Kradzież Laptopa z domu w biały dzień OSTRZEŻENIE

[maxdila]

Witam.
Dzisiaj jakiś sku*wysyn wlazł mi do domu w czasie gdy byłem poza domem i z parteru zajumał mi netbooka.
Sytuacja wyglądała tak że sobie otwarł i wszedł na parter do mojego pokoju i szybko zwinął lapka do plecaka, moja matka słysząc że ktoś chodzi po parterze zeszła i go zobaczyła on na to że pukał ale nik nie otworzył to wszedł bo było otwarte i chce bułkę bo jest głodny i wody.
Matka mu to dała, jakieś 2minuty później wróciłem do domu i mi mówi że ktoś chodził po parterze - od razu zobaczyłem że lapa nie ma.
Biorę rower i szukam skurczysyna ale nie huhu już go nie było.

Gdyby ktoś widział/słyszał o netbooku bez akcesorii do sprzedania na terenie śląska/małopolski to niech da znać.
ASUS 1101HA czarny.
Foto w tym wątku http://diyaudio.pl/viewtopic.php?t=20492


Strzeżcie się domokrążców.

[csbiczek]

U mnie podobnie, chodziła babka i właziła do domów bez pukania... Znajomym buchnęła też lapka i złoty pierścionek... Jeśli oddalamy się od domu a nikogo nie ma w środku to warto zamknąć drzwi, nawet jeśli wychodzimy tylko na posesje to warto zamknąć jeśli tracimy wejście z pola widoku...

[kombo]

Warto też oznaczać jakoś swoje bardziej wartościowe rzeczy w niewidocznym miejscu (np. podpisać markerem od środka). Jakoś kilkanaście lat temu wujek odzyskał w ten sposób trochę swojego skradzionego sprzętu- mógł udowodnić że to jego.

[Łyszka]

Od czasu jak ktoś wlazł nam do mieszkania parę lat temu jak byliśmy w środku (!) i spierdzielił tylko dlatego, że pies się na niego rzucił - zamykamy za sobą drzwi na zamek, obojętnie z której strony (tych drzwi :P) jesteśmy. Za każdym razem. Dodam, że mieszkam na dość spokojnym osiedlu... 5 sekund więcej zajmuje wejście, ale człowiek spokojniejszy.

[globus1987]

To ja wam coś powiem, Mi kiedyś wbił się jakiś cygan(brudas) do domu również na parterze, a siedziałem w pokoju obok i słyszę drzwi się otworzyły to wyszedłem z pokoju bo myślałem, zę to ktoś z rodziny a on chciał torebkę z przedpokoju ukraść. Nie myśląc chwili złapałem maczetę którą zawsze trzymam obok łóżka i trafiłem go 3 krotnie w lewe i prawe przed ramię i ciągnie mi się od roku sprawa bo on twierdzi, że pomylił moje mieszkanie z kogoś innego co mieszka blok dalej i jest poszkodowany a, że miał uszkodzenie ciała powyżej 7 dni to jeszcze domaga się zadość uczynienia w kwocie 1500zł :twisted: . Chcecie wierzyć czy nie ale to prawda.

[JAREK]

Kurde pech, widać się nie boją i nie szczypią gnoje... Kuzynce w centrum miasta też zwinęli laptopa poszła na chwile na zaplecze wraca i lapka służbowego za sporą kasę już nie było - musieli obserwować. Koledze z kolei w firmie której pracuje z rana jak był pierwszy w biurze i poszedł do kibla usłyszał jakieś szmery wychodzi i niestety, gdy sprawdził kurtkę portfela już nie było. Trzeba się pilnować i zamykać to jedyne wyjście.

[bart210]

globus1987, w USA za wtargnięcie na teren prywatny można nawet użyć broni i nikt później tego nie zgłasza na policję. Każdy złodziej złapany na gorącym uczynku mógłby powiedzieć, że pomylił mieszkania. Więc coś tu jest bez sensu. Także śpij spokojnie, nic Ci nie zrobią.

Niestety żyjemy w takim kraju, że nikomu nie można ufać :???:

[Sewes]

Maxdila w jakiej miejscowości mieszkasz ? Pomoże znaleść to w jakiejś sprzedaży lokalnej (giełdy itp) a jednocześnie będzie to ostrzeżenie dla osób mieszkających w twoich okolicach :)

[globus1987]

Radzę ci się przejść po okolicznych lombardach takie łby jak nie mogą znaleźć kogoś na szybki zarobek to tam wrzucają swoje fanty najczęściej na kogoś dowód.

[Hermes]

Nie na temat...

jaki z tego wniosek? nie kupujcie laptopów

A tak na poważnie, to jak poprzednicy, lombardy, komisy, giełdy, nawet allegro

[maxdila]

Tak też zrobię, za parę dni się przejadę po mieście i poszukam go w komisach/lombardach

[Szymek_1992]

Ja też ostatnio obawiam się na swojej dzielnicy tutaj, albo jakieś żule siedzą na ławce, albo nie wiadomo kto się szwęda po podwórku, zawsze drzwi zamknięte, często muzyki słucham głośniej i tak to tylko Ci co mają klucze mogą wejść. Tak samo jak wychodzę to zamykam okna, ponieważ mieszkam na parterze i bardzo prosto wejść przez okno do domu i wynieść komputer, monitor, sprzęt audio, telewizor i inne sprzęty...
Niestety mamy takie, a nie inne czasy, trzeba sobie radzić.

[kaman777]

sprawy raczej niema co zglaszac na policje ze wzgledu na dane ktore sa na dysku chyba ze sa wpelni zalegalizowane :) i one napewno sa najabrdziej cenne dla Ciebie cos jak podczas zagubienia czy kradziezy portfela,wtedy najbardziej drogocenne sa dla nas nie tyle pieniadze jakie sie w nim znajdowaly tylko wlasnie dokumenty :)

[maxdila]

no chyba mi sprawdzać lapka nie będą, niby po co ?
w naszym kraju raczej trudno znaleźć osobę która ma wszystko legalne na kompie

[Szymek_1992]

No znaleźć nie trudno, bo każdy ma chociażby jakiś film czy muzykę na dysku, ale to jest policja, więc mogą sprawdzić zawartość.

[maxdila]

ta tylko jak byłem na komisariacie o 22:30 to widziałem jak Californication oglądają na kompie :razz:

[Szymek_1992]

Policjant też człowiek
Na pewno w domu mają jakieś kopie filmów czy jak każdy muzykę na dysku, to jest normalne.

[pegelmesser]

Akurat za filmy i muzyke nie scigaja. Programy, programy i jeszcze raz programy.

[amdr]

Niefajna sytuacja. Ja mam nawyk zamykania drzwi (blok, 1 piętro, moherowa dzielnica) za sobą żeby nikt nie wlazł mi, tylko żonę trzeba tresować bo potrafi przyjść i nie zamknąć. Większość kradzieży jest w dzień, a ludzie normalnie drzwi pootwierane, balkony na noc itp.

[kombo]

Koleżanka mojej siostry opowiadziała jak jej matka sama była w domu (ojciec marynarz), spała a nagle slyszy głosy dwóch mężczyzn, schodzi na dół i spotkała się twarzą w twarz z jednym z dwóch złodziei a ten krzyknął do niej: "nie zapalaj światła!", a kobieta dobrze zablefowała i wykrzyknęła:"Maaaaarian!" (imię swojego nieobecnego w domu męża). Spieprzyli od razu :mrgreen: