Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #41
    Zamieszczone przez tomq88 Zobacz posta
    2. z wiekiem nabiera sie doswiadczenia i tzw. madrosci zyciowej (no niech tylko ktos zaprzeczy..)
    Fakt, szczególnie widać to po alkoholikach ;>

    Młodość rządzi sie swoimi prawami, wchodząc w dorosłość człowiek jest niekiedy zmuszony zrezygnować powiedzmy że z pewnych przyjemności. Nic tu mądrość życiowa nie zmieni, co najwyżej samo życie nasz zmusi do zmian.

    Skomentuj


      #42
      Zamieszczone przez dabyl Zobacz posta
      I jeszcze jedna sprawa. Mówimy tutaj o marihuanie, konopiach, a niech mi ktoś powie, co ta "trawa" dostępna na rynku ma wspólnego z konopiami? Tylko tyle, że jest nośnikiem dla mocniejszych środków. Weźmy takiego Boba Marleya - gość palił skręta wielkiego jak cygaro i udzielał przy tym wywiadu. Trawy od dealera wystarczy tyle, co trzy główki zapałek i kopie Cię przez godzinę albo i dłużej.
      to chyba najważniejsze zdania jakie padły w tej dyskusji. Co ma wspólnego nasz "zioło" z prawdziwą marihuaną? Tyle co nic. Ja nigdy nie paliłem i nie mam zamiaru, pomimo, że wszyscy moi koledzy z podwórka przez pewien czas intensywnie jarali. Nie raz widziałem jak jeden woreczek "1g" potrafił starczyć dla 3 osób, a jak wypalili na 2 to ich tak stargało, że prawie nie szło się dogadać. To jest marihuana? Wolne żarty.

      ---------- Post dodany o 21:34 ---------- Poprzedni post o 21:29 ----------

      Zamieszczone przez tomq88 Zobacz posta
      2. z wiekiem nabiera sie doswiadczenia i tzw. madrosci zyciowej (no niech tylko ktos zaprzeczy..)
      No właśnie. Ciekawym zjawiskiem jest fakt, nawet tutaj do zaobserwowania, że większość starszych są przeciw a większość młodych za. Jakie można z tego wyciągnąć wnioski przyj myjąc fakt, że z wiekiem się raczej mądrzeje a nie na odwrót..

      Skomentuj


        #43
        hmm.. ja jeszcze nie mam 18, a już jestem anty :) źle ze mną

        Skomentuj


          #44
          Zamieszczone przez maxxx222 Zobacz posta
          Żółwik Zależy od odmiany:P Są odmiany których liście maja 5, 7 lub 9 odnóg
          W początkowym stadium rozwoju może mieć i 3, ale ostatecznie 9-13.

          Jestem jak najbardziej za legalizacją konopii. Jednak to, że są nieszkodliwe to mit, i wiem to po sobie. Spaliłem takie ilości zioła, że aż ciężko w to uwierzyć, potrafiłem przez miesiąc 24h na dobę być spalony na maxa, i do dzisiaj odczuwam tego skutki. Problemy z koncentracją, pamięcią, jakieś dziwne jazdy w głowie, codzienność. Oczywiście nie tylko przez MJ, ale jej najwięcej paliłem. Uważam, że do wszystkiego trzeba mieć umiar, bo można czasem i kreche wciągnąć, i nie uzależnić się. To, że MJ nie uzaleznia to też mit, można się uzależnić od wszystkiego co sprawia przyjemność, nawet czekolady.

          Nie jestem za legalizacją innych dragów, bo sporo nas, polaków, to totalni idioci, bezmózgie bydło. Mogło by to mieć katastrofalne skutki.

          Alkohol? Tu najważniejsze jest używanie z głową. Czasem piwo wypije, czasem wracam na czoraka z imprezy, jest spoko. Jednak patologie po alkoholu nie są wcale mniejsze niż po "cięzkich" dragach, zwłaszcza jak komuś się właczy nienawiśc, i chce się z każdym bić, albo włączy się psychopata, i wyleci z nożem żeby kogoś zadźgać (czego osobiście byłem świadkiem). Teraz sobie porównajcie jak wygląda heroinista po 10 latach walenia, a jak alkoholik po 10 latach codziennego picia, alkoholik wcale nie będzie wyglądał lepiej.

          Trzeba po prostu mieć rozdsądek. I co najważniejsze - nie używać dragów w kryzysowych, dołujących momentach życia, samobójstwo.

          Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
          to chyba najważniejsze zdania jakie padły w tej dyskusji. Co ma wspólnego nasz "zioło" z prawdziwą marihuaną? Tyle co nic. Ja nigdy nie paliłem i nie mam zamiaru, pomimo, że wszyscy moi koledzy z podwórka przez pewien czas intensywnie jarali. Nie raz widziałem jak jeden woreczek "1g" potrafił starczyć dla 3 osób, a jak wypalili na 2 to ich tak stargało, że prawie nie szło się dogadać. To jest marihuana? Wolne żarty.
          Sugerujesz, że tam jest jakaś chemia? Bierzesz 1000 krzaków "zwykłego zioła", selekcjonujesz rośline męską i żeńską z największą zawartością kanaboidów w żywicy, potem je rozmnażasz na kolejne 1000, znowu tak selekcjonujesz, i uzyskujesz geny takich roślin, że po 2 buchach nie wiesz jak masz na imię. Taka (nie)naturalna selekcja. Jednak dalej konopia jest konopią, a kanaboidy kanaboidami, tylko jest ich znacznie większe stężenie.
          Last edited by BioCannabis; 02.04.2011, 20:48.

          Skomentuj


            #45
            Bardzo rozsadna decyzja rzadu. Tylko szkoda, ze tak pozno, bo juz musialem kiedys beknac za niewielka ilosc... Choc nie pale zielska to mam nadzieje, ze kiedys przyjdzie czas pelnej legalizacji maryski.

            Skomentuj


              #46
              Hmm,

              granie pod publiczkę imho, ale w sumie to ok, sam jestem za legalizacją.

              Z maryśką jest jak z innymi używkami, tymi legalnymi również jak papierosy czy alkohol.Do wszystkiego trzeba z umiarem. Sam od jakiś 5 lat zapalę skręta na imprezie raz na 2-3 msce i jakoś nie uważam się za ćpuna czy degenerata społecznego, ba wprost przeciwnie, robię 3 kierunek studiów, pracuję i dalej nie zmienia to moich poglądów - Jestem ZA. Po prostu jeśli ktoś ma się zachlać na śmierć czy zaćpać herą czy czymkolwiek innym to to zrobi, nie unikniemy tego. Jedyne co można zrobić to odpowiednio edukować młodych, co jak działa, jakie ma skutki oraz walczyć z ewidentnym dilerstwem w postaci jakiej jest teraz, usprawniając ustawy realnie, a nie tylko zwiększając/zmniejszając widełki lat etc.

              Skomentuj


                #47
                Zamieszczone przez tomq88 Zobacz posta
                1. pala marihuane glownie ludzie mlodzi (w kazdych badaniach tak wychodzi),
                2. z wiekiem nabiera sie doswiadczenia i tzw. madrosci zyciowej (no niech tylko ktos zaprzeczy..)
                Wniosek?
                Zamieszczone przez ŁukaszN Zobacz posta
                Fakt, szczególnie widać to po alkoholikach ;>
                Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                No właśnie. Ciekawym zjawiskiem jest fakt, nawet tutaj do zaobserwowania, że większość starszych są przeciw a większość młodych za. Jakie można z tego wyciągnąć wnioski przyj myjąc fakt, że z wiekiem się raczej mądrzeje a nie na odwrót..
                Tomq88, Yoshi widzicie dla Was i dla mnie pewne rzeczy są oczywiste i logiczne, dla innych już nie. Temu, że między innymi z wiekiem nabiera się pewnej właśnie „mądrości” życiowej, doświadczenia, dojrzałości emocjonalnej, społecznej i intelektualnej zaprzeczyć może ktoś, kto jeszcze jej nie posiadł i nie rozumie tej prawdy.
                ŁukaszN twoje zdanie komentarza do słów tomq88 jestniezwiązane z jego słowami. Bo to, że ktoś starszy/dojrzały jest alkoholikiem ma niemalże nic wspólnego z faktem, o którym pisze przedmówca. Osoba dojrzała doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że wybór alkoholu jako „środka leczniczego na problemy” jest dziecinadą i działaniem niedojrzałym. Taki a nie inny wybór wiąże się po prostu z tym, że dana osoba jest człowiekiem słabym i z problemami inaczej poradzić sobie nie potrafi. Inną rzeczą może być to, że alkoholikiem jest się zawsze i uzależnienie mogło się rozpocząć właśnie…w młodym, „niedojrzałym” wieku.
                Osobiście nigdy nie próbowałem palić. Ani papierosów ani jakichś innych wynalazków dla emocjonalnych dzieciaków. Bo niby po co, jest mi ktoś w stanie odpowiedzieć? Po to, żeby po użyciu wyglądać jak upośledzony i zachowywać się jak dureń? No rzeczywiście, wielka wartość życiowa. Jest się czym chwalić, ale tylko przed innymi podobnymi. Też radosne kąpanie się do nieprzytomności z głupawo-durnym wyrazem twarzy w hektolitrach piwska, czy wódki jak to robili niemal wszyscy koledzy z dawnych lat zaczynając już w podstawówce, wywoływało u mnie jedynie politowanie i kojarzyło się z prostactwem i patologią. Najzwyczajniej takie zachowanie było/jest dla mnie oznaką głupoty i niedojrzałości. A związane jest głównie z młodym wiekiem, lub wtórną młodzieńczą głupotą. Naprawdę faktów/rzeczywistości nie można zakląć i za używki jak np. maryśka sięgają ludzie młodzi, czyli właśnie bez owej skrótowo mówiąc „mądrości życiowej”, a nie ludzie dojrzalsi, dla których ujaranie się, czy uchlanie jest jednak rozrywką mało wartościową i niepociągającą.
                Wiem, tego typu postawę moralną prezentowali ludzie, którzy wyginęli na obu wojnach, już wiele razy to o sobie słyszałem. Ale jednak uważam, że jest ona prawidłowa.
                Dobrą też uwagę poczynił Yoshi:

                Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                Jeżeli narkotyki są zakazane to jak wedle zasad logiki można komuś pozwolić na posiadanie ich niewielkiej ilości, to skąd one się wzięły? Same wyrosły mu w kieszeni? To jest jawne przyzwolenie na handel narkotykami.
                Nic dodać, nic ująć.

                Skomentuj


                  #48
                  Nawet sobie nie zdajecie sprawy z iloma osobami w wieku ok 40 lat z Tzw. "Mądrością życiową" paliłem :) I nie wmawiajcie ze marihuana należy tylko do młodych ludzi.

                  Skomentuj


                    #49
                    Zamieszczone przez maxxx222 Zobacz posta
                    Nawet sobie nie zdajecie sprawy z iloma osobami w wieku ok 40 lat z Tzw. "Mądrością życiową" paliłem I nie wmawiajcie ze marihuana należy tylko do młodych ludzi.
                    a Ci się udało małą wojnę rozpętać :o
                    ja osobiście nigdy nie paliłem, nie palę i nie zamierzam. Wystarczy mi jak słyszę głupie pitolenie mięśniaka z pracy że to takie dobre, nieszkodliwe, że tym się ludzi leczy pitu pitu pitu. Jak ktoś chce to niech się tym truje ale nie potem nie przychodzi do szpitala się leczyć bo tylko zabiera fundusze na leczenie poważnie chorych. Tyle ode mnie

                    Skomentuj


                      #50
                      Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
                      a nie ludzie dojrzalsi, dla których ujaranie się, czy uchlanie jest jednak rozrywką mało wartościową i niepociągającą.
                      Albo mało widziałeś albo nie mieszkasz w Polsce, twierdząc że np picie na umór nie zdarza sie ludziom dojrzalszym z tak zwaną "mądrością życiową" Prosty przykład: polskie wesela, tam większość "dojrzałych" nie wylewa za kołnierz gorzałki.

                      Nie ma sensu generalizować, ze tylko młodzi pija i ćpają, prawda jest taka, ze jeśli ktoś pił i ćpał w młodości to prawdopodobnie będzie to robić dalej, a jeżeli ktos po mimo młodego wieku nie dał się namówić na używki z jakiegokolowiek powodu to i nie będzie pił i ćpał "na starość" Wszystko zalezy od charakteru człowieka.

                      Z resztą tak trochę nadużywam słowa ćpał, bo nie każdy kto spróbował trawki to ćpun, tak jak nie każdy kto pił wódkę to alkoholik, a problem jest w tym że w naszym społeczeństwie nie trzeba wiele żeby dostać łatkę ćpuna.

                      Skomentuj


                        #51
                        ŁukaszN bardzo dobre podejście. U nas kto raz spróbował trawki to już jest ćpunem. Ten kto pije dwa-trzy piwka w weekend jest alkoholikiem??

