Piotr01, nie mogę się z Tobą zgodzić. Ja nie twierdzę, że to co robi Pajacyk jest złe. Wręcz przeciwnie - oby więcej takich fundacji. Mówiłem głównie o profilaktyce, czyli jak zapobiegać, a nie leczyć skutki. Bez profilaktyki problem będzie narastał - bo co z tego że nakarmicie dzieci swoimi kliknięciami, jak one nazajutrz znowu będą głodne?
Źle zrozumieliście mój poprzedni podział - ja nie dzielę ludzi na bogatych-dobrych i biednych-złych. Nie powiedziałem, że bieda zawsze idzie w parze ze złem. W końcu nawet człowiekowi przedsiębiorczemu może powinąć się noga - utrata pracy, katastrofy/żywioły, wypadki, uszczerbki na zdrowiu... rodzina może w kilka sekund stracić cały dorobek życia lub swoich bliskich [zwłaszcza mam na myśli dzieci, które straciły rodziców]. Smutne, takim ludziom powinno się pomagać.
Ale w żadnym wypadku nie usprawiedliwiałbym osób, którym w dzieciństwie po prostu nie chciało się chodzić do szkoły, tylko na wagary - dziś większość takich zasila szeregi bezrobotnych, nierzadko będąc "dumnym" rodzicem sporej gromadki. Wiadomo, że taki nygus nie utrzyma rodziny. Do tej samej grupy zaliczam też rodziców, którzy chlają alkohol, biją, molestują dzieci. Do tej złej grupy pasują też "chętne nastolatki" i w ogóle większość małoletnich rodziców, którzy nie są w stanie sprostać wyzwaniu [chociaż oczywiście są chlubne wyjątki].
Z mojej strony EOT.
Źle zrozumieliście mój poprzedni podział - ja nie dzielę ludzi na bogatych-dobrych i biednych-złych. Nie powiedziałem, że bieda zawsze idzie w parze ze złem. W końcu nawet człowiekowi przedsiębiorczemu może powinąć się noga - utrata pracy, katastrofy/żywioły, wypadki, uszczerbki na zdrowiu... rodzina może w kilka sekund stracić cały dorobek życia lub swoich bliskich [zwłaszcza mam na myśli dzieci, które straciły rodziców]. Smutne, takim ludziom powinno się pomagać.
Ale w żadnym wypadku nie usprawiedliwiałbym osób, którym w dzieciństwie po prostu nie chciało się chodzić do szkoły, tylko na wagary - dziś większość takich zasila szeregi bezrobotnych, nierzadko będąc "dumnym" rodzicem sporej gromadki. Wiadomo, że taki nygus nie utrzyma rodziny. Do tej samej grupy zaliczam też rodziców, którzy chlają alkohol, biją, molestują dzieci. Do tej złej grupy pasują też "chętne nastolatki" i w ogóle większość małoletnich rodziców, którzy nie są w stanie sprostać wyzwaniu [chociaż oczywiście są chlubne wyjątki].
Z mojej strony EOT.
Skomentuj