• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Wzmacniacze klasy D

  • Autor wątku Autor wątku nosb
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Rejestracja
Maj 13, 2006
Postów
124
Reakcji
0
Lokalizacja
Spomiedzy
WItam. Chciałbym zasiegnac praktyczne info o wzmacniaczahc tejk klasy. Wiem jzu ze mają duzą sprawnosc i ze uzyskuje sie na nich duze moce w aucie. Pozatym iwem tez ze mają duze zniekształcenia. Czy do uzytku tego wzmacniacza przy subwooferze strasznie to koliduje ?
 
Sa wrecz idealne do subow. Wysoka sparwnosc w samochodzie to powazna zaleta. Nie tzreba sie martwic o dobre chlodzenie bo wzmaki malo sie grzeja. Wlasnie dzieki temu mozna robic male wzmacniacze o bardzo duzej mocy.
Znieksztalcenia wzmacniacza sa bez znaczenia w subie, wzmaki te maja je co najwyzej na poziomie kilku dziesiatych procenta.
 
zeby niezasmiecac forum dolacze sie do tematu

zna ktos jakis inny kit ze wzmakiem cyfrowym niz AVT2661??
chcialbym cos zlozyc na probe bo podobno ma oryginalne brzmienie...
 
Tylko, że układy tripatha to nie jest klasa D tylko T, którą tripath sam stworzył(tak się przynajmniej reklamują).
 
Ale jest bardzo podoba.
W D i T mamy strowanie końcowych tranzystorów przebiegiem prostokątnym, z tym , że w T jest on zmienny a w D stały.
Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę stopień komplikacji układu i jego parametry, ceny kitów podane w linku powyżej są dość atrakcyjne (wiadomo, że na polskie warunki już nie tak bardzo).
 
klasa D oznacza zasade dzialania wzmacniacza a nie rozwiazanie konstrukcyjne!!

Dlatego tripath jest wzmacniaczem klasy D w firmowej technologii T. To nie jest klasa T bo nie ma takiej klasy!!

Podobne bledy ludzie robia przy pisaniu hexfet bo jest to zwykly mosfet a technologia firmowa wykonania nazywa sie hexfet od szesciokatnej budowie struktory polprzewodnika.

Budowanie sredniej mocy wzmakow w klasie D o mocy do 100W nie ma sensu. No chyba ze jest to 5x50W i jest to amplituner. Wzmaki w klasie D zdazaja sie tez w komurkach i innych urzadzeniach przenosnych.
 
Nie do końca mogę się z tobą zgodzić.
irek napisał:
klasa D oznacza zasade dzialania wzmacniacza a nie rozwiazanie konstrukcyjne!!
Moim zdaniem to właśnie różnice konstrukcyjne mogą określać klasę pracy wzmacniacza.
Gdyby tak było jak piszesz to wzmacniacz w klasie A powinien działać zupełnie inaczej niż w klasie AB, czy B.
A bardziej uogólniając to wszystkie wzmacniacze powinny działać tak samo, czyli wzmacniać sygnał. :)
No, ale nie zaśmiecajmy wątku, bo nie o to chodziło autorowi tego tematu.
 
Jest tak jak piszesz ze wzmacniacze klasy A, B czy AB dzialaja odmiennie. Roznica jest prad spoczynkowy ktory jest bardzo wazny ze wzgledu na osiagane parametry znieksztalcen. Majac jeden i ten sam uklad wzmacniacza mozemy wprowadzic go w klase A, B czy AB bo bedzie to tylko zalezalo od ustawienia pradu spoczynkowego. Co ciekawe to kazdy wzmak audio pracujacy w klasie AB mozemy nazwac klasa A bo to bedzie zalezalo tylko od poboru pradu. Wiec jesli podlaczymy na wyjsciu sluchawki to mozliwe ze wykorzystamy zakres pracy klasy A. (Nie robi sie wzmakow w klasie B).

Klasa D to ogolny przedzial wszystkich wzmacniaczy pracujacych impulsowo. I tu nie ma ograniczen co do topologii ukladowej czy sposobu modulacji przebiegu. Wazne jest to ze tranzystory wyjsciowe takiego wzmaka pracuja jako klucze. Co ciekawe taki wzmak ma rowniez "prad spoczynkowy" o ktorym juz nikt nie wspomina.

Jesli to cie nie przekonalo to jak nazwiesz wzmak klasy D mojej konstrukcji ktory pracuje w spoczynku na 500khz a przy pelnym wysterowaniu czestotliwosc spada do ok 150khz. Zastosowalem modulator wlasnego pomyslu i jest to modulacja PFM czy zmienne wypelnienie wraz ze zmienna czestotliwoscia. Czy taki wzmak nie jest wzmacniaczem klasy D? Moze musze go nazwac wzmakiem klasy I od mojego imienia?
Gdyby tak bylo to bysmy mieli setki klas wzmanciaczy a tak jedna literka D klasyfikujemy je wszystkie. Sony swoj system cyfrowych wzmakow nazywa S-MASTER.
 
irek napisał:
Klasa D to ogolny przedzial wszystkich wzmacniaczy pracujacych impulsowo. I tu nie ma ograniczen co do topologii ukladowej czy sposobu modulacji przebiegu. Wazne jest to ze tranzystory wyjsciowe takiego wzmaka pracuja jako klucze. Co ciekawe taki wzmak ma rowniez "prad spoczynkowy" o ktorym juz nikt nie wspomina.

Z tym zgadzam sę w 100% i dlatego wyżej podałem linka do tripath-a, który produkuje wzmacniacze jako jedną z odmian klasy D.
 
bardzo interesujace i pouczajace. no to moze panowie napisza dlaczego klasa-D ma takie oryginalne brzmienie (tak wyczytalem w kilku recenzjach)
 
Powrót
Góra