Samo slowo "wybielanie" jest tu troche mylace, poniewaz ta metoda nie ma na celu zmiany koloru w bialy, tylko przywrocenie oryginalnego koloru plastiku. Dlatego plastik, ktory byl poczatkowo szary, ale przyciemnial z czasem, bedzie "wybielaniu" ponownie szary. Chemia to dla mnie czarna magia, ale z tego co czytalem ma to zwiazek z rozpadem polimerow w plastiku. Na skutek dzialania promieni slonecznych struktura polimerow rozpada sie, co nie dosc ze zmienia kolor, to moze wplynac na zwiekszenie kruchosci plastiku. Uzywajac tego kremu wody utlenionej, czy perhydrolu "naprawia sie" uszkodzone polimery, co przywraca plastikom oryginalny kolor.
Jesli pisze jakies glupoty to prosze mnie poprawic, ale tak to mniej wiecej zrozumialem. Tak czy owak woda utleniona dziala znakomicie i zadna obrobka mechaniczna (scieranie) nie jest konieczne, tym bardziej w przypadku klawiszy z nadrukiem. Moze posluze sie tutaj fotografia wykonana przez mojego kolego przy wybielaniu klawiatury amigi 500.
Jak skoncze wybielanie moich gratow, to rowniez wstawie fotki. Narazie pokaze Amige 1200 przed renowacja.
Az zal patrzec do jakiego stanu technicznego czlowiek moze doprowadzic te piekne komputerki

---------- Post dodany o 13:03 ---------- Poprzedni post o 16:12 ----------
Wpadlem na pomysl, zeby wybielany element zamknac z kremem do foliowego worka. Dzieki temu krem nie wysycha i caly czas ma dobra konsystencje. Co jakis czas "mietolilem"

folie z plastikiem smarujac element. Po okolo 12 godzinach calosc wybielila sie doskonale, a krem nie wysechl.