Pozatym bardzo prawdopodobne że chińce zainwestują w żerań pod kątem produkcji małych samochodów.
Ciekawe co to będzie :)
im wiecej producentow tym lepiej - konkurencja może spowoduje, że nowych troche spadną, bo zawsze można iść do chińczyka:) a jesli bym mial kupowac auta z Niemiec to tylko nówki, bo i tak wychodza taniej niż nówki w Polsce. ewentualnie zostają USA, gdzieś słuszałem, że to samo Volvo w USa jest tansze niż w Polsce. fakt rodzime amerykańska auta są drogi w utrzymaniu, ale jakby kupić jakiegoś europejczyka to i z częściami nie powinno byc problemu
mialem kiedys amerykanskiego wv jette... niby to samo ale nei zupelnie, w stanach sa inne przepisy w europie inne... zderzaki, swiatla, niy takie same a trzeba sciagac bylo... ogolnie wydaje mi sie ze lepiej kupic w stanch jakas honde czy toyote, no i wujek z usa mowil ze niemieckie jednak sa drogie.
W mojej firmie jezdzi sie do Indii. Ja jako mlody pracownik jeszcze nie mialem tej okazji, ale chyba juz niedlugo. Z wymienionych modeli to wynajmujemy Scorpio. Ogolnie w Indiach wynajmujemy ponad 300 samochodow miejscowej produkcji (oczywiscie nie tylko Scorpio). Tez sie nad takim czyms zastanawialem. Trzeba uwzglednic 2 rzeczy: ruch w Indiach jest lewostronny no i czesci do takiego samochodu to w Polsce niezly problem.
A co jest z tymi cenami?
Indigo ->15 000zl, a mi najtansza wersja przy obecnie niskiej cenie dolara (3,0zl/$) wychodzi jakies 30 000 zl.
Indica -> 12 000 zl -> wg mnie najtansza wersja to jakies 21 500 zl.
Ja nie wliczam dodatkowo zadnych kosztow transportu, cla i zysku dla Twojego kumpla.
Skomentuj