• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

żyrandol na LED'ach !!

  • Autor wątku Autor wątku Lynx
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Rejestracja
Cze 25, 2004
Postów
223
Reakcji
0
Lokalizacja
Grodzisk Maz.
Witam po długiej nieobecności.
Wpadł mi do głowy dość ciekawy pomysł.
A mianowicie zrobić żyradol do niewielkiego pokoju (9mkw) oparty na diodach led (białe).
Powiedzmy ze żyrandol składał by się z 50 takich diód powsadzanych do połówki walca. Sprawy konstrukcyjne później :)

Na oku mam transformator TS40/023 z www.cyfronika.com.pl (12 V - 3,3A).
i teraz chciałbym połączyć te diody rzecz jasna równolegle.
Dane diody :
napięcie - 3 V
prąd pracy - 20mA

Jak obliczyć do tych 50 diód opornik ??

Bo chyba łatwiej jest dać jeden na wszystkie niż każdej z osobna. Najwyzej jak sie jedna czy 2 przepalą to reszta będzie świecić nie znacznie mocniej (ale pomińmy to bo wtedy wymienie taką diode).

Druga sprawa to czy są gdzieś do kupienia gniazda na diody led ??? nie oprawki .. gniazda ! bo nie bede zdejmował zyrandola i lutował żeby wymienić 1 diode :P

Dzięki za odp. z góry. Jeżeli macie jakieś ciekawsze pomysły albo uleprzenie powyzszego to piszcie.

pozdro
 
omg niezłe nudy u Ciebie muszą być skoro wpadasz na tak genialne pomyślunki:))
jak Ci wyjdzie będę pod wrażeniem;) hehehe oczywiście tego reflektora chyba że dyskoteka będzie w domu;)
pozdro hehe
 
ejjjjjj !!!! wiem ze punktowo dlatego mówie że to bedzie pół walca ! część płaska do sufitu, pół okrągła na pokój i tam będą diody... hehe nudy :> ?? chęć sprawdzenia pomysłu :D diody sąoszczędniejse i trwalsze od zwykłej żarówki :)
 
Pomysł wcale nie głupi,przecierz są już żarówki do oczek halogenowych na LED-ach.Ja zaproponuje tylko tyle:kiedyś robiłem coś podobnego ale na czerwonych LED-ach i do choinki.Nie mając odpowiedniego rezystora zacząłem kombinować i wyszło mi tak że łączyłem po cztery LEDy w szereg, a te czwórki równolegle.Napięcie oczywiście 12V.I wszystko działało,nic sie nie kopciło.Może tak popróbój?
PZDR
 
hmmm niechciał bym robic tego na "toto lotka" albo wyjdzie albo nie.... znaczy tak .... na starym forum ktoś pisał coś takiego


(22-3)/0.02 (to tylko przykład)
22 to napięcie główne jakie dajemy
3 to napiecie robocze diody
0.02 to 20mA czyli prad pracy


no i z tego wychodzi jaki powinien byc opornik....
pewnie źle robie ale poprostu wziołem te 20mA * ilość diód i tak policzyłem (przy innym napięciu) i wyszło mi 3 om .... ale tak mały wynik mnie zaciekawil i dlatego was pytam jak to obliczyc.

pomysl wiem ze jest dobry :P


zeby wam to ulatwic przelicze to na waszych oczach :P


(12-3)/0.02*100=
9/2 = 4,5om ?????

to jest to pytanie

Wszystko jest w fazie projektu inic nie bede robil jezeli nie bede pewien.

Pozdrawiam
 
Prawo oma się kłania. U=I*R => R=U/I
dla jednej diody
U=12 I=0.02
R=12/0.02=600om

Jest jeszcze spadek napiecia na diodzie z grubsza może to być pominięte
 
Jesli juz to robisz to proponuje tak:
1. łańcuch 5 LEDow szeregowo z rezystorem
2. w/w wymaga zwiekszenia napiecia zasilania do kokoło 17V
3. spadek na rezystorze 2 V (wg twoich zalozen co do LEDow) i prad 0.02A czyli opornik 0,25W.
4. 10 łańcuchów łączysz równolegle
5. LEDy to nie zarówki, same z siebie sie nie spalą.
 
