Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Testowanie plików bezstratnych

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #21
    Trochę dla przekory napiszę "na bezrybiu i rak ryba".Pomijając oczywiście MP3 to przy braku tłoczonej płyty CD pozostaje nam tylko FLAC lub WMA.

    Skomentuj


      #22
      Zamieszczone przez majkipe
      Trochę dla przekory napiszę "na bezrybiu i rak ryba".Pomijając oczywiście MP3 to przy braku tłoczonej płyty CD pozostaje nam tylko FLAC lub WMA.
      ale dlaczego "pozostaje tylko to" .......skoro jezeli dobrze to zrobimy to jest to to samo ...

      wczesniej pytaliscie sie o to ze iles tam MB zajmuje plik w roznym BEZSTRTATNYM formacie zajmuje...

      odpowiedz przeciez jest oczywista... sposob zapisu ...przeciez tak wlasnie sie kompresuje np ten nasz przykladowy ZIP...

      to nic innego jak format bezstratny ... ktory zmienia SPOSOB zapisu tych samych danych nietracąc informacji w nich zawartych (bez 1 bitu) ... np na 3 bitach binranie zapisszemy 15 roznych "liczb"...

      na chlopski rozum ... np alfabet ... "cz" to u nas dwa znaki a w cyrylicy jeden ...

      moze troszke dziwny przyklad ale to uswiadamia ...tak samo robi sie myki w cyfrowym swiecie ta sama informacje mozemy zapisac tak by nie tracac kompletnie nic zapisac to samo ... tyle ze "w mniejszej objetosci"

      I TERAZ NAJWAZNIEJSZE ...by przy konwersjach sotosowac cos pewnego co nam przelozy ten nasz zapis bez zadnych strat w to samo "co bylo na poczatku"....

      niestety tak to juz jest ze robia sobie ludzie jaja .... lub z nieswiadomosci z mp3 dzieci robią flaca i maja "lepszy dzwiek" i idzie to w siec..

      tak naprawde sprawdzic na 100% czy to jest fake czy nie mozna tylko porownujac orginal z tym co mamy ...a jezeli mamy orginal to po co nam ten drugi plik ...
      wiekszosc tych programow bazuje na "przegladnieciu" widma czy sie obcina powyzej 16kHz... sprawdzenie czy nie ma "obcietych" probek itp ...ale gorzej jak ktos resampling zrobil .. i "rozbudowal" o jakies usrednione wartosci to co stracil w mp3


      PS ..celowo chcialem tu uzyc jak najmniej technicznego gadania by latwo sobie to uswiadomic wiec niektorym moze sie wydac ten tekst dziwny, moze troszke odeszlismy od tematu ..ale jak sobie pomysle ze przez rok meczylem sie z "teorią sygnalow" i ich cyfrową obróbką, zapisem i potem ktos kto ma o tym srednie pojecie mi pisze ze format bezstratny i jego odmiany wnoszą zmiany czy straty (jak juz mowilem pomijam paranoje w stylu ktos nam zrobil dowcip i mp3 na flaca zgral lub uzywa pluginow do jakiegos resamplingu czy cos w tym stylu)... to mnie troszke ponioslo ... w kazdym razie nie chcialem nikogu urazic ;p

      Skomentuj


        #23
        Saginata odbierz maila.

        Skomentuj


          #24
          Zamieszczone przez bawolek
          ale dlaczego "pozostaje tylko to" .......
          Miałem na myśli płyty które być może nigdy nie ukażą się w naszym kraju.

          Skomentuj


            #25
            Nie wiem po co cala ta dyskusja, kazdy wie ze bezstratne znaczy bezstratne i koniec.
            To tak jakbym koledze DIGIPROCOMP napisal (przykładowo)" "żryj gówno" a potem "żryj g..o" to przekazalem taka sama informacje tlyko kosztem mniejszej zajetosci bitowej. Proste jak nomem omen sranie.

            Skomentuj


              #26
              "kjm" odczytaj to :twisted:

              najpierw przetestuj, posłuchaj a potem
              Zamieszczone przez pegelmesser
              "żryj g..o"
              btw
              Zamieszczone przez pegelmesser
              "żryj gówno" a potem "żryj g..o"
              to znaczy, że nie słyszysz większej różnicy między mp3 a wav - muzyka gra w obu przypadkach a to, że brakuje kilka szczegółów ... no właśnie to taki drobny szczegół.

