Witam, krotko opowiem co sie dzis wydarzylo. Otoz jechalem sobie z kumplem ze szkoly, sluchalismy muzy i nagle cisza z tylu... Wzmacniacz ma zapalona lampke protect(carpower 1502, 500W RMS w mostku). No to wylaczylismy radio i gdy zajechalismy do domu od razu testy. Podpielismy 2 inne glosniki(stx 27/150/8 i alphard jakis) - oba dzialaja normalnie, wzmacniacz dziala. Po podpieciu ponownie lanzara zaczal wydobywac z siebie dzwiek ale nie bylo to podobne do tego co wczesniej pokazywal. Przy delikatnym podkreceniu glosnosci we wzmacniaczu ponownie lampka 'protect' sie zapalila. Rozkrecilismy bude i zewnetrzne ogledziny glosnika na nic nie wskazaly...
Dodam, ze wzmacniacz nie mial pokretla 'level' na max, nie bylo takze ustawionego podbicia. Na radiu(SONY) podbicia brak, glosnosc byla na 20(skala max 32). Sprzet gral okolo 10 min po czym sie wylaczyl.
Z lanzara gdy go podpielismy wydobywal sie charczacy dzwiek i byl on cichy. Mozna to przyrownac do jakiegos lw800 podpietego pod 3W wzmacniacz ;p Membrana nawet nie drgala a glosnik 'pierdzial'.
Moje pytanie jest takie, czego sie spodziewac, gdy odeslemy glosnik na gwarancji? Co sie moglo stac i co bylo tego przyczyna? Prosze o wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Dodam, ze wzmacniacz nie mial pokretla 'level' na max, nie bylo takze ustawionego podbicia. Na radiu(SONY) podbicia brak, glosnosc byla na 20(skala max 32). Sprzet gral okolo 10 min po czym sie wylaczyl.
Z lanzara gdy go podpielismy wydobywal sie charczacy dzwiek i byl on cichy. Mozna to przyrownac do jakiegos lw800 podpietego pod 3W wzmacniacz ;p Membrana nawet nie drgala a glosnik 'pierdzial'.
Moje pytanie jest takie, czego sie spodziewac, gdy odeslemy glosnik na gwarancji? Co sie moglo stac i co bylo tego przyczyna? Prosze o wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Skomentuj