• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Wirtualna masa zamiast przetwornicy

Rejestracja
Maj 12, 2010
Postów
103
Reakcji
0
Lokalizacja
Stolica
Witam Panowie,


Mam takie szybkie proste pytanie :)


Pacjent: Dex-m88RDS.

Do zasilania toru audio (scalak od głośności, preampy itp itd) używana jest fabrycznie przetwornica na jakimś scalaku PWM,
dająca na wyjściu +7,5/-7,5 symetryczne. To jest jakiś buck-boost czy coś w tym stylu patrząc na płytkę i dławiki które na niej są.


Kwestia taka że ona sobie padła:) (po pomiarach na radiu, na wyjściu V+ vs masa audio wychodzi jakieś 10, na V- vs masa audio 0.5 - mierzone nie do masy "masy" tylko do "masy" na przetwornicy:) )

Czy moge sobie tymczasowo (przynajmniej żeby sprawdzić radio do końca) zrobić zasilanie "pseudo" symetryczne przez dzielnik z wirtualną masą?
Fakt nie wyjdzie stabilne +7,5/-7,5 bo będzie to zależne od napięcia zasilania - powiedzmy min. +6/-6 zakładając 12v na zgaszonym silniku i jakieś +7/-7 na odpalonym (13,9v w instalacji)

chciałbym sprawdzić czy scalaki od audio żyją - jeżeli tak to pewnie wezmę się za przetwornicę...
Najprawdopodobniej uszkodzone są w niej kondziory - bo po podłączeniu zasilania i odpaleniu radia, pojawił się charakterystyczny
zapach elektrolitu


Z góry thx za odpowiedź!
 
No way. Nie utrzymasz połowy napięcia dzielnikiem, chyba że układ bierze naprawdę mało pradu i symetrycznie, a dasz małe oporniki o sporej mocy. W starszych akumulatorach dało się podpiąć pod połowę cel akumulatora i miec +/- 6V, ale nowe są zabudowane na amen. Może znajdziesz dwa akumulatory po 6V? Albo dwa zasilacze sieciowe 6-7V? (o ile wydolą prądowo)
 
Hmm, może nie do końca poprawnie to opisałem - ale odpowiedź chyba już mam.
Przetwornica jest już "wewnątrz" radia - na płytce zasilacza.

Tylko że jest oddzielne zasilanie dla "peryferiów" i oddzielne dla toru audio...


Ale ok- wszystko jasne.

Czy jest jakaś szansa żeby taką przetwornicę sprawdzić "na zewnątrz"?

podając np. jakieś obciążenie na wyjścia i zasilanie na wejście - powinna zadziałać na tyle żebym nie musiał jej wlutowywac znów w radio dla sprawdzenia?
 
Taka przetwornica jest dosc prosta i nie powinno byc problemu z jej naprawa. Chyba ze jest scalona albo jakis sterownik padl i nie da sie go kupic. Zawsze mozna kupic scalona przetworke 12V na +-12V i cos za nia wystabilizowac a moze nawet zostawic te +-12V.

Zastosowali przetwornice pewnie zeby obejsc jakies petle mas wiec zabawa w mase pozorna na rezystorach moze sie nie udac. Juz lepiej zrobic jakis zewnetrzny zasilacz i podlaczyc na probe.
 
Nie jest to jakieś coś strasznego - scalak z TI - TL 1451A - podwójny PWM, 4 cewki itp - tylko głupie kondensatory spoza szeregu - 39uf:)

Chyba że mogę je zastąpić czymś w stylu - 33uF czy tam 42uF - rozumiem że z odpowiednimi cewkami (w dużym skrócie myślowym) to one odpowiadają za napięcie wyjściowe?


  

---------- Post dodany 12.02.2013 o 12:55 ---------- Poprzedni post 11.02.2013 o 22:17 ----------

To jak z tymi kondziorami?
szukać tych konkretnie 39 uf czy mogę coś tam włożyć z szeregu?

---------- Post dodany o 13:09 ---------- Poprzedni post o 12:55 ----------

Tak czytam o tych buck-boost i boost przetwornicach (no bo u mnie to chyba będzie kombinacja jednej z drugą) - i mi wychodzi że te kondziory, to mogą być "jakiekolwiek" byle by nie były za małe.
W cyklu i tak nie rozładowują sie do końca - więc grunt żeby była pojemność nie mniejsza niż?


Dobrze rozumiem?
(i czy dobrze rozumiem że te największe (4 sztuki w sumie) kondensatorów to będą właśnie te:) - bo żadne inne "duże" kondensatory mi nie wychodzą z noty aplikacyjnej TL'a (to w sumie jest takie ne555 tylko w jednej obudowie)....


Chyba że coś padło w załączaniu przetwornicy...
 
Ok - a pytanie teraz - bo to jest taka oddzielna mała płytka - która ma wejścia Vin, Power ("aktywowanie" przez radio), GND no i V+, V- i AGND (audio GND)

czyli 6 nóg:)
Nie bardzo chciałbym bo to trochę roboty (a i boję się żeby reszty nie zjarać w radiu :P ) ją wlutowywać na testy.
Rozumiem że po podaniu 12v na Vin i Power, masy na GND (takie wartości wynikają ze schematu) - powinna ruszyć?

Słyszałem/czytałem że trzeba ją sztucznie obciążyć żeby to działało - jakie obciążenie powinienem dać na wyjścia? wystarczy po jakimś rezystorze? jeżeli tak to jakim?

w załączeniu wycinek schematu - "mini PCB" z przetwornicą zaznaczone na czerwono. Pioneer twierdzi że to jakieś "IC" ale to bujda:) to jest przetworka na małej płytce.

tworka.jpg



Z góry też uprzedzę - cała reszta radia działa -włącza się, wyświetlacz, łapie stacje, płyty, podświetlenie, przekaźniki na wyjściach odpowiednio cykają -> tylko nie ma głosu.
A za głos jest odpowiedzialnych kilka opampów i scalak -> które jak doszedłem, straciły zasilanie poprawne :)

"SYSPOW" na schemacie -wychodzi z głównego IC, aktywowanego po drodze ACC itp. Teoretycznie jak by padł ten tranzystor na wejściu to przetwornica by nie zadziałała?
- Ale mówię - ewidentnie i wyraźnie z przetworki waliło "rozlanym" kondensatorem.
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra