Mój pierwszy post, i zaczyna sie niefajnym pytaniem: czy to będzie wogole grało te konstrukcje diy
?
Zastanawiałem się nad kupieniem małych tanich kolumienek. Okazało się że są same duże i drogie. A te małe są drogie i małe więc nie miałem wybory tylko zainsteresowac się zrobieniem czegoś.
Bo długisz przemyśleniach doszedłem do wniosku że nie ma co się w średniobudrzetowe konstrukcje angarzowac bo nic nie umiem i wydam kupe kasy. A będzie wyglądało jak skrzynka na narzędzie.
Najprostsza byłaby konstrukcja jednodrozna- bo jak zrozumiałem nie będzie pawienia sie w elektronike, wkłądamy głośnik do pudła i podłączamy do wzmacniacza dwoma zdaje sie kabelkami- to jescze mnie nie przerasta.
Po oględzinach stron z głośnikami zaimponowały mi taikie niebieskie głośniki pioneera w wersji od 13 do 17 cm. Podobno 3 drożne, ale ja się wcale tym nie kieruje. Pół drogi też by mi wystarczyło.
Chodzi o to czy zmontowanie czegośą takiego nie jest trudne, i o to czy w niewielkij, 10litrowej obudowie będzie taka minikolumienka grała. Oczywiście obudowie zamkniętej bo nie mam dokładnych parametrów głośnika. I nie przekonujcie mnie do konstrukcji dwudrożnych na arnach 150 i piszczku tonsila, bo nie poradze sobie z elektroniką, i nie wiadomo jak to będzie grało. A głośniki samochodowe zawsze moge oddać tacie, itp.
Dziękuje za uwage licze na szybką odpowiedź.

Zastanawiałem się nad kupieniem małych tanich kolumienek. Okazało się że są same duże i drogie. A te małe są drogie i małe więc nie miałem wybory tylko zainsteresowac się zrobieniem czegoś.
Bo długisz przemyśleniach doszedłem do wniosku że nie ma co się w średniobudrzetowe konstrukcje angarzowac bo nic nie umiem i wydam kupe kasy. A będzie wyglądało jak skrzynka na narzędzie.
Najprostsza byłaby konstrukcja jednodrozna- bo jak zrozumiałem nie będzie pawienia sie w elektronike, wkłądamy głośnik do pudła i podłączamy do wzmacniacza dwoma zdaje sie kabelkami- to jescze mnie nie przerasta.
Po oględzinach stron z głośnikami zaimponowały mi taikie niebieskie głośniki pioneera w wersji od 13 do 17 cm. Podobno 3 drożne, ale ja się wcale tym nie kieruje. Pół drogi też by mi wystarczyło.
Chodzi o to czy zmontowanie czegośą takiego nie jest trudne, i o to czy w niewielkij, 10litrowej obudowie będzie taka minikolumienka grała. Oczywiście obudowie zamkniętej bo nie mam dokładnych parametrów głośnika. I nie przekonujcie mnie do konstrukcji dwudrożnych na arnach 150 i piszczku tonsila, bo nie poradze sobie z elektroniką, i nie wiadomo jak to będzie grało. A głośniki samochodowe zawsze moge oddać tacie, itp.
Dziękuje za uwage licze na szybką odpowiedź.
Skomentuj