Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wytrawianie PCB

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Wytrawianie PCB

    Witam czy tusz ktory nanoszony jest na papier kredowy musi byc z drukarki laserowej czy moze byc z normalnej drukarki

    #2
    Nie tusz tylko toner i tylko z drukarki laserowej

    Skomentuj


      #3
      http://diy.elektroda.eu/plytki-drukowane-od-a-do-z/ - polecam. Papier kredowy (ja uzywam 115g/m2 i jest ok). Drukarka laserowa a jak nie masz to wydrukuj na normalnej i idź na KSERO (bo w ksero jest toner). Po 2 takich tematów już było kilka.

      Skomentuj


        #4
        witam dzieki za info ale czy nie wyschnie w czasie ok 15min od wydruku tyle zajelo by mi dojazd do domu :)

        Skomentuj


          #5
          Re: Wytrawianie PCB

          Zamieszczone przez Marcin-86
          Witam czy tusz ktory nanoszony jest na papier kredowy musi byc z drukarki laserowej czy moze byc z normalnej drukarki

          Tusz z "plujki" nadaje się tylko do bezpośredniego drukowania na płytkach, problem w tym że nie każda drukarka może drukować tuszem (część działa wyłącznie na atramentach).
          Innym kłopotem może być to że mało która z tych które mogą drukować tuszem, poradzi sobie z zadrukowaniem płytki (jesteś skazany na modele z możliwością wykonywania nadruków na płytach CD/DVD*, ew. na przeróbkę - zazwyczaj wystarczy zdjęcie obudowy/podajnika - któregoś z normalnych modeli).



          Co do toneru(tonera?) - nie wyschnie (nie ma za bardzo ma z czego), ale może się po drodze do domu obsypać/zetrzeć (to o ile robili bez utrwalania, niestety taką usługę mało który** punkt ksero oferuje - a szkoda, bo jest to dość wygodne przy wykonywaniu płytek).



          *chyba nie muszę mówić na jakiej wielkości płytki jesteś w takim wypadku skazany...

          **kiedyś robiłem takie wydruki u jednego dziadka który miał sposób na zatrzymanie(bardziej "zacięcie") maszyny (tyle że robił to zawsze niechętnie, tylko kiedy mniej klientów było, na dodatek za dodatkową opłatą - a ile człowiek się przy okazji zrzędzenia nasłuchał...).

          [ Dodano: 2010-10-07, 20:59 ]
          [do połączenia z powyższym wpisem]

          ps. pominąłem metody wysoce upierdliwe/potencjalnie niebezpieczne (jak np. posypywanie jeszcze wilgotnego wydruku z "plujki" tonerem) czy skrajnie egzotyczne (jak drukarki "stałoatramentowe/woskowe").

          Skomentuj


            #6
            Dzieki chlopaki jutro kupie laserowke, nie myslcie sobie ze tylko po to by wydrukowac druk na plytke :) ale miedzy innymi po to, szkola sie zaczyna tak ze przyda sie do innych tez celow :) jeszcze raz dzieki

            pozdro:)

            Skomentuj


              #7
              Co do laserówek. Polecam Ci HP z allegro, używane z TONEREM takie po 200zł. Kupiłem taką 3-4 lata temu i do dzisiaj na niej 'jade' drukując dużo, dużo. Mam założony 4 toner już i jak narazie drukareczka nie do zajechania. Mam model LaserJet 2100 ;]

              Skomentuj


                #8
                ile wam się tego tonera obsypie, nie ma żadnego problemu z transportem
                tak tylko teraz człowiek będzie musiał wydać kasę na drukarkę...

                ja drukuje w punkcie ksero na kredowym laserówką i nie mam problemu z doniesieniem do domu i naprasowaniu nawet po pół rocznym leżeniu nadruku płytki ładne wychodzą

                metoda nazywa się termo transferem bo pod wpływem ciepła toner się przykleja do powierzchni tak samo jest wewnątrz drukarki

                Skomentuj


                  #9
                  -->scythe1123, rzecz w tym że jest parę odmian termotransferu.

                  W niektórych proszek(toner) jest przenoszony z bębna na papier/folię/płytkę, ale nie jest podgrzewany (nie wtapia się, można go zetrzeć palcem czy nawet obsypać).

                  Ja tą metodę używam przy płytkach z "odzysku", tzn. kiedy zwykłe prasowanie nie wyszło raz czy dwa, a przy następnej próbie już bąble potrafią pod miedzią wyleźć ("nieutrwalony" toner szybciej się wprasowuje więc "bąbli" czy odklejania nie uświadczysz).

                  Niektórzy twierdzą że tą metodą można przy odrobinie wprawy drobniejsze ścieżki.



                  Osobiście używam laserjeta 5P - świetny sprzęt(mimo iż nie jest to"postskryptówka"), baaardzo trwały i wyjątkowo tani w eksploatacji, niestety zdecydowanie za duży (pewnie niedługo pozbędę się go i sprawię sobie sporo słabszego - i z koszmarnymi sterownikami...- malutkiego laserjeta 1020).

