• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Wpływ interkonektów i kabli głośnikowych na dźwięk.

Ale nie warto do konca brac wszystkiego do siebie... szczegolnie histeryczne opisy wlasnych wrazen niektorych osob ktore po skroceniu kabelka o 2cm itp nagle odczuly wielka zmiane w dzwieku... chyba kazdy wie jak dziala placebo.
 
Osobiście moge powiedzieć tyle ze można usłyszeć różnice miedzy niektórymi kablami. Ja sie w to nie bawie i podłączam o jest. trzeba tez brac poprawkę na tych ludzi którzy opowiadają o pięknych doznaniach po wymianie kabla wartego 100zł na kabel warty 1000zł, często doznania te są wręcz większe od orgazmu :lol: . Niestety tak to jest ze od pewnego pułapu Graja $$$$$ a nie muzyka, przysłowiowe gonienie króliczka którego nie ma. Podobnie jest z kondensatorami, za cholerę nie mogę wmówić sobie ze to voodo i słyszę róznice miedzy poszczególnymi kondensatorami np. w GC, czy na wejściu we wzmacniaczu. Jednak również jest to w pewien sposób ograniczone całością systemu. Jako ze nie jestem elektronikiem jedyni podpieram wszystko to tym ze różny kondensator różnie wpływa na zniekształcenia harmoniczne i może to mieć spory wpływ na brzmienie.

Mimo wszystko jestem zdania ze lepiej poprawić głośniki, zwrotnice topologie wzmacniacza niż inwestować w drogie kable i kondensatory po 50-100zł sztuka. Nie należy tez popadać w skrajność by do bardzo dobrych kolumn (patrz kolumny XYSa) nie podłaczać badziewia za 1,5zł.



Amdr a ty tak nie pisz ze forum jest „nasze” bo jak widze sam jesteś młodziutki a chłopak któremu to zarzuciłeś wcale głupio nie pisze.
 
5 miesięcy to nie 0 dni ;)

dj_zibi, sam sobie zaprzeczasz, że djhuk głupio nie pisze bo napisał, że drut to drut i brzmi dokładnie tak samo, podczas gdy sam piszesz, że różnie jednak są. inna sprawa, że niektórzy popadają w skrajności i przypisują kablom kosmiczne właściwości, a prawda leży pośrodku, co zresztą napisałeś.
bardziej niż opinia djhuka śmieszy charakter jego wypowiedzi - wpada krzykacz, kogoś wyśmieje, rzuci swoją religię na stół i ucieka z tekstem "zamknąć temat" żeby nikt nie zbił jego "argumentów".
 
napisał/a pegelmesser

Kolejna bzdura.

Skreca sie zbey UNIKNAC przesluchu, uodpornic na zaklocenia zewnetrzne oraz dobrze zsymetryzowac.
Kliknij, aby rozszerzyć...

pegelmesser zanim rzucisz hasło "bzdura" i to 2-krotnie wsadź nos w książkę. Dzięki Tobie odświeżyłem sobie materiały szkoleniowe z akademii CISCO , oto fragment:

"Przesłuch polega na przeniesieniu sygnału z jednego przewodu do drugiego znajdującego się w pobliżu. Zmiana napięcia w przewodzie generuje energię elektromagnetyczną. Energia ta promieniuje z przewodu, podobnie jak sygnał radiowy z nadajnika. Sąsiednie przewody w kablu działają jak anteny, odbierając wygenerowaną energię, która zakłóca przesyłanie danych w tych przewodach. Przesłuch może także pochodzić od sygnałów z innych kabli leżących w pobliżu. Nazywa się on wtedy przesłuchem obcym (ang. alien crosstalk). Przesłuch stanowi większy problem przy wyższych częstotliwościach transmisji.

Urządzenie testujące kable mierzy przesłuch, wysyłając sygnał testowy do jednej pary przewodów. Następnie tester mierzy amplitudę niepożądanego sygnału (przesłuchu) indukowanego w innych parach przewodów w tym kablu.

