Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dowcip - oceńcie sami

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #21
    Złodzieje sa przyłapani na gorącym uczynku podchodzi policja i mowi:
    - No panowie zapraszamy do poloneza !
    - przykro mi ale z qrwami nie tanczymy



    Pacjeta w szpitalu lekarz pyta:
    -był dzisiaj stolec?
    na to pacjent
    -przykro mi ale nie znam nazwisk wszystkich lekarzy

    Skomentuj


      #22
      Heh, to sie usmialem

      Skomentuj


        #23
        Dwie kolezanki w sklepie rozgladaja sia za ciuchami.
        Podchodzi ekspedientka:
        - W czym moge pomóc?
        - Szukam ciekawej sukienki na lato.
        - Jakie ma pani wymiary?
        - 170 cm, 50 kg, 90/60/90...
        Na to kolezanka:
        - No co ty Kaska?! Nie jestes na Gadu-Gadu!

        Karen straciła męża prawie cztery lata temu i nadal go opłakiwała.
        Jej córka namawiała ją ciągle, by wróciła do świata i zaczęła normalnie
        żyć. W końcu Karen zgodziła się wyjść z kimś na randkę. Córka natychmiast
        zorganizowała jej faceta, zeby tylko matka się nie rozmyśliła. Poznali się
        i po sześciu tygodniach facet zaproponował Karen wspólny weekend.
        Pierwszej nocy rozebrali się oboje. Karen stanęła przed nim naga, z
        wyjątkiem pary czarnych koronkowych majtek, których nie zdjęła. On nagi,
        jak go Pan Bóg stworzył. Spojrzał na nią i spytał:
        - Dlaczego masz na sobie czarne majtki?
        Ona odpowiedziała:
        - Możesz pieścić moje piersi, możesz dotykać każdą część mego ciała, ale
        tam, na dole ciągle noszę żałobę.
        Facet zrozumiał, że tej nocy nic z tego nie bedzie. Następnej nocy
        przerabiają ten sam scenariusz. Ona staje przed nim w czarnych majtkach a
        on jest ubrany tylko we własną skórę... z tym wyjątkiem, że założył czarną
        prezerwatywę. Karen spojrzała na niego i pyta:
        - Po co Ci ta czarna prezerwatywa?
        Facet odpowiada:
        - Chcę złożyć moje najgłębsze kondolencje.

        Właściciel knajpki na Śląsku wyjechał na parodniowy urlop i zostawił lokal
        pod zarządem żony. Wrócił i robi gospodarski obchód. Wszystko w porządku
        tylko na jednym ze stołów znajduje trzy równoległe do krawędzi kreski
        wymalowane długopisem w odległości 13,5 cm, 15 cm i 16 cm. Pyta więc żony
        co to jest.
        - A wiesz, wczoraj było tu trzech górników i kłócili się który ma
        dłuższego fiuta, więc ktoś ufundował 1000 zł nagrody dla zwycięzcy i to
        sąwłaśnie zaznaczone "wyniki"
        - Szkoda, że mnie tu nie było - mówi właściciel wyjmując penisa i kładąc
        go na stole - wygrałbym "w cuglach"
        - Stary - wtrąca żona - ale oni mierzyli od drugiej strony stołu.

        Na karnawałowy bal kostiumowy w pewnej firmie przychodzi blond sekretarka,
        zdejmuje futro i...................okazuje się, że jest zupełnie naga.
        Koleżanka blondynka z działu kadr zwraca jej uwagę :
        - Kaśka coś ty zrobiła? przecież to bal kostiumowy.
        - No właśnie i w związku z tym ja się przebrałam za Adama. - odpowiada
        Kaśka
        - Za Adama ? - nie wierzy koleżanka - przecież ty nie masz ch*ja.
        - No przecież dopiero co weszłam. Daj mi parę minut, zaraz się jakiś
        przyczepi

        Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna
        pytać pierwszego delikwenta:
        - Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi ?
        - Otworzę okno.
        - Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w
        aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna ?
        - ??????????
        - Dziękuję panu. Dwója.Następny proszę.
        Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi.
        Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10 wchodzi
        śliczna studentka. Profesor pyta:
        - Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
        - Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka
        - Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
        - To jeszcze zdejmuję spódnicę.
        - Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
        - To zdejmuję stanik.
        Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi:
        - Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki ale nawet jakby mnie mieli
        wyruchać wszyscy faceci w autobusie to okna nie otworzę.

        Idzie dziewczyna do lekarza i mówi:
        - Panie doktorze, po każdym stosunku płaczę..
        - No cóż, trzeba to sprawdzić.
        Od razu zaczęli się pieprzyć, a po skończonym stosunku dziewczyna mówi:
        - Pan jest takim wspaniałym kochankiem, zróbmy to jeszcze raz!!
        Kochaja sie znowu, dziewczyna jest zachwycona, a kiedy juz kończą, mówi:
        - Zróbmy to jeszcze raz, było tak cudownie!!
        I znowu sie kochają, w końcu lekarz mówi:
        - Koniec, już więcej nie mogę...
        - łeeee, łeeee, aa niee móówiiłaam?


        Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy. Nie może się zdecydować,
        dobiera rozmiary, grymasi i po kolei wymienia różne smaki:
        - Poproszę truskawkową, bananową, oooo i malinową też poproszę!
        Wkurzona już mocno aptekarka:
        - Panie... będziesz pan dupczyć czy kompot gotować?


        Hrabina wchodzi wieczorem do pokoju Jana.
        - Janie, zdejmij moją bluzkę... Dobrze.
        - Teraz zdejmij moje buty.... bardzo dobrze.
        - Teraz zdejmij moją spódnicę i pończochy.
        - Teraz biustonosz....
        - Wspaniale. I pamiętaj: nigdy więcej nie zakładaj moich rzeczy!

        Skomentuj


          #24
          Pacjeta w szpitalu lekarz pyta:
          -był dzisiaj stolec?
          na to pacjent
          -przykro mi ale nie znam nazwisk wszystkich lekarzy
          AUTENTYCZNE !!!
          Kiedyś leżałem w szpitalu po operacji i pielęgniarka pyta się goś ci czy był stolec? A gościu minę głupią zobił jakby baba z niego idiotę robiła. A że gościu miał mieć operację to za jakiś czas pielęgniarka się go pyta drugi raz. Gościu dalej twierdzi że go nie było.
          Jaki był motyw zawalisty jak przyszedł lekarzi cośtam się go pytał. Potem przyszła pielęgniarka i jak zwykle pytanko:
          -Stolec był?
          A gościu:
          - był, i mówil że wszystko będzie w porządku !!!!

          byłem po operacji i mało co mi się szwy nie pootwierały !!!

          Skomentuj


            #25
            Niedźwiedź chodzi po lesie wnerwiony i rozgląda się komu by tu dać w mordę. Spotyka zająca
            -Zając, czemu ty chodzisz bez czapki?!?!
            Nim zając zdążył odpowiedzieć dostał w pysk.
            Niedźwiedź idzie dalej, spotyka wilka.
            -Ty wilk !!.Nie wiesz komu by tu dać w mordę??!!
            -Może zającowi
            -Już przed chwilą dostał, głupio mi go znowu zaczepiać.
            -Co się martwisz?? Pretekst zawsze się znajdzie!
            Poprosisz o papierosa. Jak da z filtrem, to powiesz, że chciałeś bez filtra. Jak da bez filtra do powiesz, że chciałeś z filtrem .
            Po chwili spotykają zająca. Niedźwiedź:
            -Zając, daj papierosa
            -Z filtrem czy bez
            -Zając, ty dalej bez czapki chodzisz!!!!!

            Siedzi baca na hali a niżej przechodzą turyści i wołają do niego:
            -A hoj baco co robicie
            A baca na to:
            -A hoj was to obchodzi

            Skomentuj


              #26
              > >> > > Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak
              > >> > > wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni.
              > >> > > - Dokąd to?! - pytają.
              > >> > > - Na randkę - przyznał syn.
              > >> > > - Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie
              > >> > potrzebowałem
              > >> > > latarki - zakpił ojciec.
              > >> > > - No i popatrz na co trafiłeś...



              Dwóch przyjaciół, dopiero co po rozwodzie, postanawiają zerwać wszelkie
              > kontakty z kobietami - na zawsze. Postanawiają wyjechać na Alaskę, tak
              > daleko na północ jak tylko się da, by mieć pewność, że nigdy więcej nie
              > spojrzą na baby. Uradzili, postanowili i... wyjechali! Samolot wylądował w
              > Anchorage na Alasce, skąd czekało ich jeszcze około 200 mil psim zaprzęgiem
              > do miejsca przeznaczenia. Weszli do trade-sklepu dla traperów. Mówią krótko
              > do właściciela:
              > >- Jedziemy na północ i chcemy dostać wszystko, co może być potrzebne
              > potrzebne dla dwóch mężczyzn, na cały rok!
              > >Sprzedawca wrzuca worki z wszelkim potrzebnym jedzeniem, amunicją,
              > witaminami. Potem na cały ten stos wrzuca dwie deski, około półtora metra
              > długie, z dziurą pośrodku, oblepioną naokoło futerkiem.
              > >Faceci pytają
              > >- Po co te dechy?
              > >Na to sprzedawca
              > >- Panowie, jedziecie do miejsca bez kobiet, możecie te deski naprawdę
              > potrzebować.
              > >Faceci:
              > >- Nigdy!!!
              > >Sprzedawca:
              > >- Weźcie te deski, tak czy owak. Jeśli ich nie użyjecie, zwrócę wam
              > pieniądze w przyszłym roku.
              > >Następnej wiosny tylko jeden z nich przyjeżdża do trade sklepu. Zamawia
              > zaopatrzenie na kolejny rok. Sprzedawca zauważa:
              > >- W zeszłym roku było was dwóch. Gdzie jest twój partner?
              > >- Zastrzeliłem skurwysyna
              > >- Dlaczego?!
              > >- Przyłapałem go w łóżku z moją deską!

              Skomentuj


                #27
                Co pwiecie na bajeczkę matematyczną :)
                http://www.miql.opalnet.pl/wektorki.txt

                Skomentuj


                  #28
                  a ja doloze cos od siebie

                  Na polu golfowym graja prezydenci polski i rosji.. polak wygrywa poczym sie rozjezdzaja do swoich panstw. na drugi dzien prezydent rosji przesyla telegram o tresci "GRATULACJE STOP GAZ STOP ROPA STOP"

                  Skomentuj


                    #29
                    Pani na lekcji pyta sie dzieci jakie odgłosy wydają zwierzęta:
                    -Małgosiu jaki odgłos wydaje krówka?
                    -Muu, muu proszę pani.
                    -Dobrze. Grzesiu, a jaki odgłos wydaje kotek?
                    -Miau, miau proszę pani.
                    -Dobrze. Jasiu, a powiedz mi jaki odgłos wydaje pies?
                    Jasiu po chwili namysłu.
                    -Na ziemie skurwysynu! Ręce na głowe i szeroko nogi!

                    Jeżyk zauważył na drzewku wiszące jabłko. Zerwał je z drzewa, siadł na ławeczce i szykuje się już do jego zjedzenia, a tu nagle zatrzęsła i rozstąpiła się ziemia z której wyszła DUPA. Zabrała jabłko jeżykowi i z powrotem wróciła pod ziemię. Jeżyk zdziwiony zaistniałą sytuacją pyta się sam siebie:
                    -Co to do cholery było?
                    Nagle ponownie zatrzęsła i rozstąpiła się ziemia z której wyszła DUPA i mówi do jeżyka:
                    -Antonówka.

