Witam.
Dawno..... a właściwie lata temu pokazywałem jakąś moją konstrukcję, po tych latach czas na coś nowego ;]
Przed tym wzmacniaczem wykonałem jego kilka wersji mniej lub bardziej udanych.
Popełniłem też symka, ze dwa holtony w tym jeden napędza xxls'a, na półce lezą 3 gotowe płytki do Uni oraz kompletny Pre nr 3 z audiotonu... powoli kończę badziewia składać a już nowe pomysły lecą do głowy.
Nie ukrywam że większość moich konstrukcji leci na alledrogo w celach zarobkowych.
Nie ukrywam także że elektronikiem to jestem raczej słabym i na składaniu własnych zasilaczy, kitów wzmacniaczy/przed wzmacniaczy się kończy.
Ok, intro czas skończyć.
Moje ostatnie dziecko - 4'ty GainClone na następujących podzespołach:
- toroid 250W 2x24V
- podwójny mostek prostowniczy na szybkich diodach 8x BYW 29E-200
- płytki pod GC by Krawiec (forum AS)
- 2x LM3875TF
- 4x Panasonic FC 1000uF/50V
- komplet rezystorów ELPOD 25ppm 0,5%
- drabinka rezystorowa 2x50k
Obudowa (wys. 75mm, szer. 260mm, dług. 200mm):
Boczne radiatory z forumowego zamówienia w którym wziąłem ich dość spory zapas.
Radiatory ścięte na frezarce z 10cm na 7cm.
Front panel aluminium 10mm, od wewnątrz pod frezowany na 3,5mm w celu zamontowania elementów.
Dolna i górna płyta bakelitowa 6mm, tył także bakelit z tym że 10mm z pod frezowaniem pod gniazda.
Toroid z mostkiem wyciągnięte poza obudowę na kabelku z 2'ma żyłami do włącznika zasilania i czterema żyłami zasilania końcówek.
Front i radiatory oddane do malowania proszkowego - front czarny połysk, radiatory czarny mat.
Gałka mosiężna pełna na ośkę 6mm, przycisk włącznika mosiężny, obie rzeczy pomalowane w celu zabezpieczenia powierzchni bezbarwnym lakierem.
Przedłużona oś potka w celu przybliżenia gałki do panelu (wcześniej przeszkadzała nakrętka potka).
Włącznik 3A, mocowany od wewnątrz na taką odległość aby guzik dociskał go lekko.
Połączenie sygnałowe na kynarze, wyjście na głośniki srebrzona plecionka 1,7mm.
Dioda sygnalizująca pracę wzmacniacza połączona do jednej gałęzi zasilania przez 100k ohm.
Obudowa złożona do kupy na ITEM'owskich profilach przemysłowych 20mm.
http://www.item.info/pl/produkty/mb_..._modulowy.html
Gniazda bananowe ala WBT.
Obudowa warzy ~ 3kg.
Radiatory są 2 razy za duże jak na te kostki co daje letnie efekty przy ostrym graniu ;]
Outro:
Dźwięk w porównaniu.... no właśnie do czego ?.. do symka !... nie ma porównania - dwa osobne wzmacniacze o całkiem odmiennych charakterach, gainclone można powiedzieć że jest dla koneserów dźwięku - zero czegokolwiek, dźwięk neutralny i tyle, nic nie jest wyostrzone podbite wytłumione itp.
Symasym - dla muzycznych zapaleńców z gatunkami bardziej rozrywkowymi/dynamicznymi .
Moje wrażenia są całkowicie osobiste i nie powinno się ich wykorzystywać przeciwko mnie jak też do publicznych wywodów na temat np. "wyższości tego nad tamtym".
GainClone jest przez jednych znienawidzony a przez drugich pokochany i uwielbiany. Osobiście robiłem 3miesiące temu GC na zamówienie dla Pewnego Pana który z nim nie miał nigdy styczności a posiadał dość ciekawy kwotowo sprzęt i po otrzymaniu GC był mile zaskoczony, stary wzmacniacz poszedł w odstawkę (dla zainteresowanych jaki to wzmacniacz postaram się to odnaleźć).
W niedalekiej przyszłości mam zamiar skończyć lampowe pre nr 3... podobno daje całkiem ciekawy efekt w połączeniu z GC a z Symkiem też nie omieszkam go sprawdzić.
Jak dla początkującego w samodzielnej budowie wzmacniaczy GC jest idealny, można go spokojnie poskładać na "pająka" i nie wymaga zbyt wielkich nakładów finansowych (w zależności co chcemy uzyskać).
Foto pokazuje różne opcje jakie mi przeszły przez głowę a i tak finalnego efektu nie zamieściłem.... zrobię to niebawem.