Efekt przesłuchu wykorzystuje się w skrętkach w celu zmniejszenia szumu. W skrętce para przewodów służy do transmisji jednego sygnału. Para ta jest skręcona w taki sposób, aby każdy przewód doświadczał podobnego przesłuchu. Ponieważ szum będzie identyczny w obu przewodach, łatwiejsze będzie jego wykrycie i odfiltrowanie w urządzeniu odbiorczym.

Skręcenie pary przewodów pomaga także zredukować przesłuch danych i szum pochodzący z sąsiedniej pary. Skrętka nieekranowana wyższych kategorii wymaga gęstszego skręcenia każdej pary przewodów w kablu, aby umożliwić zmniejszenie przesłuchu na wyższych częstotliwościach transmisji. Aby zapewnić niezawodną komunikację w sieci lokalnej, przy zakładaniu złączy na końcach skrętki nieekranowanej przewody należy rozkręcać na jak najkrótszym odcinku."
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"amdr" robisz się nudny pisząc

"wpada krzykacz, kogoś wyśmieje, rzuci swoją religię na stół i ucieka z tekstem "zamknąć temat" żeby nikt nie zbił jego "argumentów"." , nie wnosząc tym nic do dyskusji .

"marivs" - podziękowania za wartościowy post, dzięki niemu możemy zabrać się za stworzenie kabla na miarę DIY

Moja propozycja:

Zaczynamy od zakupu kabla o czystości miedzi 4N (99.99%) lub wzwyż (jak nas stać to nawet N7-8) ,
aby zlikwidować efekt naskórkowości ( wydaje się być trochę istotny dla 20kHz, ale tak naprawdę tylko po to by nikt nas nie posądził o bląd w sztuce ) stosujemy przekrój 2.5 mm2 i wyżej. W tej dziedzinie nikt nic lepszego nie wymyślił ( wszystkie inne techniki powiększają pojemność )

-urządzamy polowanie na widełki powlekane złotem

-przewód solidnie zaciskamy w objęciach widełek , po czym tak oto powstałe połączenie powlekamy cyną w celu zabezpieczenia przed utlenianiem, a przy tym usatysfakcjonowani tym ze cyna nie zmieni nam właściwości połączenia ponieważ te już istnieje.

-miejsce połączenia estetyczną koszulką termokurczliwą

-likwidujemy C,L własna przewodu do praktycznego zera poprzez rozdzielenie żył, po czym łączymy je w odległości np. 20cm dielektrycznym tworzywem np. flamastrem ( niezbyt estetyczny przykład ale jest).
O tak niskim C,L nie może się poszczycić żaden producent zespolonych kabli.

Z tak oto przygotowaną konstrukcją stajemy staje w szranki z Van coś tam za 1kzł

Jestem ciekawy waszych propozycji.
 
Kolego djhuk, akurat mi nie musisz tego tłuamczyc, sam robie tego typu pomiary z tymze ja nie mierze preszłuchu tylko przeniki (gwoli scisłosci). Jak sam napisales skrecenie pary pozwala na zmniejszenie przeniku z sasiednije pary co jest prawda. Oczywiscie zapobiega tez w duzej mierze indukowaniu sie zaklocen zewnetrznych, bo skad niby pzrewod wie skad jest zrodlo zaklocen...
Oczywiscie przesluch wystepuje miedzy dowlonymi toarmi przesylowmi, nie tylko jak ty sadzsz w skretce (gdzie jest on wlasnie najmnijeszy praktycznie, pomijajcac tory koncentryczne i inne specyficzne).
Dlatego jesli chodzi o transmisje roznicowa, synetryczna czy jak ja tylko nazwiesz naprawde nie nowego mnie nie nauczysz, spozniles sie ladnych pare kat kolezko.

Pozdrawiam i zyecze wytrwaloadi w czytaniu ksiazek i przyswajaniu nowej wiedzy (ale juz pzrenik, a nie pzresluch ktory dotczy tylko pasma audio...)
 
mona wprowadzić te parametry jako elementy zwrotnicy na wejściu to jakieś miany się pokażą.
 
Zmiany dźwięku niestety nie ale i tak jest dobrze, że można zobaczyć czy coś się degraduje czy nie w zależności od średnicy przewodu, jego długości i wzajemnej odległości żył od siebie?
Stronka jest dość fajna, tym bardziej, że znajduje się na uniwersyteckim serwerze http://www.st-andrews.ac.uk a podejście jest stricte matematyczne z podanymi przykładami. Warto też prześledzić inne pozycje, np. jaki sens ma standardowe połączenie vs bi-wiring itd.

http://www.st-andrews.ac.uk/~www_pa/Scots_Guide/audio/Analog.html
 
Oczywiscie ze to dobrze ze jakies matematyczne podstawy w konu zamiast pustych argumentow, niemniej ten przyklad pokazuje (a nawet sama skala na wykresie) ze kable to voodoo.
 
Admin powinien zamknąć ten temat w połowie Iwszej strony. No chyba, że ktoś słyszy różnicę 0,2dB.
KrzysiekA też zapomniał o temacie :cool:

Lepiej jakby ktoś przedstawił różnicę na wykresie między kondensatorami MKP a "elkami" w zastosowaniu dla "średniaków" i niskich - czy to też kolejne VooDoo? W przypadku wysokotonówki była zdziepko różnica.
 
Moje odczucie jest takie że słychać róznice w przewodach.Przykład z życia wzięty.

Podłączone miałem 4m SonicLink AST 0.75mm2,barwe zestawu miałem jasną,bardzo precyzyjna górę,bas znowu w tyle.
Sytuacja odwrotna.
Podłączony 4m OFC 4mm2 za 12zł/m,barwa się zmieniła,zciemniała,bas precyzyjny, dostał kopa.
Wiadomo nie była to róznica maxymalna,ale słyszalna.

Moim zdaniem biwiring to dobre rozwiązanie,brak intermodulacji plus to co wyżej usłyszałem.Mówię że to nie autosugestia.Kolumny na których słyszałem róznice to TANNOY M3 pierwsza produkcja.
 
Miałem osłuchane dobrze te kolumny i naprawdę było słychać,przełanczałe te kable pare razy,niewiem czym to udowodnic.Słucham oczywiscie narazie SonicLink,dopuki nie zrobię nowej zwrotnicy przygotowanej pod biwiring.

Proponuję posłuchać podobnych przekroi i wynieść wnioski.Tylko SonicLink to drut warty 35zł/m a drugi to zwykły OFC.

Może pomiary SW to by udowodniły,ale obawiam się że to na granicy zdolnosci pomiarowej.
 
jedyny wpływ kabelków jaki usłyszałem na własne uszy to była przesiadka z 5 metrowego interkonekta 2xrca-jack za 2,50zł na 1,5m prolink exclusive za 25zł, zupełnie inny dźwięk usłyszałem, nie umiem tego opisać słowami :mrgreen: tzn. nie twierdze, że kabelek prolinka ma jakieś ponad naturalne właściwości, to ten wcześniejszy był skopany ;)
 
Mierzylem dzis kabel YTKSY 20x2x0,5.

Tłumienie dla 20kHz odcinka 5m wynosi 0,04dB... i to dlatego tak duzo bo mierzylem odcinek 1,66km ktory sama rezystancja tłumi jakies 2,6dB dla pradu stalego.
Dla 1kHz jest to 0,008dB.

A co dopiero dla kabla glosnikowego 2,5mm2. Ludzie opamietajcie sie. I modlcie o rozum. :smile:
 
Zaloguj lub zarejestruj się, aby odpowiedzieć w tym wątku
Powrót
Góra