Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nowe akumulatorki NiMH

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Nowe akumulatorki NiMH

    Czy wpierw powinno się je naładować , rozładować , czy jak ?
    Kupiłem sobie nowe GP (stare po 3 latach odmówiły posłuszeństwa , a 30 zamiast 300 zdjęć na jednej zmianie to nieco mało )
    Ktoś ma info na ten temat ?

    #2
    Sa rozne szkoly. Jedni mowia zeby rozladowac na full, potem zostawic na noc w ladowarce, by sie dlugo ladowaly, inni mowia zeby od razu podlaczyc do ladowania.

    Teoretycznie zawsze powinno sie je rozladowywac do konca zanim sie je znowu naladuje by uniknac tzw "efektu pamieci" - czyli zmniejszanai sie pojemnosci do tej od ktorej nastapilo ladowanie.

    Skomentuj


      #3
      NiMH nie mają efektu pamięci ;]

      Skomentuj


        #4
        Skoro nie mają efektu pamięci to ładujesz kiedy chcesz i jak chcesz :]
        Przynajmniej ja bym tak robił :]

        Skomentuj


          #5
          chodzi mi tylko o to że jako nowe wymagają naładowania czy nie ? A jesli tak to na ile są naładowane ?

          Skomentuj


            #6
            ja kupiłem ostatnio 2700mah sanyo i sprzedawca zalecił rozładować je przed pierwszym ładowaniem. Od razu ładowane są tylko hybrydy

            Skomentuj


              #7
              no to wrzucam do aparatu i napierdzielam foty

              Skomentuj


                #8
                chodzi mi tylko o to że jako nowe wymagają naładowania czy nie ? A jesli tak to na ile są naładowane ?
                Z tym jest roznie, naprawde. Ostatnio mialem kupione jakies nowe akumlatorki (nie pamietam firmy, 20 zl/2 szt) i jeden byl naladowany, a drugi wyczerpany. Najlepiej wiec sprawdzic, wloz je do czegos, nawet do cyfrowki, nic sie z nimi nie stanie, a bedziesz wiedzial.

                NiMH nie mają efektu pamięci ;]
                Niby tak, ale z doswiadczenia wiem ze jesli uzytkujesz je w pelnych cyklach (pelne rozladowanie i naladowanie) wytrzymuja dluzej...

                Skomentuj


                  #9
                  Zamieszczone przez tomq88
                  Niby tak, ale z doswiadczenia wiem ze jesli uzytkujesz je w pelnych cyklach (pelne rozladowanie i naladowanie) wytrzymuja dluzej...
                  nigdy nie miałem nawyku doładowywania :P

                  Ja kupiłem burżuazyjne GP z jakieś aukcji wieloprzedmiotowej za 5zł szt, allegro 12zł szt, sklep 16zł szt, wszystkie 4 naładowane, no cóz - szykuje się zapełnienie kolejnej karty SD

                  Skomentuj


                    #10
                    Nowe zawsze sa naładowane. Jak mocno - zalezy ile czasu lezaly w magazynie.
                    ŁAdowac zawsze po całkowitym rozładowaniu - oczywiscie nie dopuszczac do nagmiernego rozladowania zeby napiecie nie spadło poniżej 0.8-0.9V.
                    Efekt pamieci oczywiscie posiadaja - ale lekki.
                    Do aparatu polecam obecbnie tlyko i wylacznie Sanyo Enelop. Innych juz w zyciu nie kupie.

                    Skomentuj


                      #11
                      Zamieszczone przez pegelmesser
                      Nowe zawsze sa naładowane. Jak mocno - zalezy ile czasu lezaly w magazynie.
                      ŁAdowac zawsze po całkowitym rozładowaniu - oczywiscie nie dopuszczac do nagmiernego rozladowania zeby napiecie nie spadło poniżej 0.8-0.9V.
                      Efekt pamieci oczywiscie posiadaja - ale lekki.
                      Do aparatu polecam obecbnie tlyko i wylacznie Sanyo Enelop. Innych juz w zyciu nie kupie.
                      j.w. z tym, że nie zgadzam sie, że nie można całkowicie rozładować.

                      Skomentuj


                        #12
                        Zamieszczone przez El_liero
                        j.w. z tym, że nie zgadzam sie, że nie można całkowicie rozładować.
                        To akurat jestes w bledzie :P... bo takie sa prawa chemii. Ogniwo jest w pewnej rownowadze i schadzac poniezej pewnej wartosci SEM wyrzadzasz mu trwale bu :)

                        Skomentuj


                          #13
                          nie można rozładować poniżej 0,8v, ale tak naprawdę to ciężkie , choćby dlatego że mało co chce przy takim napęciu jeszcze działać i trzeba by po prostu bezczelnie zewrzeć ;]

                          Skomentuj


                            #14
                            Zamieszczone przez n_omyzs
                            Ogniwo jest w pewnej rownowadze i schadzac poniezej pewnej wartosci SEM wyrzadzasz mu trwale bu :)
                            Zgadza się. W normalnym urzadzeniu (nieuszkodzonym) raczej nie uszkodzimy tak akumulatora.