Galeria:
http://img137.imageshack.us/gal.php?g=g106626.jpg
Lub "direkt link" :razz: :
Dawno..... a właściwie lata temu pokazywałem jakąś moją konstrukcję, po tych latach czas na coś nowego ;]
Przed tym wzmacniaczem wykonałem jego kilka wersji mniej lub bardziej udanych.
Popełniłem też symka, ze dwa holtony w tym jeden napędza xxls'a, na półce lezą 3 gotowe płytki do Uni oraz kompletny Pre nr 3 z audiotonu... powoli kończę badziewia składać a już nowe pomysły lecą do głowy.
Nie ukrywam że większość moich konstrukcji leci na alledrogo w celach zarobkowych.
Nie ukrywam także że elektronikiem to jestem raczej słabym i na składaniu własnych zasilaczy, kitów wzmacniaczy/przed wzmacniaczy się kończy.
Ok, intro czas skończyć.
Moje ostatnie dziecko - 4'ty GainClone na następujących podzespołach:
- toroid 250W 2x24V
- podwójny mostek prostowniczy na szybkich diodach 8x BYW 29E-200
- płytki pod GC by Krawiec (forum AS)
- 2x LM3875TF
- 4x Panasonic FC 1000uF/50V
- komplet rezystorów ELPOD 25ppm 0,5%
- drabinka rezystorowa 2x50k
Obudowa (wys. 75mm, szer. 260mm, dług. 200mm):
Boczne radiatory z forumowego zamówienia w którym wziąłem ich dość spory zapas.
Radiatory ścięte na frezarce z 10cm na 7cm.
Front panel aluminium 10mm, od wewnątrz pod frezowany na 3,5mm w celu zamontowania elementów.
Dolna i górna płyta bakelitowa 6mm, tył także bakelit z tym że 10mm z pod frezowaniem pod gniazda.
Toroid z mostkiem wyciągnięte poza obudowę na kabelku z 2'ma żyłami do włącznika zasilania i czterema żyłami zasilania końcówek.
Front i radiatory oddane do malowania proszkowego - front czarny połysk, radiatory czarny mat.
Gałka mosiężna pełna na ośkę 6mm, przycisk włącznika mosiężny, obie rzeczy pomalowane w celu zabezpieczenia powierzchni bezbarwnym lakierem.
Przedłużona oś potka w celu przybliżenia gałki do panelu (wcześniej przeszkadzała nakrętka potka).
Włącznik 3A, mocowany od wewnątrz na taką odległość aby guzik dociskał go lekko.
Połączenie sygnałowe na kynarze, wyjście na głośniki srebrzona plecionka 1,7mm.
Dioda sygnalizująca pracę wzmacniacza połączona do jednej gałęzi zasilania przez 100k ohm.
Obudowa złożona do kupy na ITEM'owskich profilach przemysłowych 20mm.
http://www.item.info/pl/produkty/mb_..._modulowy.html
Gniazda bananowe ala WBT.
Obudowa warzy ~ 3kg.
Radiatory są 2 razy za duże jak na te kostki co daje letnie efekty przy ostrym graniu ;]
Outro:
Dźwięk w porównaniu.... no właśnie do czego ?.. do symka !... nie ma porównania - dwa osobne wzmacniacze o całkiem odmiennych charakterach, gainclone można powiedzieć że jest dla koneserów dźwięku - zero czegokolwiek, dźwięk neutralny i tyle, nic nie jest wyostrzone podbite wytłumione itp.
Symasym - dla muzycznych zapaleńców z gatunkami bardziej rozrywkowymi/dynamicznymi .
Moje wrażenia są całkowicie osobiste i nie powinno się ich wykorzystywać przeciwko mnie jak też do publicznych wywodów na temat np. "wyższości tego nad tamtym".
GainClone jest przez jednych znienawidzony a przez drugich pokochany i uwielbiany. Osobiście robiłem 3miesiące temu GC na zamówienie dla Pewnego Pana który z nim nie miał nigdy styczności a posiadał dość ciekawy kwotowo sprzęt i po otrzymaniu GC był mile zaskoczony, stary wzmacniacz poszedł w odstawkę (dla zainteresowanych jaki to wzmacniacz postaram się to odnaleźć).
W niedalekiej przyszłości mam zamiar skończyć lampowe pre nr 3... podobno daje całkiem ciekawy efekt w połączeniu z GC a z Symkiem też nie omieszkam go sprawdzić.
Jak dla początkującego w samodzielnej budowie wzmacniaczy GC jest idealny, można go spokojnie poskładać na "pająka" i nie wymaga zbyt wielkich nakładów finansowych (w zależności co chcemy uzyskać).
Foto pokazuje różne opcje jakie mi przeszły przez głowę a i tak finalnego efektu nie zamieściłem.... zrobię to niebawem.















Galeria:
http://img137.imageshack.us/gal.php?g=g106626.jpg
Lub "direkt link" :razz: :
















Skomentuj