Nie polecam! MDF po podgrzaniu zaczyna parować i szpachla odpada, sam sie przekonałem :P
Zamieszczone przez funiax1
Masz rację, nawet nagłe przeniesienie z zimnego do ciepłego pomieszczenia może powodować odpadanie niedoschniętej szpachli bo nagle zmienia się wilgotność powietrza i MDF zaczyna parować.
:shock:
Jakoś mi przeszła ochota na szpachle ... Niezbyt przyjemnie by było jak by mi pod fornirem odpadła :/ Serio takie cyrki są ?
Ale chyba tylko jak szpachla dobrze nie wyschła! Ja mam w jednym miejscu całkiem słuszną kupe szpachli i kolumny znosiły zmiany nawet ponad 20 stopni (z podwórka w zimę do ciepłego domu...) I pod fornirem wszystko się ładnie trzyma :) Więc akurat o to się nie martw...
A jeszcze jako szpachli można użyć zmielonego drewna (nie wiem czy pył z MDF też, ale chyba też...) pomieszanego z wikolem
Michał K. napisał/a
Nie polecam! MDF po podgrzaniu zaczyna parować i szpachla odpada, sam sie przekonałem
funiax1 napisał/a
Masz rację, nawet nagłe przeniesienie z zimnego do ciepłego pomieszczenia może powodować odpadanie niedoschniętej szpachli bo nagle zmienia się wilgotność powietrza i MDF zaczyna parować.
Jakoś mi przeszła ochota na szpachle ... Niezbyt przyjemnie by było jak by mi pod fornirem odpadła :/ Serio takie cyrki są ?
gi, jak wyschnie to raczej nic jej nie ruszy, musi wyschnąć sama, bez przyśpieszaczy typu suszarka do włosów czy nagrzewnica, opalarka :)
gi, niestety zmiana objetosciowa/wymiarowa plyt pod wplywem wilgotnosci jest znaczna.
czesto to widac na przykladzie osob ktore chca na szybkiego wykonac kolumny
prawda jest taka ze po sklejeniu, szpachlowaniu, lakierowaniu itp obudowa musi sobie odpowiednio dlugo postac aby sie zaaklimatyzowac do warunkow pokojowych.
ma to swoje wady (smierdzi w pokoju) ale przynajmniej pozniej nie bedzie problemow
na szczescie ja wszystko robie w pokoju i mam z tym spokoj :mrgreen:
Zamieszczone przez melisław
A jeszcze jako szpachli można użyć zmielonego drewna (nie wiem czy pył z MDF też, ale chyba też...) pomieszanego z wikolem
z wikolem to nie najlepszy sposob bo wikol jest elastyczny i ciagnie sie pod wplywem szlifowania. od zawsze taka szpachle robilo sie przy uzyciu albo kleju nitro albo lakieru nitro
Pawel S.: Moje po szlifowaniu postoją tak czy siak sporo nie ruszane, więc o ile tylko o to chodzi to luz, gorzej jak potem przy przewożeniu/zmianie miejsca będą jakieś cyrki :/
Starzy stolarze jako szpachli używają pyłu ze szlifowania wymieszanego z kaponem. Trzeba dorabiać na bieżąco bo szybko schnie. Szlifuje się całkiem dobrze.
Skomentuj