• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Wygrzewanie Głośnika

Rejestracja
Paź 31, 2009
Postów
289
Reakcji
0
Lokalizacja
Koszalin
Witam,chciał bym się dowiedzieć czy wygrzewanie głośnika basowego pogłebia bas czy głośnik jest szybszy po wygrzaniu niż przed?Najlepiej piszcie co o tym sądzicie ewentualnie jak ktoś ma pomiary przed i po.Na googlach trochę jest ale chciałbym usłyszeć wasze zdanie na ten temat.

[ Dodano: 2010-01-28, 20:53 ]
A zapomnial bym pisze ten temat ponieważ mój GDN 22/300/8 SW jakoś po czasie gra lepiej na początku w ogóle go nie podłączałem bo była tragrdia a teraz mi się coraz bardziej podoba.
 
moim zdaniem wygrzewanie pogłębia bas, i raczej jest szybszy po wygrzaniu niz przed ale nie zawsze. po wygrzaniu zawieszenie robi się bardziej elastyczne.
tyle odemnie :razz:

[ Dodano: 2010-01-28, 20:56 ]
Karol1991 napisał:
A zapomnial bym pisze ten temat ponieważ mój GDN 22/300/8 SW jakoś po czasie gra lepiej na początku w ogóle go nie podłączałem bo była tragrdia a teraz mi się coraz bardziej podoba.
to chyba normalne szczególnie dla głośników niskotonowych, po wygrzaniu graja o wiele lepiej niż na początku, po pierwszym podłaczeniu.
 
Jak miałem komputerowe pierdziawki Genius 2000X to po wygrzaniu grały gorzej, niż jak po rozpakowaniu :}
 
Wygrzać głośnik tzn. rozluźnić mu trochę górne i dolne zawieszenie,dla jednego głośnika będzie to kilka godzin,dla drugiego jeden dzień a dla innego kilka dni,zależy jaki głośnik.

Po wygrzaniu bas jest głębszy,i to się dzieje prawie z każdym głośnikiem basowym. Karol1991, jak oceniasz ten głośnik co do basu i jego szybkości? możesz go porównać do jakiegoś innego głośnika? Zobacz też czy ociera cewka jak naciskasz lekko jedną stronę membrany.
 
marian napisał:
Karol1991, jak oceniasz ten głośnik co do basu i jego szybkości? możesz go porównać do jakiegoś innego głośnika? Zobacz też czy ociera cewka jak naciskasz lekko jedną stronę membrany.
Mam bude 35L strojona na około 35 hz i w niej bass jest w miare szybki,potrafi być głęboki i jak ma nisko zejść to schodzi.Z pewnością był by o wiele szybszy gdyby wyższe strojenie.Mogę go porównać jedynie do Peiying BL300A10 lecz ten to muli,jest strasznie miękki i ma mało wykopu w stx jest większy wykop,ale to odczucie w Peiyingu może być spowodowane za słabym wzmacniaczem.

[ Dodano: 2010-01-28, 22:19 ]
Caston napisał:
Jak miałem komputerowe pierdziawki Genius 2000X to po wygrzaniu grały gorzej, niż jak po rozpakowaniu :}
Nie porównuj gówna do twarogu :mrgreen:
 
nie ma reguly jak glosnik zagra po wygrzaniu. jedno jest pewne - zagra inaczej
tez mialem jeden przyklad kiedy przed wygrzaniem gral lepiej - XT19
na poczatku byl bardzo delikatny i powsiagliwy... pozniej zaczal "cykac"

a co do w/w STXa
Karol1991 napisał:
Mam bude 35L strojona na około 35 hz i w niej bass jest w miare szybki,potrafi być głęboki i jak ma nisko zejść to schodzi.Z pewnością był by o wiele szybszy gdyby wyższe strojenie
jak zrobie obudowe do suba dla brata to mozna go tam wsadzic na testy.
ale z 8" na porownanie to mam albo stare tonsile, albo aplharda SW albo MDS08 - wiec to raczej nie bedzie zbyt dobre porownanie :P
 
W sumie to jak wygrzewać głośnik? Jest jakiś dobry sprawdzony sposób?
 
Po prostu włączyć go i tyle. Niektórzy preferują pomęczyć trochę głośnik dźwiękami z generatora (20-30Hz).
 