                    Skomentuj


                      #30
                      Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść granicę,
                      ale zatrzymał ich diabeł i mówi:
                      - nie przepuszczę was, póki ktoś nie rozśmieszy mojego konia.
                      Wtenczas Niemiec mówi, że pójdzie pierwszy ....
                      podchodzi do tego konia i stroi różne miny, a koń nic.
                      Przyszedł zawiedziony ....
                      Na to Rusek, że jemu na pewno się uda.
                      Poszedł powygłupiał się, ale i tak nie poskutkowało.
                      No to podszedł Polak do tego konia powiedział mu coś
                      do ucha i koń zaczął się śmiać ..
                      Na to diabeł, możecie przejść ..
                      Przyszła pora, że chcieli wrócić przez granicę
                      i znowu zatrzymał ich diabeł i mówi:
                      - przepuszczę was, jeżeli ktoś sprawi,
                      żeby ten koń przestał się śmiać, bo od tamtej pory to tylko się śmieje.
                      Poszli Rusek z Niemcem pośpiewali jakieś pieśni żałobne,
                      ale koń nadal się śmiał.
                      Poszedł Polak chwile tam postał i koń przestał się śmiać.
                      Wtedy diabeł wziął Polaka i się pyta:
                      Polak, coś ty temu koniowi zrobił,
                      że najpierw zaczął się śmiać, a teraz tak nagle przestał ???
                      Na to Polak:
                      to było bardzo proste, w pierwszą stronę powiedziałem mu,
                      że mam większego penisa od niego ..
                      - a w drugą ??
                      -pokazałem mu.

                      Pozdro >>Piekny<<

                      Skomentuj


                        #31
                        kilka dowcipów było bardzo śmiesznych


                        (Sytuacja u lekarza), po krótkjiej rozmowie wkurzony lekarz mówi:
                        - TO co pan je te czopki?
                        na to wkurzony facet:
                        - A co kurwa mam je sobie w dupe wsadzać?

                        Skomentuj


                          #32
                          Zimowy wieczór, w domku siedzą babcia i dziadek. Babia mówi:
                          - Oj, dziadku, przynieś z kredensu butelkę koniaczku, to się napijemy.
                          Jednak w butelce nie było ani kropelki. Na to dziadek poszedł do piwnicy.
                          Szukał długo, aż znalazł zakurzoną butelkę z napisem KONJAK.
                          Wraca do pokoju....... Dziadek i babcia piją po kieliszku, po dwa...
                          Ani się obejrzeli, poszła cała butelka. I nagle przyszła im straszna ochota na sex.
                          Kochali się przez całą noc na wszystkie sposoby.
                          Nad ranem szczęśliwa babcia mówi:
                          - Oj, dziadku, to chyba po tym koniaczku tak nas wzięło. Sprawdź, jaka to marka...
                          Na to dziadek czyta:
                          "KOŃ JAK NIE MOŻE 2 KROPLE NA WIADRO WODY"

                          Pozdro >>Piekny<<

                          Skomentuj


                            #33
                            Leży pacjent po operacji. Jest bardzo głodny bo nic jadł przed operacją. Woła pielęgniarkę.
                            Ona przychodzi i pyta:
                            - podać panu "kaczkę"?
                            A on na to:
                            - tak i w chuj ziemnaków!