                        Skomentuj


                          #52
                          Zamieszczone przez malutkiz Zobacz posta
                          głupie pitolenie mięśniaka z pracy że to takie dobre, nieszkodliwe, że tym się ludzi leczy pitu pitu pitu
                          poczytaj a potem wypowiadaj się jakie zastosowanie mają konopie
                          http://pl.wikipedia.org/wiki/Marihuana
                          http://www.lekomarket.pl/konopie-na-raka.html

                          Skomentuj


                            #53
                            Zamieszczone przez ŁukaszN Zobacz posta
                            Albo mało widziałeś albo nie mieszkasz w Polsce, twierdząc że np picie na umór nie zdarza sie ludziom dojrzalszym z tak zwaną "mądrością życiową" Prosty przykład: polskie wesela, tam większość "dojrzałych" nie wylewa za kołnierz gorzałki.
                            No Łukasz jak najbardziej się zgodzę. Bo oczywiście, że się zdarza. Tylko że właśnie zdarza się, a nie jest rzeczą, do której tęskno i którą się uważa za taką fajną zabawę i dobrą życiową rozrywkę, za którą wręcz nagminnie łapią się młodziaki, nieprawdaż? Statystyki nie da się oszukać i tak jak napisał tomq88, po używki typu marycha sięgają głównie ludzie młodzi, przecież wiesz.
                            Przykład z weselem jest też bardzo dobry. Dlaczego? Bo mnie właśnie całe to pospólstwo weselnego zjawiska, ta odrażająca muzyka, ci pijani, paskudni ludzie, ta pod niemal każdym względem niska kultura owej okazji tak zniesmaczają, że ktokolwiek by mnie na wesele nie zaprosił, to domówię :P.

                            Zamieszczone przez maxxx222 Zobacz posta
                            Nawet sobie nie zdajecie sprawy z iloma osobami w wieku ok 40 lat z Tzw. "Mądrością życiową" paliłem I nie wmawiajcie ze marihuana należy tylko do młodych ludzi.
                            No właśnie...sedno, o którym pisałem, ale chyba mało dosadnie. Wiek jest jednym z czynników rozwoju emocjonalno-społecznego, ale nie jest wyznacznikiem. Więc i wśród ludzi dojrzałych metryką, trafi się na takich, co zachowują się jak szczeniaki. Ile przykładów można podać takich "dojrzałych" 40-latków, którzy np. nie płacą alimentów na własne dzieci...Są dorośli. Ale czy są dojrzali? Rozumiesz, o co mi chodzi?
                            Można też podejść do tego inaczej. Czy chcielibyśmy, aby nasze dzieci paliły marychę? Ja bym nie chciał:).
                            I jeszcze jedna uwaga. Ćpunem jest dla mnie osoba, która szprycuje się tzw "twardymi" narkotykami, nie maryśką. Proszę więc nie zakładać, że dla mnie nie ma różnicy między jednymi a drugimi.
                            Last edited by Racjonalny; 03.04.2011, 12:59.

                            Skomentuj


                              #54
                              Nie na temat...
                              Zamieszczone przez ..:BiGr:.. Zobacz posta
                              poczytaj a potem wypowiadaj się jakie zastosowanie mają konopie
                              no sorry, ale palenie po kątach a stosowanie w medycynie to 2 różne sprawy zresztą chyba sam powinieneś przeczytać swojego linka :
                              Zamieszczone przez z linku od..:BiGr:..
                              Badacze alarmują jednak przed paleniem marihuany jako leku na własną rękę [...] "W żadnym razie nie skłaniam ludzi do rozpoczęcia palenia marihuany czy haszyszu -z takiego bieghu wydarzeń mogło by wyniknąc owiele więcej złewgo niż dobrego"
                              tyle ode mnie

                              Skomentuj


                                #55
                                Powiedz mi gdzie ja napisałem że to nie szkodzi jak się pali po kątach, dostałeś odpowiedz odnośnie zastosowania w medycynie w które wątpisz, a wiesz że antybiotyki też szkodzą? Poczytaj np co to chemioterapia i na czym polega pomimo wyniszczającego wpływu na organizm jest stosowana w medycynie.
                                Wszystko jest szkodliwe alkohol papierosy ale jakoś ludzie nie biorą sobie tego do serca. Jak ktoś będzie chciał zapalić to żadna ustawa tego nie zmieni. Ludzie to takie stworzonka które znajdą inne zastosowanie dla czegoś co zostało wymyślone w dobrej wierze i wcale nie trzeba sięgać po marihuanę czy nawet alkohol. Kiedyś jak narkotyki nie były tak popularnie ludzie odurzali się w inny sposób wąchając różne świństwa ;/ i to dopiero miało zgubne konsekwencje dla nich

                                Poczytaj np co to chemioterapia i na czym polega pomimo wyniszczającego wpływu na organizm jest stosowana w medycynie,

