Zamieszczone przez Pogromca mitow
Zobacz posta
Potem leciałem alternatywą czyli 5 posiłków dziennie. Upierdliwość takiej diety była wręcz kosmiczna. Pierwszy posiłek z samego rana. Potem tachanie ze sobą menażek do roboty bo przecież jadłem tam drugie śniadanie, obiad i czasem podwieczorek. Czyli wszystko trzeba gotować dzień wcześniej. Na koniec ok 20 kolacja. Średnio posiłek przypadał co 3h. Efekty redukcyjne - bardzo dobre, miałem policzone kalorie, leciało niecałe 1kg / tydzień . Z efektów bocznych po 3 miesiącach i zrzuceniu w sumie ok 8-9kg totalnie spierdzielone samopoczucie i ogólna niechęć do wszystkiego. Zaczęło się robić za mało kalorii ale przede wszystkim za mało tłuszczu. Siła poleciała o ok 25% w dół , wydolność też. Robienie 5 posiłków mnie totalnie wk.. i życie pod cykl co 3 godzinnego jedzenia czegoś było po prostu strasznie meczące i upierdliwe. Wszystko co się planowało trzeba było zaplanować z uwzględnieniem diety bo jadło się tak często. A organizm był tak przyzwyczajony ze idealnie po 3h łapał głód i nie było opcji czegoś nie zjeść. Dieta idealna dla tych co nie maja nic innego do roboty tylko trenują i się odchudzają i w okół tego kręci się ich całe życie. Dla normalnych ludzi do wytrzymania na krótką metę.
Skomentuj