kiedyś to powtarzałem często, ale widzę, że trzeba przypominać:

paramatrem krytycznym dla diody LED jest prąd jaki przez nią przepływa. jej charakterystyka prąd/napięcie jest bardzo stroma, co oznacza, że nie można łączyć LEDów równolegle łeb w łeb. jeśli połączymy dwie takie same diody równolegle i damy na nie prąd 40mA to najpewniej okaże się, że jedna dostaje ze 2mA a druga 38mA przez co ta druga umrze po kilkudziesięciu godzinach pracy, pociągając za sobą pierwszą.

diody łączymy szeregowo, a do każdego takiego łańcuszka przypinamy rezystor lub źródło prądowe 10-20mA
 
Witam!

Jesli chcesz miec super dokladnie obliczone rezystorki wejdz na

http://www.bit-tech.net/article/68/

Tam jest swietny kalkulator. Sam z niego korzystalem jak do auta robilem podswietlenie z diod. Mozesz wpisywać większ wartości niż podane w nawiasach. Aha i kropka zamiast przecinka jesli chcesz np 2.5 V.
 
robiłem tablice wyników na sale do szkoły i też na diodach, projekt to był jakiś kit z avt czy cus ale diody są więskze (inne napięcie i prąd) , w szkole (już byłej) mieliśmy doktorka który powiedziałze największym problemem będzie obliczenie transformatora zeby diody swieciły dorbze i sie nie popaliły lub zeby nie świeciły za słąbo heh, totalny jełoip , to byłą banalna rzecz aż sami ( z kolesiem) sie zszokowalismy jak to mocno i elegancko swieci hehe :D

a tutaj tylko pare diód ;) książeczka w reke i jak kolega powiedzia prawo ochma i do roboty ;))
 
rk wybacz ale ostatnio tutaj nie zaglądam bo nie mam czasu i netu (padł :( )
i jednoczesnie dziękuje za naprowadzenie...
ok 600om na jedną..przypuścmy ze robie 10 łańcuszkó po 10 diód to te 600 musze pomnozyc razy 10 ?? wtedy to mi daje 6kom... ?


Jakbym zrbił gdzieś duzy błąd (obliczenia) to sorka ale jestem po kilku browcach :P

pozdro
 
lynx gdszie ty mieszkasz w grodzisku ?? ja mam warsztat na cegielnianej ( w okolicy wodocišgi i stacja benzynowa prywatna) jak się jedzie na warszawe
 
a no w grodzisku :D... hmmm cegielniana...lukam na mapke bo niezabardzo sie orientuje :P aaa juz wiem :D za stalbudem w lewo :) no musze Cie kiedyś odwiedzić ale to sie jakos zgadamy bo narazie nie wiem w co ręce mam wetknąć :P

a propo tematu to ktos mi to powie czy dobrze mysle ??:>

Pozdro
 
Najlpiej jest dawac diody po 4 w szereg i takie szeregi laczyc rownolegle, sam to sprawdzilem jak robilem sobie podswietlanie kompa a'la auta w f&f :D Jak polaczysz wszystko dobrze to zadna dioda nie ma prawa sie spalic przez ok 20 lat. Jak by cos nie bylo ok to albo dioda sie spali odrazu po wlaczeniu albo bedzie sie robic ciepla. Podczas prawidlowej pracy diody temperatura oprawki jest taka sama jak otoczenia. A co do punktowosci swiecenia diod to jest latwy sposob aby rozproszyc swiatlo padajace z diody, wystarczy papierem sciernym oszlifowac czubek diody.
 
po pierwsze to mi sie wydaje ze 3V i 20mA to stanowczo za dużo na białego leda.. spali sie bardzo szybko. Ja naogól daje erka 1k przy 12V, ale z tego maks swiecenia nie wycisniesz.. ale bedzie trwało.. białe ledy sa bardzo "delikatne", pozatym jak kiedyś mierzyłem pobór prądu niebieskiej to było chyba ok 7mA.. Powinno być lepiej jak zamiast samego erka dasz mały dzielnik.. /pozdro
 
Tomek(tomek), te najtansze sa kiepskie bo swieca bardzo slabo, te superjasne sie zaczynaja od 1zl wzwyz
 
Powrót
Góra