• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wybór następnego wzmacniacza do domu

Rejestracja
Kwi 6, 2010
Postów
73
Reakcji
0
Lokalizacja
dolnyśląsk
Witam, jako że sprzedałem już mojego denon pma-860, poszukuje jakiegoś następcy dla niego (nie chodzi oto że brzmienie ma być jak najbardziej do niego zbliżone, może być wręcz odwrotnie). I tutaj jak zwykle pojawia się problem, co wybrać...
Więc krótko, mam kilka opcji i pytań:
1.Marantz Pm-82 (czy to coś podobnego do PM-80?)
2.Yamaha AX-390
3.NAD 3045 (sprzedawca pisze że jest to "lepsza wersja 3020", jest w tym coś prawdy?)
4.QED A240 CD (firma nie zajmuje się już produkcja wzmacniaczy, byłaby to więc niejaka ciekawostka i zagadka jeśli chodzi o zakup, chyba ze ktoś coś wie o wzmacniaczach tej firmy?)
5.ROTEL RA-971 MkII (czy nadaje się do muzyki "sztucznej"-nieinstrumentalnej?)

Pewnie co bym z tego nie wybrał to będę zadowolony, bo to wszystko całkiem dobre klocki, ale może ktoś z was miał styczność z którymiś z tych sprzętów i ma jakieś porównanie. chętnie wysłucham wszelkich opinii :mrgreen:
 
ja moge tylko dodac ze wzmacniacze yamahy warto inwestowac ale w te wyzsze numerki,ax-390 zaduzej roznicy nie zobaczysz porownujac go ze swoim starym denonem

[ Dodano: 2010-09-15, 21:36 ]
i fajnie by bylo jakbys podal przedzial cenowy ;)
 
Grzechu. Co to znaczy muzyka nieinstrumentalna (sztuczna) hmm to zakłócenia radiowe?, trzaski igły na winylu? Nie za bardzo rozumiem co to za grupa?
 
jeżeli ma być odwrotne polecam nada :) ktoś powie, że mam nada i go polecam, oczywiście ;) ekstra sprzęt więc będę polecał, zwłaszcza, że starsi mówią o nadach 4 cyfrowych jako super sprzęt a tych nowszych, 3 cyfrowych nie polecają. Również Rotel to dobry wybór tego nie słyszałem, ale czytałem ciutes. Jeżeli chodzi o yamahy to nie inwestował bym w takie wynalazki tak samo denon, sony. troche posłuchałem, również [opini mądrzejszych] i wniosek nasuwa się sam na język. Generalnie wybrał bym nada piękny klasyk.
 
Bartuś napisał:
Jeżeli chodzi o yamahy to nie inwestował bym w takie wynalazki tak samo denon, sony. troche posłuchałem, również [opini mądrzejszych] i wniosek nasuwa się sam na język.
za dużo się nasłuchałeś ,,mądrzejszych". Nie wsadzał bym wszystkiego do jednego worka, każda, ale to każda firma ma coś dobrego jak i coś totalnie do d..py, przykładem dobrych klocków krytykowanych przez Ciebie firm są: ax-700 i ax-900 od yamahy, ta-f550es od sony czy pma-1560 od denoda- tyle mi na myśl przyszło w pierwszej chwili, a znalazło by się tego pewnie sporo więcej...
 
morcmarc sorki, wyraziłem się niezbyt jasno :mrgreen: Pisząc "nieinstrumentalna" miałem na myśli muzykę inną niż jazz, rock (bo w takiej czytałem ROTEL sprawuje się najlepiej), np muzyka elektroniczna, soul, hip hop.


Bartuś z jednej strony kuszą mnie rotel i NAD-klasyki, ale z drugiej równie mocno ciągnie MARANTZ (naczytałem się pochlebnych opinii o tym jak pracuje w klasie A). Ale dzięki za opinie, aha i do jakiej muzyki używasz swojego NADA zazwyczaj?
 
Ja też szukam nowego wzmacniacza,tyle że do muzyki na żywych instrumentach. Moim priorytetem jest brak jakichkolwiek szumów i brumów,nic oprócz muzyki ma się nie wydobywać ze wzmacniacza.

Moje typy to tylko firmy: Cambridge audio,NAD i Rotel,modeli nie wskażę,jedynie cenę,do 2.000zł za nowy i do 1,500zł za używany.

W sklepie w moim mieście ten model mogę dostać w cenie 1,500zł za nowy: http://www.cambridgeaudio.com/summary.php?PID=371&Title=Azur 550A amplifier
 
Za totalny brak szumow uwielbialem wzmaki Technicsa, oczywiscie te stare. Mozna bylo rozkrecic potencjometr na max, a szumu kompletnie zadnego :)
 
Pogromca mitow napisał:
Za totalny brak szumow uwielbialem wzmaki Technicsa, oczywiscie te stare. Mozna bylo rozkrecic potencjometr na max, a szumu kompletnie zadnego :)
Moje lampowce tez tak maja i tonie zaden wielki powoddo dumy....
 
pegelmesser napisał:
Moje lampowce tez tak maja i tonie zaden wielki powoddo dumy....

A jak przytkniesz ucho do głośnika to też nic nie słychać? No to chciałbym tego posłuchać bo Ja szum (a raczej brum) z mojej lampy słyszę nawet w kiblu :lol:
 
Wszystko zalezy od potrzeb w danej sytuacji. Do odsluchu studyjnego wybralbym w ciemno Technicsa, majacego znacznie lepsze parametry technicznie od lampy. Dlaczego? Dla swietego spokoju, ze wzmacniacz ma mozliwe najmniejsze znieksztalcenia i rowne pasmo przenoszenia.
Co innego preampy, kompresory, equalizery etc. tam lampy i jej ulomnosci daja korzysci.
 
Oczywiście to wiem jednak każdy anomalie linowości lamp róznie określa.
patrząc epoka do epoki, tranzystor jest niedościgniony dla lampy ale patrząc w drugą stronę to jak syrenka w dzisiejszych czasach :)
mam nadzieję Pogromco iż znajdujemy się w tej samej epoce, nowszej :)
 
grzechu Do listy dodaj jeszcze wzmaki Primare I20, Baltlab.., Creek..
i umów się na odsłuch w dobrym salonie Hi-Fi, nic nie stoi na przeszkodzie żeby zabrać tam swoje klocki i posłuchać w różnych zestawieniach..

Wielki piec za niewielkie pieniądze;]
NAD c370
http://allegro.pl/nad-c370-i1225750777.html
 
Powrót
Góra