• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Zasilacz Impulsowy w Subie

Rejestracja
Cze 25, 2004
Postów
861
Reakcji
0
Lokalizacja
Głogów
Zakladam nowy wątek bo temat raczej nowy.
Zastanawiam sie nad wyższością zasilacza impulsowego nad zwykłym w subie.
Po co stosowac zasilacz impulsowy?
 
Na elektrodzie było jak ktoś przerabiał zasilacze od kompów na zasilacze dające +/- 55V.Jeżeli sie nie myle był to irek ale pewien nie jestem.
 
Zyskasz tylko mniejsze rozmiary zasilacza. Transformator też ma bardzo wysoką sprawność i klasyczny zasilacz bedzie sprawniejszy od impulsowego ale bedzie musiał miec wielkiego trafola i dużo kondziorów w stosunku do impulsowego tej samej mocy.
 
Ja bym tak za bardzo nie wierzył w mozliwości pradowe zasilacza impulsowego a w subie o to właśnie chodzi. Pozatym impulsowy nie daje napięcia ciągłego tylko impulsy wysokoczęstotliwościowe a to ma z pewnoscią wpływ na jakość pracy wzmacniacza.
 
Zasilacz na trafie klasycznym jest jak narazie tanszy i niezawodny. Bo nie ma co sie w nim popsuc. Czasem trafia sie przebicie czy przerwa w uzwojeniu ale to wielka zadkosc. Zasilacz impulsowy jest o wiele bardziej skomplikowany a ze jest nafaszerowany elektronika to ma wieksza zawodnosc. Teoretycznie gdyby zaczac produkcje zasilaczy impulsowych do sprzetu audio na taka skale jak sa robione do komputerow PC to moze cos by z tego bylo. Zawodowe firmy stosuja zasilacze impulsowe wiec nie mozna mowic ze sa gorsze, ze maja mniejszy prad i zaklucaja czy cos takiego. Sa tak samo dobre jak klasyczne trafo. Klopot jest tylko w realizacji zasilacza impulsowego bo jest on dosc rozbudowany. Jedyna zaleta takiego zasilacza to jego mala masa. Moze za jakis czas bedzie on tanszy.
Przerabialem zasilacz od PC na wyzsze napiecie i nie jest to takie trudne jak sie wydaje. Trzeba tylko przewinac wtorne na trafie i odciac stabilizacje napiecia. Pewnymi klopotami z zasilaczami impulsowymi jest walka z normami bezpieczenstwa i zaklucen. Nikt zwyklego trafa pod tym katem nie bada no moze jedynie przebicie izolacji musi byc przynajmniej 4kV. Co nie jest zadnym problemem. Ale 4kV w zasilaczu impulsowym to juz marzenie scietej glowy. Co najwyzej udaje sie zrobic 1kV. Pozatym trzeba oddac zasilacz do badan na kompatybilnosc elektromagnetyczna (EMC) a to sporo kosztuje.
Tak czy inaczej coraz wiecej bedzie zasilaczy impulsowych w sprzecie audio jak i wzmacniaczy w clasie D. Mam opracowane proste schematy takich zasilaczy i wzmakow moze kiedys ujza swiatlo dzienne. Ale jest to dosc trudny temat i nie dla kazdego. Wiekszosc ludzi na forum ma klopoty z dobraniem trafa do TDA7294 wiec co tu gadac o zasilaczach impulsowych.
 
Taki zasilacz jeżeli będzie miał stabilizowane napięcie na wyjściu, zastosowany do końcówki subwoofera, powinien nawet lepiej się zachowywać od standardowego zasilacza. W praktyce chyba nie będzie słychać różnicy ;)

pozdrawiam!
 
Nie da sie zrobic symetrycznego zasilacza impulsowego ze stabilizacja napiecia. Mozna stabilizowac tylko jedno napiecie. W praktyce zasilacz stabilizowany ma pewna wada mianowicie moc znamionowa i muzyczna wzmaka zasilanego takim zasilaczem jest dokladnie taka sama. Natomiast zasilacz ktoremu przysiada nieco napiecie pod obciazeniem dysponuje moca muzyczna duzo wieksza niz moc znamionowa. To jeden z powodow dlaczego nie ma potrzeby stosowania za duzych traf do wzmacniaczy mocy. Ja stosuje trafo takiej mocy jak moc wyjsciowa wzmaka.
 
...w poście chodzi o coś innego, ale moje pytanie także dotyczy zasilacza impulsowego. Jak sie ma możliwość obciążenia standardowego zasilacza AT o mocy 230W na 12V? na rozpisce ma deklarowane 10A. W praktyce obciążając sukcesywnie tylko żyłę 12V przy około 4 Amperach zasilacz się wyłącza :|. Czym jest to spowodowane? Brakiem obciążenia na 5V ? ...o ile mi się wydaje to układ czuwania/stabilizacji jest tylko na 5 Voltach więc może dlatego zrzuca na 12 i przysiada ...sam już nie wiem
 
czuwanie to 5V uzyskiwane z popularnego 7805. Podczas pracy stabilizacja obiete jest tylko napiecie 5V i tylko po czesci 12V dlatego pod obciazeniem siada. Zasilacz jest tak zaprojektowany ze z 5V zawsze plynie jakis prad wtedy i 12V jest sztywniejsze choc nadal nie jest idealnie stabilizowane. Musisz obciazyc 5V albo przelaczyc stabilizacje na 12V ale to nie takie latwe.
 
Czyli jest tak jak się spodziewałem. Spróbuje obciążyć czymś 5V i zobacze czy będzie git.
 
tak , czytam te wypowiedzi i dochodze do wninosku ze jak się stabilizuje jedno napięcie to drugie praktycznie jest takie samo, ale jedną zaletę ma impulsiak taką mianowicie że napięcie mu praktycznie nie przysiada przy obciążeniu i tranzystory można stosować na ciut niższe napięcia, bo nie ma tego 1.41 jak w sieci.
 
romoo nie jest tak do konca jak piszesz. I te 1,41 czyli pierwiastek z 2 zawsze wystepuje. Zasilacz stabilizowany wcale nie jest taki dobry. Bo moc znamionowa i impulsowa wzmaka zasilanego z zasilacza stabilizowanego jest dokladnie taka sama. A zasilanego z zasilacza niestabilizowanego moc chwilowa moze byc duzo wieksza. To jednak dosc trudne zagadnienie jak na poczatkujacego.
 
Powrót
Góra