                                Skomentuj


                                  #56
                                  Wszystko jest dla ludzi w odpowiedniej ilosci. Kazdy czlowiek ma prawo do zmarnowania sobie zycia jesli ma takie zyczenie. Gdyby trawe mozna bylo kupic w kiosku jak papierosy to zyskaloby na tym i spoleczenstwo i kasa panstwowa. Tym lepsze spoleczenstwo im mniej jest w nich slabych jednostek, to prawo natury, nie mozna z nim walczyc. Kraje w ktorych legalnie dostepna jest maryska sa doskonalym przykladem na to, ze nic zlego z ogolem spoleczenstwa sie nie dzieje. Na tym polega wlasnie wolnosc czlowieka, nie mozna mu wszystkiego zabraniac, bo i tak za wszystkie swoje czyny przyjdzie mu kiedys zaplacic. Ja trawy w ogole nie pale choc zostalem za nia skazany, ale jak ktos ma zyczenie to moze mnie nazywac cpunem i stracencem choc zupelnie mija sie z prawda.
                                  Nie dajmy sie zwariowac, kazdy zwykly czlowiek wie kiedy powiedziec sobie dosc. Nadmierne jedzenie i otylosc tez powinna byc karana, bo prowadzi do problemow ze zdrowiem, przedwczesnej smierci i drenowania panstwowych pieniedzy na leczenie otylosci, ktora w 99% jest przyczyna niepohamowanych zapedow czlowieka, a nie prawdziwej choroby. Aaaa moze ja nie zycze sobie zeby za moje pieniadze leczono ludzi, ktorzy nie rozumieja slowa "dosyc" i trzeba ich wysylac na leczenie, bo nie potrafia odmowic sobie alkoholu, papierosow, narkotykow, jedzenia etc...

                                  Skomentuj


                                    #57
                                    W ramach polemiki z co niektórymi poglądami:
                                    .................Gdyby ludzie nie ginęli z powodu lekkomyślności, to społeczeństwo zostałoby zdominowane przez lekkomyślnych – i po kilkunastu pokoleniach to lekkomyślni decydowaliby o np. użyciu broni jądrowej... Dlatego śmierć np. znajomego narkomana mnie martwi – ale fakt, że narkomani umierają, jest zjawiskiem społecznie pozytywnym; im mniej ludzi nie umiejących panować nad swymi odruchami – tym (dla społeczeństwa) lepiej.

                                    JKM

                                    Skomentuj


                                      #58
                                      A ja no cóż, palilem kilka razy, i niestety ale na mnie to nie dziala. Kumple upaleni, śmiechy chichy, cuda wianki, a ja nic. Jakbym papieroska wypalił. Może działa na mnie wyłącznie leczniczo? :P

                                      Wracając do tematu, myślę żę to dobry pomysł - w Krakowie czesto zdarzają się przeszukania na mieście, a to samochodów, a to przechodniów. Wkurzające i czasochłonne, teraz może ograniczą kontrole. Myślę że wszystko jest dla ludzi, tylko tych jak wiedzą z czegoś korzystać.

                                      Skomentuj


                                        #59
                                        Zamieszczone przez LightSound Zobacz posta
                                        czesto zdarzają się przeszukania na mieście, a to samochodów,
                                        też to przeżyłem...
                                        pies (pies policyjny :)) obszukał mi dokładnie samochód i raz mi głośnik wykręcili ze skrzyni
                                        a nie mogłem się powstrzymać od śmiechu
                                        a nie dali sobie wytłumaczyć, że źle trafili

                                        raz w telewizji zobaczyłem kolegę, jakieś 10 lat temu, podjechał do szkoły i miał jeszcze chwilę czasu więc siedział sobie w samochodzie
                                        w reportażu pokazano go jako dealera narkotykowego , wszystko nagrane było z ukrytej kamery
                                        a on jest wielkim przeciwnikiem narkotyków...
                                        Juz mi sie nie chce...

                                        Skomentuj


                                          #60
                                          Mi się trafia kontrola średnio raz na miesiąc, przeważnie gdy wracam z KFC - widać tam mają jakiś punkt obserwacyjny xD

                                          Ja raz musiałem im wyciągać z vectry zabudowe - bo zakrywala kolo zapasowe (butle gazu) i mysleli ze tam cos schowalem. Miałem tez raz folijkę w której miałem śróbki do przykręcenia głośników, nie wyrzuciłem jej tylko była w bagazniku - wzieli na ekspertyze a mnie spisali i robili zdjęcia. Tyle że raz chyba dopuścili się nadużycia - kiedy to podczas kontroli jeden z tajniaków wyjął broń i kazał wyjść z samochodu z podniesionymi rekami, potem przeszukanie od butów do włosów na głowie. Masakra, widać nudzi im się strasznie :)

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X