś się uszkodziło i radio mimo że wydawało się wyłączone brało spory prąd), w lecie ok, ale zimą aku 45Ah dostawał w dupsko i były niespodzianki.

A do ładowania to fajne są ładowarki modelarskie, naładują każdego typu akumulator, więc nie kupuje się*urządzenia tylko do jednego, bo potem naładować tym można wszystkie aku jakich się używa i jest fajny odczyt pojemności.
 
Ostatnia edycja:
najglupszy przyklad uciekajacego pradu jaki mialem - zardzewiale gniazdo od przyczepy. cos tam sie dzialo ze pobieralo nawet 1,5A
ale szukanie tego trwalo pol dnia
 
Nie wytrzymały dłużej niż 3 lata mimo, ze 7 letni nadal chodzi i nie ma z nim problemu.

gdybyś bał, to by wytrzymały więcej. mało kto do mnie do sklepu przychodzi z trzyletnim aku, który się zużył - jak dbają, to 5-6 lat zazwyczaj, ale trafiają się i takie, co żyły dłużej.
 
W vag 1,4 i 1,6 16v tłoki były za krótkie i źle odlane przez co się "szlifowały" i luzów dostawały. Co do skrzyń. w vag to puszczały nity na mechaniźmie różnicowym, łączące zębatkę. I niemal we wszystkich modelach od '98 (bora, golf mk4, a3 ...). W najlepszym przypadku nity wpadały w "dziurę" pod mechanizmem, w najgorszym między zębatki. Objawiało się to "bujaniem" auta podczas przyśpieszania na 1, 2, 3, podobny objaw dają przeguby wewnętrzne z tym że przeguby w okolicach 80km/h czuć a skrzynie od 0 i im wyższy bieg tym słabiej. U mnie przy ok 180 (dokładnie nie pamiętam) była w porę skrzynia remontowana ( firma Synchro w Siemianowicach Śl. - szczerze odradzam jaki kolwiek kontakt z nimi - dwa razy poprawiali, 1,5 kzł skasowali, a pewno założyli tylko śruby zamiast nitów).
No i kupilem , Seat Leon 2 1.6 8V 102km koncowka 2006 roku 102 tys przebiegu

olej regularnie wymieniany co ok 10-12ts, w momencie zakupu zalany 5w30 ale brak podanej marki, zalalem mobila 5w30
poki co zrobilem 1500km oleju nie ubylo nic, mysle wiec ze przypadlosc poboru oleju to domena mocno wyeksploatowanych silnikow
 
O 1.6 8V tez sporo tematow jest, glownie Audi i VW z przebiegami 300tys z tym ze nie wiadomo ktory raz juz te 300k maja :)

Seat jest mniej popularny wsrod upalaczy gumy, wlascicielem auta do samego konca byla jedna kobieta, minus taki ze miala na karoserii kwiatki poprzyklejane i zostaly sclady po sciagnieciu, na lato musze jakis detailing zrobic
 
jeśli kod silnika zaczyna się na B(co w tym roczniku jest raczej pewne, ale jak chcesz to podeślij vin to sprawdzę) to będzie brać olej, taki ich urok... ale dużo byś mu pomógł robiąc płukankę i wlewając dobry olej, mobil do dobrych nie należy.
 
W tych latach wystepowaly chyba BGU i BSE, ja mam BSE, narazie nie bierze to co sie bede martwi, swoja droga jaki olej po0lecasz ktory spelnia norme vW?

- - - - - aktualizacja - - - - -

btw jeszcze zalezy o jakim braniu mowimy, pol litra na 10.000 to tyle co nic wiec jak tyle bedzie bral to nawet nie bede o tym myslal
 
U siebie w silniku BXE miałem zalany Shell Helix Ultra Professional AV-L 0W-30 i silnik chodził głośno i jakoś tak metalicznie. Przy zlewaniu był bardzo rzadki.
Zalałem Liqui Moly TopTec 4100 i od razu ucichł. Ma normę WV 550.01 i zdecydowanie go polecę :)
 
U mnie w aucie basu nie ma, zawieszenia zesztywniały😃😃:biggrin::lol:
 
Ostatnia edycja:
W tych latach wystepowaly chyba BGU i BSE, ja mam BSE, narazie nie bierze to co sie bede martwi, swoja droga jaki olej po0lecasz ktory spelnia norme vW?

- - - - - aktualizacja - - - - -

btw jeszcze zalezy o jakim braniu mowimy, pol litra na 10.000 to tyle co nic wiec jak tyle bedzie bral to nawet nie bede o tym myslal

Nawet 1L na 10000km to nic. Ja mówię o przypadku gdzie silnik brał np. 1L na 800km.
 
U siebie w silniku BXE miałem zalany Shell Helix Ultra Professional AV-L 0W-30 i silnik chodził głośno i jakoś tak metalicznie. Przy zlewaniu był bardzo rzadki.
Zalałem Liqui Moly TopTec 4100 i od razu ucichł. Ma normę WV 550.01 i zdecydowanie go polecę :)

ale 505.01 to norma do pompowtrysków... no i toptec 4100 nie jest pełnym syntetykiem.
 
Dzisiaj na zakupy rodzinnie jedziemy, idę do auta o dziwo zamek zamarzł tylko z przodu po prawej, odpalam, odśnieżam, wszyscy wsiadają, chcę wyjść zerknąć do bagażnika, a tu drzwi kierowcy mają zacięty zamek.
Wszystko przez to że zamknąłem/otworzyłem drzwi centralnym, dla pewności czy zamek u pasażera po 15 minutach grzania auta nie puścił.
Bagażnik się od środka nie otwiera, drzwi z tyłu mają załączone zabezpieczenie dla dzieci i się nie otwierają od środka ^^
Całe szczęście jedna szyba z tyłu na korbę działała, bo silniki z przodu nie dały rady. Jak dojechałem do sklepu puściły drzwi pasażera, a zaraz po tym kierowcy, ale ta chwila jak wszyscy w aucie a nie ma jak wyjść to była ciekawa :)

Muszę te zamki chyba wysłać na remont, bo to nie ciekawe, auto pod galerią stało otwarte przez 2 godziny, bo bałem się że znowu wywinie numer.
 
Ostatnia edycja:
Ja u siebie podobnie.
Auto stało od piątku południa, otwarły się lusterka i tylne drzwi, przednie za chusteczkę, otwarły dopiero się od środka po kilkuminutowym grzaniu.
Odpaliło oczywiście od kopa, a temperatura dochodziła rano do -30, ale na skrzyżowaniu okazało się że nie działają migacze w prawo a później u kolegi (byłem pożyczyć mu cteka bo jego akumulator klęknął) zauważyłem że nie zamykają się prawe przednie drzwi z centralnego.
Pojeździłem żeby się ogrzał, migacz zaczął działać, drzwi wszystkie popuściły.
Posmarowałem uszczelki wszystkie, popsikałem zamki.
Byłem przed chwilą i wsio ok, ale na lato muszę rozebrać wszystkie zamki i silniki lusterek, wypłukać 10'cio letni "smar" nałożyć nowy i będzie ok.
Co do migaczy to jestem ciekaw co to i mam nadzieję że nie pająk.
 
a u mnie tylko zamek kierowcy zamarza. drzwi otworze, ale nie chca sie juz zamknac. no i tez mocno gestnieje olej w skrzyni biegow :D
 
U mnie tylko problem z zakręceniem korbą - akumulator Kager mówi sam za siebie. No i jeszcze otwieranie bagażnika raczej z pilota, bo przycisk (logo Alfa Romeo) na klapie ciężko chodzi i może zostać we wciśniętej pozycji. Biegi ciężko wchodzą przez pierwsze kilka minut i ciszej audio z początku gra :) Centralny chodzi dobrze, drzwi się otwierają, ale to dzięki temu, że co jakiś czas smaruję uszczelki psikadłem silikonowym albo teflonowym.
 
XC70, wszystko cacy, jak przystało na skandynawskie i przyzwyczajone do mrozów, ale...
rozrusznik kręci w tempie 1 obrót/sekundę i nie jest to wina rozrusznika czy akumulatora. Ten typ tak ma. Jak dać mu naładowany akumulator, to rozładuje go szybciutko przez dzień lub dwa do momentu gdy zagrożone będzie zapalanie, później już nie rozładowuje. Taka przypadłość całej serii.
Zamki, centralny, drzwi, klapa... nic nie robię, działa wyśmienicie, tylko ten francowaty rozruch :(
 
Powrót
Góra