              Może Saginata w końcu się wypowie.

              Skomentuj


                #27
                Pomijacie w tych waszych rozważaniach dwie rzeczy:

                - nieudolność przy zgrywaniu danych z cd (w tym również słaby sprzęt wykorzystany do zgrania cd).
                - niedoróbki dekodera dla plików flac/ape/cokolwiek (w tym zbyt wolne, niepełne, nieczyste dekodowanie etc).

                Co prawda flac jest na rynku już tyle, że soft powinien być zakodowany idealnie do tej pory, ale zawsze zostaje czynnik ludzki i jakieś błędy mogły pozostać.

                Osobiście uważam flac za format w pełni bezstratny.

                gi

                Skomentuj


                  #28
                  Panowie prosiłem,

                  przenieście się z dyskusją o stratności w plikach bezstratnych do tematu
                  http://diyaudio.pl/viewtopic.php?p=184047#184047

                  w tym temacie chodziło mi o sposoby sprawdzania plików nie o przekonywanie kogokolwiek i tłumaczenie

                  Jednocześnie zwracam się do któregoś z moderów o przeniesienie części dyskusji.

                  Skomentuj


                    #29
                    dajcie sobie spokoj juz z kolega DIGIPROCOMP - sa ludzie po prostu odporni na wiedze i jak widac nic na to nie poradzicie...
                    co do moich metod to sprawdzam widmo nero wave editorem - wiadomo nie jest to 100% pewne, ale jednak jakies pojecie daje - formaty stratne koncza swoja dzialanie na 19khz, jesli nie nizej i taka metoda sprawdzania wiarygodnosci flacow sprawdza sie w 99%. oczywiscie ktos moze uzyc przelacznika -k (?) - kompresujac cale pasmo, ale to jednak dosc rzadki przypadek.

                    Skomentuj


                      #30
                      Caleb trochę kultury, po prostu napisz, że nie słyszysz różnicy między flac a wma. Ja Cię nigdy nie obraziłem, więc utrzymajmy taki poziom. O "koledze" pegelmesser już nie wspomnę.

                      Skomentuj


                        #31
                        Zamieszczone przez DIGIPROCOMP
                        Zgrywając z płyt to tylko flac, chociaż to również stratny kodek (bitrate 980-1100kbps).
                        Ej no kurcze.. a winrar tez jest stratny? Bez sensu takie pisanie. To jest kodek bezstratny.

                        Skomentuj


                          #32
                          Ok raz na zawsze :!:
                          Flac to bezstratny kodek, który potrafi skompresować plik audio bez utraty na jakości oraz usunąć niepotrzebne "dane" lub zapisać które "dane" usunął. Tak? dlatego myślałem, że skoro jego maksymalny bitrate ma 1100kbps a wav 1411, że jest stratny. Natomiast przy dekompresji na wav przy nagrywaniu CDA, program np. nero potrafi odtworzyć skompresowane "dane".

                          W przypadku wma faktycznie po dekompresji na wav nie da się rozpoznać (mowa o samplach, które wysłałem do Saginata) który był którym, natomiast przy odsłuchu plik.flac a plik.wma jest drobna różnica o której wspomniałem wyżej.

                          Skomentuj


                            #33
                            to nie prosciej zamiast stosowac zawodne narzedzie, podatne na sile autosugestii, jakim jest nasze ucho sprawdzic poprawnosc wma-loseless foobarem? jest tam taka opcja "Bit-compare tracks" i ona powinna rozwiac wszelkie watpliwosci...

                            Skomentuj


                              #34
                              Z własnej ciekawości zrobiłem test i wrzuciłem doskonale nagraną i zmasterowaną płytkę Joe Bonamassa - Sloe Gin, którą to posiadam w oryginale, na testy do Tau Analyzer. Jako że nie mam dostępu do innego narzędzia musi mi on wystarczyć.