                            Mierzylem prady zwarcie akumulatorków noname 600mAh ktore przelezaly pol roku luzem w szafie - okazało sie że 6A kazdy spokojnie daje. Nawet nie wiem czy były pierwotnie naładowane zanim lezakowały..

                            Skomentuj


                              #15
                              Witam,
                              Jak czynię, to akurat ja. Korzystam z ładowarki z procesorami.
                              Po zakupie jakiejkolwiek nowej sztuki zadaję trzykrotny proces ładowania, po uprzednim zadaniu rozładowania zaraz po zainstalowaniu w ładowarce. Tak, więc: rozładowanie - ładowanie - rozładowanie - ładowanie - rozładowanie - ładowanie. Powyższe, tylko korzystając z ładowarki. Potrzeba akurat nawet około tygodnia czasu, ale sądzę unikam ewentualnych problemów w przyszłości.
                              Z uwagi na jednak wątpliwą jakość akumulatorków, niedawno wykonałem pewne własne badanie różnych akumulatorków AA i AAA, różnych Firm itd.. Blisko 10-ciu kompletów (cztery jednakowe sztuki to komplet) każdego wymiaru. Między innymi, czas ładowania, czas rozładowania, przy kontroli napięcia zwłaszcza, pomiary prądu, rzeczywista pojemność itd. itp., kilka wariantów. Kontrola, możliwie ciągła, a zapis parametru/ów o tej samej porze dnia (w przedziale, zawsze tej samej godziny dnia). Moje te badania, trwały coś ponad trzy miesiące. Zwłaszcza parametru „czasu” nie dało się przyśpieszyć, czy zastąpić. Cóż, nie przepadam za wyrzuceniem pieniędzy, nawet pomiędzy od 0 do 40 pln. Ta moja kontrola była spowodowana, że wówczas, bardzo szybko padły mi akumulatorki, niestety Firm: Panasonica i Varty. Oto wyniki (ranking, pierwsza siódemka) z moich badań: 1.Sanyo(2700); 2.Eneloop Sanyo (2000); 3.Sanyo (2500); 4.Energizer(2650); 5.Sanyo(1000); 6.Enneloop Sanyo (800); 7.Sony(2500). Do rankingu ująłem wyniki i zapisy parametrów tylko dla dwóch akumulatorków najsłabszych (z każdego kompletu). Cóż, na resztę (inne) akumulatorki, co najmniej szkoda pieniędzy (i względnie jakby czasu).
                              Myślę, że może to pomóc, przy zakupie lub i uniknięciu rozczarownia.
                              Pozdrawiam, Piotr01

                              Skomentuj


                                #16
                                Sanyo mam 2500 juz 4 letnie, niestety po 2,5 roku wystarczylo im tygodnia zeby po całkowitym naładowaniu aparat foto nawet sie nie włączył. Teraz szkoda ich juz nawet ładować - bo po co. I tak to copodaje produceny (1000 ładowań0 mozna miedzy bajki wlozyc. Ja łądowąłem góra 40 razy.
                                Nawet nie sprawdzam juz ich ile zdjec dadza rade pociagnac....
                                Kolega stosuje GP - bardzo dobre.
                                Nie polecam natomiast Camelion - to samo co z Sanyo ale po niecałym roku, wytrzymały kilka ładowań...

                                Skomentuj


                                  #17
                                  Zamieszczone przez Piotr01
                                  Tak, więc: rozładowanie - ładowanie - rozładowanie - ładowanie - rozładowanie - ładowanie. Powyższe, tylko korzystając z ładowarki.
                                  A czym sie rozni rozladowanie za pomoca uzytkowania od rozladowania ladowarka ; )?

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    A czym sie rozni rozladowanie za pomoca uzytkowania od rozladowania ladowarka ; )?
                                    Tylko i wylacznie nazwa.
                                    Taki zabieg jak sztuczne ładownaie-rozładowywanie 3 razy jest bez sensu, tak jak sugestie pani z salonu GSM zeby pierszy raz ładowac 12 godzin akumulator w komorce... jakby to mialo jakos oszukac uklad ladowania w telefonie.

                                    Skomentuj


                                      #19
                                      Zamieszczone przez tomq88
                                      Teoretycznie zawsze powinno sie je rozladowywac do konca zanim sie je znowu naladuje by uniknac tzw "efektu pamieci" - czyli zmniejszanai sie pojemnosci do tej od ktorej nastapilo ladowanie.
                                      jak ja kupowalem swoje energizery + ladowarka to byla instrukcja ze pierwsze ladowania to wlasnie formatowanie i zaleca sie 2-3 krotne naladowanie i rozladowanie. ale nic nie pisali ze odrazu i w ladowarce :P

                                      ja dla pewnosci zrobilem klasyczne formatowanie a teraz tylko doladowuje
                                      2 komlety po 4 akumulatorki energizer 2500mAh uzywane 1,5 roku
                                      w A630 starcza na ok 500-600 zdjec z lampa lub 1200 bez lampy (skonczyla sie pamiec a baterie byly OK)

                                      Skomentuj


                                        #20
                                        a ja zawsze myślałem, że akumulatorki się "formuje" a nie "formatuje" :razz:
                                        Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...
                                        X