• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wzmacniacz sam się wyłącza przy większej głośności

Rejestracja
Gru 29, 2015
Postów
3
Reakcji
0
Lokalizacja
Kraków
Mój wzmak NAD C320BEE ma już z 10 lat. Problemem jest to, że od paru tygodni zaczął sam się wyłączać kiedy nieco głośniej puszczam muzykę - już w okolicach połowy pokrętła od głośności.
Czasami wcześniej daje znać, takim tykającym odgłosem - jakby coś w środku się przełączało. Czasami tylko na tym tykającym dźwięku się kończy, choć w 95% przypadków wyłącza się całkiem. Wtedy wyłączam i włączam go ponownie i znowu działa do momentu aż ponownie skoczy trochę głośność.

Bede wdzieczny za poradę oraz informację gdzie w Krakowie mógłbym niedrogo go naprawić?
Z góry dziękuję!
 
Możliwe, że za mocno go obciążasz i zabezpieczenie się uruchamia. Albo to po prostu przekaźnik jest do wymiany.
 
Obawiam się że to może nie być przekaźnik, tylko raczej coś w układzie który nim steruje. Nie mam schematu przed oczami, więc nie wiem jak to jest tam rozwiązane. Myślę że naprawa nie sprawi problemu w jakimiś serwisie. Oba kanały zachowują się tak samo? Czy to wyłącza się cały wzmacniacz?
 
Ostatnia edycja:
Stawiam, że:
-grasz głośniej,
-podpięty zestaw o impedancji mniejszej niż nominalna,
-jakiś elektrolit (okolice zabezpieczenia),
-zimne luty.

Bez sprzętu na stole i schematu ciężko powiedzieć coś więcej (to drugie z tego co widzę da się w miarę łatwo osiągnąć).
 
Obawiam się że to może nie być przekaźnik, tylko raczej coś w układzie który nim steruje. Nie mam schematu przed oczami, więc nie wiem jak to jest tam rozwiązane. Myślę że naprawa nie sprawi problemu w jakimiś serwisie. Oba kanały zachowują się tak samo? Czy to wyłącza się cały wzmacniacz?

Dziękuje Wszystkim za odpowiedzi.


Wyłącza się cały wzmacniacz. Czasami wcześniej daje znać, takim tykającym odgłosem - jakby coś w środku się przełączało. Czasami na tym tykającym dźwięku się kończy, choć w 95% przypadków wyłącza się jednak całkiem. Wtedy wyłączam i włączam go ponownie i znowu działa do momentu aż ponownie skoczy trochę głośność.

Wzmacniacz obciążam tak jak zwykle, nie podkręcam go bardziej niż robiłem to przez ostatnie lata użytkowania. Sprzęt towarzyszący nie zmienił się - cały czas te same głośniki, to samo źródło, to samo podłączenie do wszystkiego.

Schematy jakieś znalazłem tutaj: http://www.audiostereo.pl/nad-c320bee-tuning_29829.html#entry655237

Myślę, że przejdę się do serwisu. Mam nadzieję, że jeszcze bedzie się opłacać go naprawiać. Ewentualnie prosiłbym o jakiś dobry namiar na niedrogi serwis w Krakowie. Dziękuje.
 
Ostatnia edycja:
Problem chyba rozwiązany! Okazało się przed momentem, że to kwestia poluzowanego połączenia kabla z głośnikiem.

Dziekuje wszystkim za pomoc.
 
Powrót
Góra