Witam
Dzis w szkole nam powiedziano ze wprowadzono ta ustawe w zycie i ze na koniec technikum zamiast pracy dplomowej ( jak to zawsze bylo ) jest jakis test egzaminacyjny. Egzamin sklada sie z dwoch czesci: 1. to test pisemny pod nadzorem komisji z przedmiotow zawodowych + przedsiebiorczosc ! lacznie jakies 14 przedmiotow ! Egzamin ma wygladac podobnie jak matura, ocenianie rowniez procentowe itp. 2. druga czesc to egzamin praktyczny(?!) polegajacy na tym ze skladamy na oczach komisji od podstaw jakis uklad np. prosty wzmacniacz, robimy pomiary itd.
Zeby szkola mogla przeprowadzic egzamin praktyczny to musi przejsc rygorystyczne warynki - dysponowac specjalnym pomieszczeniem-klasa, ktora by byla wyposarzona w caly potrzebny sprzet, co za tym idzie odpowiednia instalacje elektryczna. Takie sale w szkolach posiadaja na Ślasku tylko dwie szkoly w Gliwicach i Sosnowcu, a zrobienie takiej sali to koszt bagatela kilkadziesiat tysiecy zł. Egzamin ma podobno trwac od czerwca do listopada i niby jak to ma wyglada? wszyscy uczniowie ze szkol slaskich beda zdawali tylko w tych dwoch szkolach? przeciez to jest absurdalne, do tego komisja egzaminacyjna ktora sie sklada z normalnych nauczycieli, zamiast miec ustawowo wolne to bedzie wakacje egzaminowac kilka tysiecy uczniow?
a co z uczniami ktorzy beda chcieli isc na studia albo do prac odrazu po technikum?
ludzie przeciez to jest jakas paranoja :/ aktualnie jestem w 3 klasie technikum i wspolczuje czwartym klasa jesli maja w tym roku zdawac ten egzamin :/
to jest narazie ogolnikowe info ktore dzis mi moj nauczyciel przekazal, niedlugo sie dokladnie dowiem co i jak
ale juz teraz zapraszam do dyskusji nietylko uczniow ale rowniez innych, Co o tym sadzicie?
Dzis w szkole nam powiedziano ze wprowadzono ta ustawe w zycie i ze na koniec technikum zamiast pracy dplomowej ( jak to zawsze bylo ) jest jakis test egzaminacyjny. Egzamin sklada sie z dwoch czesci: 1. to test pisemny pod nadzorem komisji z przedmiotow zawodowych + przedsiebiorczosc ! lacznie jakies 14 przedmiotow ! Egzamin ma wygladac podobnie jak matura, ocenianie rowniez procentowe itp. 2. druga czesc to egzamin praktyczny(?!) polegajacy na tym ze skladamy na oczach komisji od podstaw jakis uklad np. prosty wzmacniacz, robimy pomiary itd.
Zeby szkola mogla przeprowadzic egzamin praktyczny to musi przejsc rygorystyczne warynki - dysponowac specjalnym pomieszczeniem-klasa, ktora by byla wyposarzona w caly potrzebny sprzet, co za tym idzie odpowiednia instalacje elektryczna. Takie sale w szkolach posiadaja na Ślasku tylko dwie szkoly w Gliwicach i Sosnowcu, a zrobienie takiej sali to koszt bagatela kilkadziesiat tysiecy zł. Egzamin ma podobno trwac od czerwca do listopada i niby jak to ma wyglada? wszyscy uczniowie ze szkol slaskich beda zdawali tylko w tych dwoch szkolach? przeciez to jest absurdalne, do tego komisja egzaminacyjna ktora sie sklada z normalnych nauczycieli, zamiast miec ustawowo wolne to bedzie wakacje egzaminowac kilka tysiecy uczniow?
a co z uczniami ktorzy beda chcieli isc na studia albo do prac odrazu po technikum?
ludzie przeciez to jest jakas paranoja :/ aktualnie jestem w 3 klasie technikum i wspolczuje czwartym klasa jesli maja w tym roku zdawac ten egzamin :/
to jest narazie ogolnikowe info ktore dzis mi moj nauczyciel przekazal, niedlugo sie dokladnie dowiem co i jak
ale juz teraz zapraszam do dyskusji nietylko uczniow ale rowniez innych, Co o tym sadzicie?
Skomentuj