                            Skomentuj


                              #34
                              Odświeżę topic....
                              Załączone pliki

                              Skomentuj


                                #35
                                z kronik czarnego humoru :)
                                II wojna światowa, żydówka urodziła dziecko, ale nie miala go jak zwazyc, w szpitalu nie chcieli, wiec poszla do rzeźnika. Rzeźnik wzial dzieciaka na zaplecze, nie ma go 20 min, nagle wraca i mowi:
                                - bez kości kilo dwieście :)

                                Skomentuj


                                  #36
                                  może to powinienem wrzucić na temat z alegro ale jak to zobaczyłem to wymiękłem

                                  Gość chciał sprzedać stół z salonu i wystawił na aukcję na alegro, ku jego zaskoczeniu aukcję oglądało bardzo wiele osób ( biła rekordy wyświetleń ), alegrowicz dostawał wiele amilów z pytaniami jaką ma temperature w domu zupełnie nie związane z tym stołem wcześniej rozesłał link do aukcji wszystkim znajomym i wiekszość odpisywała mu Ladny stolik :)

                                  [ Dodano: 2005-03-05, 17:11 ]
                                  zobaczcie do lustra w lewym rogu
                                  Załączone pliki

                                  Skomentuj


                                    #37
                                    Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek, wyjmuje fiuta i kładzie go na biurku. Zdziwiony lekarz pyta:
                                    - I co z nim nie tak? Czy jest za mały?
                                    - Nie, nie jest za mały.
                                    - Czy jest za duży?
                                    - Nie, nie jest za duży.
                                    - A może pana boli?
                                    - Nie, nie boli mnie.
                                    - To co z nim jest?
                                    - Fajny co???


                                    Małe, białe, okrągłe i pędzi?

                                    - Tabletka przeczyszczająca.


                                    Dlaczego dziewice noszą czarne majtki?

                                    - Żeby im się błona nie prześwietliła.


                                    Dlaczego św.Mikołaj nie ma dzieci?
                                    - Bo spuszcza się przez komin.


                                    Co Miś Uszatek je na kolację?
                                    - Pora na dobranoc.


                                    Czym się różni motorynka od brzydkiej dziewczyny?
                                    - Niczym. Fajnie się jeździ dopóki kumple nie zobaczą.


                                    - Mój mąż ma granatowego malucha.
                                    - Tak? Kupił?
                                    - Nie, przytrzasnął sobie drzwiami.


                                    Rozmawiają dwa chuje na plaży.
                                    - Idziesz się kąpać?
                                    - Nie.
                                    - To popilnuj mi torby.


                                    Idzie ksiądz ulicą i widzi biedną zziębniętą dziewczynkę. Podchodzi do niej, daje 10 zł i mówi:
                                    - Proszę dziecko, na pączka.
                                    Dziewczynka na to:
                                    - A ja nie wiem jak to się robi. 


                                    czym sie rozni dziewczyna od dzika ?
                                    -niczym to i to żołędzia ryjem szuka

                                    Skomentuj


                                      #38
                                      W sprawie stołu..może się nie znam ale właściciel tego całego dobytku ma fatalny gust...Pozdro

                                      Skomentuj


                                        #39
                                        Przekonajcie sie do czego moze doprowadzic posiadanie windowza

                                        http://www.thestylemachine.com/metele/

                                        Skomentuj


                                          #40
                                          To ja troche odświeże temat i dodam coś nowego:

                                          Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
                                          Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
                                          - Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
                                          - Tutaj? Jesteś nienormalny?
                                          - Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
                                          - Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
                                          - Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
                                          - Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
                                          - No dawaj nie bądź taka...
                                          - Powiedziałam ci, że nie i koniec!
                                          - No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
                                          - Nie!
                                          W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
                                          - Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
                                          ---------------------------------------------------------------------------------------------------------
                                          Pewnego dnia kredka umówiła się z dwoma ołówkami na randkę. Bawili się świetnie lecz po pewnym czasie okazało się, że kredka jest w ciąży! Pytanie: tylko, z którym ołówkiem?
                                          - Tym bez gumki!
                                          ---------------------------------------------------------------------------------------------------------
                                          Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca.
                                          Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
                                          - Niech się pani pośpieszy!
                                          - Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
                                          ---------------------------------------------------------------------------------------------------------
                                          W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
                                          Biegnie prosto do matki przełożonej:
                                          - Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
                                          - Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
                                          - Pomoże???
                                          - Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.

                                          :) >>Piekny<<

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X