Witam, to znowu ja... Podświetlenia w przyciskach POWER, MAIN DIRECT, DISC oraz MUTING nie działają. Myślę że wszystkie żarówki są w porządku oprócz tej co podświetlała przycisk POWER, myślę że ona się spaliła i tylko zamknął się obwód, ale pewny nie jestem, przyglądałem się żaróweczkom i nie jestem w stanie stwierdzić czy żaróweczka z podświetlenia przycisku POWER na serio jest spalona, przyglądałem się też kablom, które idą od żaróweczki do odpowiednich punktów w które są wlutowane (każdy kabel jest wlutowany w osobne 2 druciki) i wszystko wygląda ok. Jestem już gotowy nawet żeby wymienić te żaróweczki albo żaróweczkę, ale jestem w kropce, nigdzie nie widziałem odpowiednich żaróweczek. Oryginalne żaróweczki mają 14.5V 80mA, wszędzie spotykam się z żaróweczkami 14V 80mA, no i jestem w kropce, wiem że są jakieś tolerancje i na pewno zadziała, ale... Co jeśli będzie lekki spadek napięcia, czasem znowu nie pójdzie z dymem? A i jeszcze jedno, jeśli dam żaróweczkę 14V 80mA zamiast 14.5V 80mA żaróweczki to potrzebny jest jakiś rezystor? Z góry dzięki za odpowiedzi w temacie.
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Yamaha A-960 II i żaróweczka od podświetlenia przycisku
- Autor wątku Kambei
- Data rozpoczęcia
14V 80mA z pewnoscia bedzie ok, mozesz tez wymienic na diode led + rezystor, w przypadku zarowki nie potrzebujesz zadnego rezystoraOk, dzięki. Właśnie wróciłem z wakacji i już mam czas i chęci żeby to zrobić 
. Kupiłem już żaróweczkę, mam też termokurczliwe koszulki na kable - przydadzą się 
. I mam kilka pytań, czy ważne jest jak ją przylutuje? Nic się nie stanie jak ją odwrotnie przylutuje? Bo brak jest oznaczeń na żarówce ani na kablach, nie wiem gdzie jest plus, a gdzie minus - stąd te pytania.
. Kupiłem już żaróweczkę, mam też termokurczliwe koszulki na kable - przydadzą się . I mam kilka pytań, czy ważne jest jak ją przylutuje? Nic się nie stanie jak ją odwrotnie przylutuje? Bo brak jest oznaczeń na żarówce ani na kablach, nie wiem gdzie jest plus, a gdzie minus - stąd te pytania.Przepraszam za post pod postem, ale mam problem. W lutowałem żaróweczkę, wszystko ładnie porobiłem - założyłem koszulki termokurczliwe, ale żaróweczka pociska mocniejszym światłem niż moja lampka nocna ;o dosłownie oślepia... Na razie jestem w kropce, ratujcie ludzie... Nie mogę mieć włączonego wzmacniacza, bo mi się wszystkie plastiki stopią w przycisku >>. Teraz powiedzcie mi gdzie popełniłem błąd. Manual mówi żaróweczki 14.5V 80mA ewentualnie wstawienie diody i rezystor, tak samo mówi forum audiokarma. Wszedłem do sklepu i zapytałem się o żaróweczkę, sprzedawca pokazał mi żaróweczkę 14V 50mA, mówię mu że potrzebuje 80mA (skoro 14V będą ok), a on na to że takich nie mają, ale ta na pewno będzie dobra a na dodatek będzie minimalnie słabiej świecić. No i teraz facet udawał, że się zna i wkręcił mi że będzie słabiej świecić, skoro ja nie mam zielonego pojęcia na ten temat? A tym żaróweczka czasem tak nawala światłem, że aż idzie oślepnąć. Czy może mówił prawdę i gdzieś popełniłem błąd? Ratujcie ludzie... Bo dosłownie taka mała żaróweczka, a podniosła mi niemiłosiernie ciśnienie.
Ostatnia edycja:
No i z tym jest problem. Po pierwsze przed żarówką nie ma miejsca, czemu? Bo trzeba chwycić za koszulki termokurczliwe i wepchnąć je do kolorowego gumiaka w przycisku, każdy przycisk ma gumiaka w innym kolorze, dzięki czemu żarówki świecą w różnych kolorach, a jak wstawię za nią rezystor to... Nie będę miał za co chwycić żeby ją wepchnąć i nie będzie podświetlać przycisku, ewentualnie będę miał za co chwycić, ale wyłamię rezystor który wlutowałem. Po drugie, nie wiem jaki rezystor potrzebuje, miałem gdzieś miernik i chciałem zmierzyć w ogóle ile V jest na zasilaniu żarówki i oporność też na ewentualny rezystor, ale miernik gdzieś przepadł, więc pomiarów nie ma. Powoli się denerwuje, bo nie wiem co z tym zrobić, a nie będę się przecież przez wieczność patrzył na jedną małą żaróweczkę, może spróbuje sobie załatwić miernik, jak to nie wypali to po prostu wywalę żarówkę i zaizoluje i nie będę miał żadnych podświetleń przycisków, bo zamknie się cały obwód, ewentualnie mogę też zadrutować przycisk power chyba, że to niebezpieczne? Myślałem też żeby np. wywalić żaróweczkę z przycisku MUTING (ostatni przycisk), zaizolować kabelki od zasilania tej żaróweczki w przycisku MUTING i wlutować ją do POWERa - funkcji MUTING praktycznie nie używam, zawsze ręka leci odruchowo do wzmocnienia, jak mam wyciszyć czy ściszyć dźwięk, tylko gorzej jak na podświetleniu MUTINGa jest inne napięcie i żarówka z MUTINGa nie podoła w POWERze.