• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Wzmacniacz N-Mosfet by IREK

  • Autor wątku Autor wątku esh0
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Dzieki za podpowiedz bprzem właśnie te 0,22W padły, nie spodziewałem sie bo mają mały opór i nie ma na nich dużej mocy, niektóre się popaliły ale nic nie było widać. Tranzystory sprawdzałem w pierwszej kolejnosci i były bobre.
Jutro znów elektronik :/ i zakupy, tylko ciekawe czy bedą mieli takie małe :/
Pozdrwiam
 
taka mala rada,zeby uniknac dodatkowych klopotów,popros sprzedawce zeby je zmeirzył,czy sa sprawne.mi sie zdarzylo kupic zepsuty rezystor,i stracilem 4h + klient ktory zwątpil w moje umiejetnosci,bo podpinalem wentyla i ... niedziała...a to wina zepsutego rez.
 
niestety ST microelectronic robi najslabsze mosfety ale sporo zalezy od tego na jaki sie trafi. Poszukajcie sobie na http://www.datasheetcatalog.com/ danych IRF540 a znajdziecie trzy pdf-y firmy ST i w kazdym tranzystor ma inna moc. Zakres jest duzy bo od 85 do 150W! I jak tu byc madrym i wiedziec co sie kupuje.
 
Tak jak myślałem w całym moim miescie nie ma rezystorów 0.22 Ohma, co najwyżej o mocy 1W więc troche miejsca zabraknie :/. Zamiana na inne też nie wchodzi w gre więc pozostaje zamówienie ale w piekarzu nawet nie mają takich wartosci (jak ktoś ma jakis kontakt gdzie takie sprzedają to bede wdzięczny - najlepiej w małych ilosciach). Ewentualnie wykonanie własne ale drut oporowy z tego co wiem sie za dobrze nie lutuje :/
Trudno zamontuje te 1W ale jak ktoś ma inne propozycje to jestem otwarty :)

Pozdrawiam
 
Zmontowałem juz wszystko na tych 0,22W 1W i śmiga aż miło :D zrobiłem tak ze sie zmiesciły (pionowo i na zmiane w polach :) ). Zastanawiałem sie równiż nad tymi 0,6W ale to nie dla mnie (do szkoły na zaliczenie) wiec nie chce nic zmieniać. Prąd 50mA, nap na wyjsciu 1.5mV. Nie sprwdzałem jeszcze tylko zabezpieczenia zwarcionego i nie bede :) . Nic tak nie cieszy jak działający układ :D. Teraz najprzyjemniejsza część: faza testów :)
Dziekuje wszystkim za pomoc.
 
Tak juz w tym jest, ze nei widac ze sie spalilo a jednak ;>
Niejednokrotnie spalilem 0,22 ohm i tylko czasami byly lekko czarne.

Gdyby ktos szukal to we wroclawawiu takie rez 0,6W mozna dostac na dworcowej.
 
Jak już pisałem Tasior, wzmacniacz zasiliłem napięciem +-37, a ten egzemplarz nie jest mój ja go tylko sprawdzałęm ale po maturze robie własny od podstaw (zasilanie suba). Zasile go wtedy 63V lol bo mam takie trafa akurat. Tego wzm nie testowałem za długo i tylko na subie STX 27-150-4 ss i nie wiele moge powiedziec o tym jak on gra, tym bardziej o przenoszeniu wyższych częstotliwosci. Ale jedno jest pewne TDA sie nie umywa :D już przy połowie mocy słychać różnice, bas jest bardziej miekki i kopie :D. Co do maksa to sie nie odwarzyłem, nie wiadomo co to za tranzystory, może by sie znowu posypały... W mojej konstrukcji zastosuje IRFP250 to nie bedzie problemu zapas mocy bedzie spory, a chłodzenie zastosuje takie samo jak kolega bprzem, bo mam takie profile z rozbiórki.

A co do tego drutu Jarek to nie bardzo rozumiem :)
 
normalnie masz np taka tabletke i sie lutuje kladac na niej drut oprowy, mozna ja troche nawilzyc / rozpuscic.

o tym triku mowil u mnie kiedys nauczyciel w elektroniku =)
 
Wczoraj zbierałem szczęke z podłogi ;) podłączyłem tego n-mosfeta pod +-64V , podkładki mikowe rozłupalem jedną na trzy, minimalna ilość smaru silikonowego, mocny docisk na tranzystory, IRFP250N z tme, zapiełem suba 4R i wzmacniacz nie spłonął :) nie katowałem go jednak generatorem bo by pewno były fajerwerki, grał jakiś czas, momentami na full, rozgrzałem go do jakiś 70-80C, bałem się grzać więcej, wychodzi na to że tranzystory z tme są niezłe, czy oryginały nie wiem.

Dodam od siebie że nie polecam takich eksperymentów, wzmacniacz pewno długo nie pożyje, jak już napięcia są bliskie +-60V to dałbym dwie pary IRFP240, wieksza pojemnosc cieplna tranzystorow końcowych, lepsza wymiana ciepła z radiatorem z racji 2x większej powierzchnii styku, do suba powinno być ok, przy dwoch parach pojemnosc bramek w sumie bedzie spora i wzmacniacz demonem szybkosci nie bedzie ale w subie sie sprawdzi ;)
 
co do tej polopiryny to stary patent tylko śmierdzi strasznie jak sie topi
 
Pewnie że można, nawet to lepsze rozwiązanie bo wtedy można dac na 2 osobnych radiatorach po jednym. Tylko pamiętaj o grubych przwodach i tranzystorze T3 też sie musi znaleźć na radiatorze (stabilizacja prądu w funkcji temperatury)
 
Powrót
Góra