Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ile prądu zużywa wzmacniacz i jak to sprawdzić ?

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #21
    kremien zaporoponowany prze Ciebie sposob pomiaru nie bedzie poprawny, nawet w duzym przyblizeniu nie mozna go brac pod uwage. Dlaczego?
    1. Wartosc srednia, czyli inaczej skladowa stala, dla przebiegu sinusoidalnego jest rowna 0! No chyba ze na wyjsciu transformatora ktos zastosowal prostownik jednopolowkowy, ale na 99,9% obecnie daje sie mostki Gretza.
    2. Prad na uzwojeniu pierwotnym nie jest sinusem (wplyw miedzy innymi mostka prostowniczego i kondensatorow filtrujacych), to tez pomiar wartosci maksymalnej po raz kolejny nic nie daje.
    3. Zeby pomiar mial cokolwiek wspolnego z rzeczywostoscia, musisz mierzyc zarowno wartosci skuteczne napiecia i pradu. Tutaj wykorzystanie miernika TrueRMS jest jak najbardziej na miejscu, ze wzgledu na odksztalcony przebieg pradu (i po czesci takze napiecia)
    4. Pomiar wartosci mocy przez pomnozenie wartosci skutecznych napiecia i pradu P=U*I, z pomienieciem cos(fi), jest sensowny jesli cos(fi) jest wysoki - 0,8 do 1. Czyli dla obciążenia rezystancyjnego, bądź układu wyposażonego w PFC... niestety nie dla wzmacniacza mocy.

    Szymek_1992 Zrobilem kalkulacje na szybko, zakladajac "ciezki przypadek": pobor mocy na poziomie 100 W, przez 5 godz/dzien 7 dni w tygodniu przez miesiac. Przy cenie za kilowatogodzine na poiomie 30gr koszty eksploatacji suba wyniosa okolo 5 zl na miesiac!!
    Moje obliczenia nie maja sie ni jak do dokladnego wyznaczenia kosztow eksploatacji subwoofera, ale nakreslaja skale problemu. Dlatego po raz kolejny proponuje... odpusc to sobie :mrgreen:

    Skomentuj


      #22
      Kup sobie na allegro za ok 50zl wtyczkowy miernik miernik mocy i nim zmierz ile co pobiera pradu.

      Pobor mocy przez wzmacniacz zalezy od tego jak glosno sluchasz i caly czas sie zmienia wiec nie ma mozliwosci zmierzenia tego dokladnie. Przy zwyklym domowym sluchaniu srednie pobierane moce sa male <50W.

      Skomentuj


        #23
        Tu trochę praktyki i teorii- temat ten sam:
        http://www.hi-fi.com.pl/PHPBB_2_0_6/...16555&start=20

        Skomentuj


          #24
          Zamieszczone przez jamesjamesbond
          Tu trochę praktyki i teorii- temat ten sam:
          http://www.hi-fi.com.pl/P...=16555&start=20
          Połowa z tego to jakies brednie.
          Kupic miernik na allegro za 50zl http://allegro.pl/item1182568024_wat...at_gdansk.html i gra. Mierzysz ilosc energi pobranej przez wzmacniacz czy cokolwiek a potem znajac łaczny czas pracy urzadzenia (tzraba sobie gdzies norowac) dzielisz energie pobrana przez ten czas i amsz srednia moc pobrana przez urzadzenie.

          Skomentuj


            #25
            Ja bym się z powyższego linku przychylał do prostego pomiaru najzwyklejszym amperomierzem choćby z multimetru. Sieć jest "sztywna"- mnożymy przez 230V i mamy wynik. Wprawdzie to tylko moc pozorna, ale czynna na pewno jest mniejsza a podejrzewam, że wsp. mocy przy dobrze obliczonym trafo jest bliski 1.

            Wyniki nie powinny odbiegać od typowych- podanych w linku pomiarów. Wzmak, który ma moc nominalną 100W a pobór mocy z sieci 500W (taki Pionek 503) pobiera przy normalnej domowej głośności 40-55W. Czy VA- jak ktoś woli dokładniej.

            No chyba że chodzi o laboratoryjną dokładność pomiaru, taką proekologiczną :wink:

            Skomentuj


              #26
              Pomiar amperomierzezm jest pozbawiony najmniejszego sensu. Mierzymy wyedy prad skuteczny, w dodatku zmieniajacy swoja wartosc jak zawieje wiatr w sygnale fonicznym. Jedyny sensowny sposob pomiaru sredniej zuzywanej mocy przez urzadzenie podalem powyzej...

              Skomentuj


                #27
                W dodatku jak tu już wspomniano prąd pobierany przez wzmacniacz ma przebieg odkształcony, więc przydałby się licznik True RMS. Zwykłe mierniki z tego co pamiętam to mierzą wartość maksymalną i dzielą przez pierwiastek z 2, co jest poprawne tylko dla przebiegu sinusoidalnego.

                Skomentuj


                  #28
                  Zamieszczone przez pegelmesser
                  Pomiar amperomierzezm jest pozbawiony najmniejszego sensu. Mierzymy wyedy prad skuteczny, w dodatku zmieniajacy swoja wartosc jak zawieje wiatr w sygnale fonicznym.
                  Mierzyłem i wahania były bardzo małe (na pewno nie "jak zawieje wiatr")- przy jednym utworze. Oczywiście wyraźnie się pobór zmieniał z obrotem potencjometru.

                  Jak już ktoś zauważył wzmaki tak mają- wraz z głośnością zmienia się pobór mocy. Wystarczy ustawić standardowy krążek CD i głośność na swój poziom- taki przeciętnie używany.

                  A jaki to inny prąd chcesz mierzyć jak nie skuteczny. Przy sztywnej sieci jest to dokładnie przeskalowana wartość mocy pozornej.

                  2+2=4 zaś

                  S=U*I=230V*Iskutecznawartość (a jakże) :mrgreen:

                  Myślę że o takie przybliżenie chodzi. Wpływ odkształceń prądu zasilania jest jeszcze bardziej marginalny. Jak kto chce- może się postarać o ustrój elektromagnetyczny, stary sprawdzony- mierzy z definicji wartość skuteczną, także przebiegów odkształconych.

                  Skomentuj


                    #29
                    Pobor pradu wzmacniacza ma praktycznei taki sam ksztalt co przebieg audio czyli jest bardzo trudny do zmierzenia. Konieczny jest miernik z dlugoczasowym usrednianiem a to juz sprzet specjalistyczny trudnodostepny i drogi.

                    Nie mam pojecia po co rozwijacie dyskusje na ten temat bo nic nei wymyslicie no chyba ze chcecie zaprojektowac specjalny miernik poboru mocy audio. Tylko po co? Bo komus sie zachcialo wiedziec ile sprzet audio pobiera pradu??

                    Marnujecie czas, widac ze sie nudzicie.

                    Skomentuj


                      #30
                      Dokładnie, dlatego jak mi na ampie pisze max pobór 450W to liczę to dla tych 450W i mam koszt DO...zł:) a że to groszowe sprawny, to gra nie warta świeczki

                      Skomentuj


                        #31
                        Zamieszczone przez irek
                        Pobor pradu wzmacniacza ma praktycznei taki sam ksztalt co przebieg audio czyli jest bardzo trudny do zmierzenia.
                        ....
                        Marnujecie czas, widac ze sie nudzicie.
                        Hm, oczom nie wierzę, i widzę, że czasu nie marnuję. To jest socjologicznie ciekawe. Przebieg audio? Co ty przez to rozumiesz? Sygnał na wyjściu CD podpiętego do wzmaka, przebieg prądu głośników?

                        A te całe tysiące mikrofaradów za mostkiem... nie całkuje w wystarczający sposób, nie uśrednia?

                        Przepraszam, ja tylko tak pytam.. :roll:
                        Jezu niech ktoś to luknie oscyloskopem, przebieg prądu w przewodzie sieciowym, bo zaczynam wierzyć,
                        że po podłączeniu tam- np. przez bocznik- głośnika usłyszę muzykę, a nie czysty brumik :grin:

                        Skomentuj


                          #32
                          Jak masz przekładnik albo cęgi to luknij bo bezpośrednio nie wolno (to znaczy jak ktoś lubi adrenalinę to może).

                          Skomentuj


                            #33
                            Zamieszczone przez jamesjamesbond
                            Jezu niech ktoś to luknie oscyloskopem, przebieg prądu w przewodzie sieciowym, bo zaczynam wierzyć,
                            że po podłączeniu tam- np. przez bocznik- głośnika usłyszę muzykę, a nie czysty brumik :grin:
                            Nie ma co lukać. Prąd płynie przez stosunkowo krótki czas "szczytów" sinusoidy, bo tylko wtedy napięcie z trafa jest wyższe od napięcia kondensatorów po prostowniku.
                            No i te "impulsy" będą tym większe im większa moc oddawana przez wzmacniacz.
                            Muzyki nie usłyszysz, ale basy "przebijające się" przez brum? Czemu nie, w końcu będzie to pewien rodzaj modulacji (PWM+amplituda?), tylko częstotliwość "nośnej" PWM-a to tylko 100Hz.

                            Mówimy tu cały czas o pewnym dosyć zgrubnym szacunku, więc niedokładność wynikająca z odkształcenia sygnału od sinusa jest do zaniedbania.
                            Mówimy przecież o tym: "ile mocy pobierze wzmacniacz przy tej głośności jaką sobie akurat ustawiłem" :-)
                            Chodzi więc bardziej o rząd wielkości niż trzy cyfry po przecinku. Czyli zaproponowany pomiar prądu pierwotnego trafa da wystarczająco dobre przybliżenie. Błąd nawet 2x nie ma znaczenia, bo i tak nie mamy precyzyjnego punktu odniesienia tylko subiektywną głośność.

                            Skomentuj


                              #34
                              Zamieszczone przez Zbig
                              Mówimy przecież o tym: "ile mocy pobierze wzmacniacz przy tej głośności jaką sobie akurat ustawiłem" :-)
                              Ustawienie glosnosci to jedno a material muzyczny to drugie.

                              Zwykle mierniki maja nieodpowiednie usrednianie dla mierzenia przebiegow audio. Mam taki miernik i jak gra muzyka to raz jest kilka wat a za chwile kilkaset. Wszystko zalezy jaki impuls miernik zlapie a to zalezy od muzyki ktorej sluchamy.

                              Skomentuj

                              Czaruję...
                              X