Gdzieś kiedyś wyczytałem że wygrzanie głośnika to 100 h pracy przy 50% mocy znamionowej. Czyli np. przez 10 dni po 5h :razz:
 
marian napisał:
Niektórzy preferują pomęczyć trochę głośnik dźwiękami z generatora (20-30Hz).
ale po co marnowac czas na sluchanie buczenia?
poprostu wlacz muzyke i tyle :P
i sluchasz jak z czasem glosnik gra inaczej ;)
 
hm, a ja bym zrobil taki "test wygrzewania" sluchasz kolumn, pozniej idziesz sobie na spacer w tym czasie gra muzyka, glosnik sie wygrzewa, ale bez obecnosci sluchacza, przychodzisz i sluchasz roznicy ;)
wg mnie jest to efekt spychologiczny, a wygrzewanie polega przynajmniej czesciowo na dostosowaniu sie ucha do brzemienia danych kolumn

przykladowo znam naglosnieniowcow, co zawsze na max dodaja basu - ja slucham bez korekcji i zawsze dla mnie jest to meka, bo jest tego basu za duzo, ale dla mnie, dla nich jest "tak ja zawsze" czyli subiektywnie normalnie

tak samo z wygrzewaniem - sluchasz kolumn, malo basu, sluchasz, sluchasz i jednak ten bas tam jest...

[ Dodano: 2010-01-31, 00:59 ]
hm, a ja bym zrobil taki "test wygrzewania" sluchasz kolumn, pozniej idziesz sobie na spacer w tym czasie gra muzyka, glosnik sie wygrzewa, ale bez obecnosci sluchacza, przychodzisz i sluchasz roznicy ;)
wg mnie jest to efekt spychologiczny, a wygrzewanie polega przynajmniej czesciowo na dostosowaniu sie ucha do brzemienia danych kolumn

przykladowo znam naglosnieniowcow, co zawsze na max dodaja basu - ja slucham bez korekcji i zawsze dla mnie jest to meka, bo jest tego basu za duzo, ale dla mnie, dla nich jest "tak ja zawsze" czyli subiektywnie normalnie

tak samo z wygrzewaniem - sluchasz kolumn, malo basu, sluchasz, sluchasz i jednak ten bas tam jest...
 
suszi napisał:
wg mnie jest to efekt spychologiczny

Aha,czyli pomiary przedstawiające różnicę pomiędzy głośnikiem wygrzanym a nie wygrzanym to voodoo i fatamorgana? :grin:
 
suszi, to co piszesz to poczesci prawda. ale to sie tyczy bardziej sluchania na "plasko"
niestety ale wygrzewanie glosnika to jest fakt i slychac naprawde wielkie roznice

mozesz sam to zrobic. kup 2 glosniki. jeden wygrzewaj przez np 2 tygodnie a drugi niech lezy w kartonie. po tych 2 tygodniach wlacz oba i sluchaj
zobaczysz ze to zadne voodoo audio tylko fizyczny fakt ;)
 
A jak przyniose Ci kilka glosnikow to na ucho bedziesz potrafil odroznic ktory jest wygrzany a ktory nie?

Roznice w parametrach T-S glosnikow sa tak duze ze wygrzewanie w niektorych przypadkach ma marginalne znaczenie.

Jeden audiofil pozyczyl od kolegi parke kolumn i powiedzial ze na pozcatku graly kiepsko ale po wygrzaniu calkiem dobrze. Ciekawe bylo tylko to ze ten kolega dal mu juz wygrzane kolumny! No wiec co sie wygrzewa glosnik czy nasz sluch!? W 99% to zalezy od naszego sluchu choc mozna znalezc pewna mierzalne roznice na glosniku wygrzanym i nowym. A sa jeszcze glosniki pzergzrane i roztzrepane bo chyba nikt nie watpi w to ze jak glosnik gra po tygodniu inaczej to za rok czy 5 lat zmiany nadal beda postepowac.
 
irek napisał:
A jak przyniose Ci kilka glosnikow to na ucho bedziesz potrafil odroznic ktory jest wygrzany a ktory nie?
jezeli nie znam tych glosnikow to nie
jezeli mialem je i wiem jak graja to wtedy bede w stanie to odroznic. oczywiscie w przypadku kiedy wygrzany glosnik gra zupelnie inaczej niz nowy. czasami roznica jest mala

irek napisał:
Roznice w parametrach T-S glosnikow sa tak duze ze wygrzewanie w niektorych przypadkach ma marginalne znaczenie.
tego nigdy nie sprawdzalem
 
irek napisał:
No wiec co sie wygrzewa glosnik czy nasz sluch!?

Czytając post irka od razu przypomniała mi się kwestia odsłuchu w nocy a odsłuchu w dzień. Nie wiem czy wszyscy tak mają, ale ja bardziej lubie słuchać muzyki w nocy, kiedy światło jest zgaszone, wtedy wszystko nabiera powietrza, lepiej słychać (wyłapać) poszczególne instrumenty.

Wydaje mi się, że nasz mózg w nocy przełącza się w tryb nocny :) i wyostrza zmysł słuchu co my jako słuchacze :) odczuwamy jako lepszy dźwięk albo druga ewentualność nasz wzrok przestaje rejestrować to co w dzień i możemy bardziej skupić się na słuchaniu :)
 
Powrót
Góra