Witam,
Posiadam wzmacniacz: JVC JA-S44 i niestety przez własną głupotę go uszkodziłem. Od początku, pod wzmacniacz były podpięte dwie kolumny Tonsila ZG30C114, które kilka miesięcy wcześniej remontowałem: oklejałem fornirem, wymieniłem wygłuszenie, okablowanie zwrotnicy i regenerowałem GDN'y. Przez ten czas wszystko było ok. Wczoraj słuchałem muzyki, wyszedłem na chwile z pokoju i gdy wróciłem okazało się, że jedna kolumna nie gra, a miernik na wzmacniaczu pierwszego kanału pokazuje 0V z drugim kanałem było wszystko w porządku. Nie wiem co mi przyszło do głowy, żeby podpiąć drugą kolumnę w drugie gniazdo pod ten kanał co grał. Podpinam, włączam wzmacniacz i jedna kolumna gra druga nie, zwiększam głośność i z tej kolumny co grała zaczął lecieć zniekształcony dźwięk. No to wyłączyłem wzmacniacz, rozkręcam obudowę oglądam niby wszystko w porządku, nie widać żadnych nadpaleń ani nic nie dymiło ani nie zaśmierdziało, bezpieczniki nie popalone, więc zabieram się za kabel do kolumny też ok, pomyślałem, że może na zwrotnicy jest jakieś zwarcie, odkręcam GDN'a żeby to sprawdzić przy okazji sprawdzam też głośnik i okazało się, że zwarte są druty idące do cewki GDN'a. Gdy regenerowałem głośnik zostawiłem zbyt długie te druty i doszło do ich złączenia. Sam nie wiem dlaczego tak zrobiłem przy innych głośnikach zawsze odpowiednio skracałem i podklejałem piankę na kosz, a tutaj? :/ No nic rozdzieliłem i podłączyłem pod inny wzmacniacz wszystko w porządku, gra. Skróciłem przewody, przykleiłem jeszcze piankę na kosz i złożyłem.
A teraz co się mogło spalić we wzmacniaczu końcówka mocy? Podpiąłem stary niepotrzebny mi głośnik pod ten kanał co jeszcze wydobywa się z niego dźwięk, razem z muzyką słychać trzaski i takie "pierdzenie" głośnika gdy leci bas, bez muzyki słychać tylko szum, a z pierwszego kanału w ogóle nic nie słychać, ciszaaa. Oscyloskopu nie posiadam także do ewentualnych pomiarów mogę używać tylko miernika.
Wstawiam zdjęcie, film i schemat wzmacniacza.
http://www.youtube.com/watch?v=rnwdIb5rXE4&feature=youtu.be
Schemat w lepszej jakości: http://www.4shared.com/photo/aAQaPvmO/Service_Manual_JVC_JA-S44.html
Posiadam wzmacniacz: JVC JA-S44 i niestety przez własną głupotę go uszkodziłem. Od początku, pod wzmacniacz były podpięte dwie kolumny Tonsila ZG30C114, które kilka miesięcy wcześniej remontowałem: oklejałem fornirem, wymieniłem wygłuszenie, okablowanie zwrotnicy i regenerowałem GDN'y. Przez ten czas wszystko było ok. Wczoraj słuchałem muzyki, wyszedłem na chwile z pokoju i gdy wróciłem okazało się, że jedna kolumna nie gra, a miernik na wzmacniaczu pierwszego kanału pokazuje 0V z drugim kanałem było wszystko w porządku. Nie wiem co mi przyszło do głowy, żeby podpiąć drugą kolumnę w drugie gniazdo pod ten kanał co grał. Podpinam, włączam wzmacniacz i jedna kolumna gra druga nie, zwiększam głośność i z tej kolumny co grała zaczął lecieć zniekształcony dźwięk. No to wyłączyłem wzmacniacz, rozkręcam obudowę oglądam niby wszystko w porządku, nie widać żadnych nadpaleń ani nic nie dymiło ani nie zaśmierdziało, bezpieczniki nie popalone, więc zabieram się za kabel do kolumny też ok, pomyślałem, że może na zwrotnicy jest jakieś zwarcie, odkręcam GDN'a żeby to sprawdzić przy okazji sprawdzam też głośnik i okazało się, że zwarte są druty idące do cewki GDN'a. Gdy regenerowałem głośnik zostawiłem zbyt długie te druty i doszło do ich złączenia. Sam nie wiem dlaczego tak zrobiłem przy innych głośnikach zawsze odpowiednio skracałem i podklejałem piankę na kosz, a tutaj? :/ No nic rozdzieliłem i podłączyłem pod inny wzmacniacz wszystko w porządku, gra. Skróciłem przewody, przykleiłem jeszcze piankę na kosz i złożyłem.
A teraz co się mogło spalić we wzmacniaczu końcówka mocy? Podpiąłem stary niepotrzebny mi głośnik pod ten kanał co jeszcze wydobywa się z niego dźwięk, razem z muzyką słychać trzaski i takie "pierdzenie" głośnika gdy leci bas, bez muzyki słychać tylko szum, a z pierwszego kanału w ogóle nic nie słychać, ciszaaa. Oscyloskopu nie posiadam także do ewentualnych pomiarów mogę używać tylko miernika.
Wstawiam zdjęcie, film i schemat wzmacniacza.
http://www.youtube.com/watch?v=rnwdIb5rXE4&feature=youtu.be
Schemat w lepszej jakości: http://www.4shared.com/photo/aAQaPvmO/Service_Manual_JVC_JA-S44.html
Ostatnia edycja:
tak jak raven1985 pisze przyczyną są układy scalone STK-0050. Sam nie wiem dlaczego wcześniej na to nie wpadłem: zamieniłem miejscami moduły i tak jak 1 kanał nie działał to po zamianie działa (czyli charczy). Teraz muszę tylko dorwać oryginalne układy STK-0050, widziałem kilka po 9-15zł ale to są raczej podróby? Ile oryginalny STK może kosztować? Jeśli ktoś posiada 2 takie układy na sprzedaż to biorę je natychmiast 