                              Kolumna 1 - płyta CD audio testowana bezpośrednio z napędu.
                              Kolumna 2 - płyta skompresowana do Flac, wypalona jako obraz i skanowana z virtuala.



                              Konia z rzędem temu kto usłyszy różnicę.

                              Skomentuj


                                #35
                                do foobara mozna sobie sciagnac binary comparator..

                                prowanać sobie pliczki binarnie ...jak sie bity zgadzaja i ktos dalej slyszcy roznice powinien sie udac do psychiatry bo placebo mu zajmuje zbyt wazne miejsce w mozgu

                                DIGIPROCOMP ...wez sobie zgraj do flaca i do swojego wma ..i porownaj sobie tym binary comparatorem ;p

                                Skomentuj


                                  #36
                                  Caleb nie mam, żadnych wątpliwości, słyszę różnicę i już. Jest to drobna różnica w wysokich rejestrach, której można doświadczyć porównując na słuch. Tzn wchodząc do pokoju i coś leci nie jestem w stanie rozpoznać czy to wma czy flac. Rożnicę słychać tylko i wyłącznie porównując bezpośrednio dwa utwory.
                                  Obecnie korzystam tylko z flaca.

                                  Skomentuj


                                    #37
                                    czym enkodujesz te wma?

                                    Skomentuj


                                      #38
                                      Roznicy nie ma, na zadnym sprzecie. :)

                                      BTW, ja opisze jak mozna latwo opisac sposob bezstratny.

                                      mozna zapisac: XXXXXXXX, albo 8X :)

                                      Dokladniej, np wyobrazcie sobie, gdzie macie chocby w ukladzie 16 bit binarnym cyfre dwa dziesietnie, to 0000000000000010... Mozna na "chlopski" rozum sie domyslec jak ja zapisac? Co wiecej, nierzadko pojawiaja sie identyczne ciagi o znacznie wiekszej ilosci bitow, lub powtarzajace sie sekwencje. Mozna zapisac w uproszczonej formie (np operujac na macierzach) a potem rozszerzyc idealnie odwzorowywujac pierwowzor. Jakiekolwiek przeklamanie doprowadzi do bledu CRC - blad w archiwum i czesco niemoznosc jego odczytania. Jedyna roznica fomratow audio lossless od formatow bezstratnych kodowania (kompresowania) innych plikow to mozliwosc odczytywania ich (i zapisywania) w strumieniu. Tj - "w locie" :). Formaty bezstratne miedzy soba odrozniaja sie tylko algorytmami kompresujacymi - im ciasniej mozna bez utraty informacji upakowac dane - tym lepiej.

                                      Moge dopuscic roznice w nawet "transportach" CD, roznice w zegarach stosowanych w DAC (chodzi o np rozmywanie np jittera) - pewien znajomy z branzy audio - fachowiec od ponad 20 lat swoja droga, mi to wyjasnil w sposob zrozumialy dla elektronika. Jednakze zaden format BEZSTRATNY nie moze byc odrozniony - bo w efekcie koncowym powinny dac identyczny wynik. Jesli nie dadza - to tylko z uwagi na blad CRC, np przeklamanie w transferze, a co za tym idzie... uszkodzenie pliku .

                                      Amen!

                                      Skomentuj


                                        #39
                                        i tym optymistycznym akcentem zakonczyl bym caly watek i kazal czytac niedowiarkom przed kazdym wejsciem na forum, np. w postaci wyskakujacego okienka dla kolegi DIGIPROCOMP. :mrgreen:

                                        Skomentuj


                                          #40
                                          Zamieszczone przez DIGIPROCOMP
                                          W przypadku wma faktycznie po dekompresji na wav nie da się rozpoznać (mowa o samplach, które wysłałem do Saginata) który był którym, natomiast przy odsłuchu plik.flac a plik.wma jest drobna różnica o której wspomniałem wyżej.
                                          A robiles slepe testy czy slyszysz tylko jak wiesz czego sluchasz? Bo jezeli jest roznica to ja powinnienes slyszec tez miedzy plikami .wav. Plik .wav to praktycznie to samo co dane na plycie CD i to co wychodzi z odtwarzacza. Gole dane PCM plus naglowki.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X