                  Skomentuj


                    #10
                    Zamieszczone przez Lt_Bri
                    bąble potrafią pod miedzią wyleźć ("nieutrwalony" toner szybciej się wprasowuje więc "bąbli" czy odklejania nie uświadczysz).
                    Świadczy to o fatalnej jakości laminatu lub zbyt dużej temperaturze przy prasowaniu.

                    Skomentuj


                      #11
                      jakoś nawet za pierwszym razem płytka wyszła mi ok w jednym miejscu tylko lekki ubytek był (nie przerwało ścieżki) ale taką drobnicę poprawia się markerem

                      Skomentuj


                        #12
                        -->luke666, były czasy gdy sporo robiłem płytek.
                        Przy tych ilościach uzbierał się stosik takich gdzie zadrukowany papier przesunął się względem płytki podczas prasowania, takich które za słabo(albo za mocno - i tych było znacznie więcej) były wyczyszczone, a i pewnie tych będących efektem złej temperatury (i/lub za długiego/krótkiego prasowania) pewnie na tej kupce nie brakowało.

                        Płytki takie zmywałem z tonera i prasowałem raz jeszcze.
                        Na "papierowych" już wtedy potrafiły się pojawiać "zmarszczki", te "szklane" znosiły to całkiem dzielnie (ale nie zawsze trzecie prasowanie - a i takie się zdarzały, i tut przydaje się metoda z "nieutrwalonym" tonerem).


                        -->scythe1123, zazwyczaj poprawianie markerem pomaga, ale już się kilka razy przejechałem na tym (dobry marker - czerwony steadler), zdarzały się drobne przerwy na granicy uzupełnionego ubytku.
                        Ale i na to znalazł się sposób (markery popularnie zwane "olejakami").



                        ps. płytki "z odzysku" szły/idą na jakieś mniej ważne układy (np. wzmacniacza czy jakiegoś większego zasilacza bałbym się na nich polutować).
                        Gdybym nie był takim sknerą, to bym je po prostu wyrzucał

                        Skomentuj


                          #13
                          Trzeba miec duzo wprawy przy termotransferze. Jak chce sie robic naprawde dobre plytki to mozna zapomniec o ksero i tu nada sie tylko dobra laserowka. Dobra to taka co sypie duzo tonera. O zelazku tez mozna zapomniec duze lepsze sa laminatory oczywiscie przerabiane (na wyzsza temp).

                          Ja obecnie pracuje nad bezposrednim drukiem atramentowym na laminacie. Sprzet juz jest tylko teraz walcze z atramentem.

                          Skomentuj


                            #14
                            Zamieszczone przez irek
                            Trzeba miec duzo wprawy przy termotransferze. Jak chce sie robic naprawde dobre plytki to mozna zapomniec o ksero

                            Z punktów ksero warto zrezygnować też z innego powodu - nie wiadomo jakiego tonera używają.

                            Kiedyś przez dłuższy czas korzystałem z usług jednego punktu - jeszcze za czasów folii TES - ale coś zaczęło się psuć (płytki wychodziły lekko "piegowate").
                            Co się okazało - zmienili toner (podejrzewam że problemem nie był inny producent, a "grubość" proszku).

                            Irku, a jaka jest trwałość takiego przerobionego laminatora (głównie o element grzejny mi chodzi)?


                            Zamieszczone przez irek
                            Ja obecnie pracuje nad bezposrednim drukiem atramentowym na laminacie. Sprzet juz jest tylko teraz walcze z atramentem.

                            Zdaje się że długo (i bezowocnie) powalczysz (no może że własny atrament upichcisz - taki odporny na trawidło jak niektóre tusze drukarkowe).




                            ps. od razu zaznaczam, nie polegałbym na nazwie pod którą "nasi kochani" sprzedawcy oferują dany towar (praktycznie wszystkie tusze okazują się atramentami - czyli są kompletnie bezużyteczne przy robieniu płytek).

                            Skomentuj


                              #15
                              Ja używam taniego laminatora Lervia kupionego za chyba 35zł. Nic w nim nie zmieniałem, przepuszczam PCB przez laminator ok 12-15 razy i płytki wychodzą rewelacyjnie, ścieżki 10 mils w rastrze 8 mils daje się bez problemowo uzyskać. Być może to kwestia tonera w mojej drukarce laserowej, ale generalnie nie musiałem nic przerabiać w samym laminatorze.
                              Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba

                              Skomentuj


                                #16
                                Zamieszczone przez Lt_Bri
                                Co się okazało - zmienili toner (podejrzewam że problemem nie był inny producent, a "grubość" proszku).
                                Jest cos takiego jak profilowanie drukarki przy ktorym drukuje sie kilka kwadratow o wypelnieniu tonerem na 10 do 100% potem skanuje sie to i wybiera ktora wersja zapewnia pelna czern i to wcale nie jest ta 100%!! Czasami pelna czern uzyskuje sie juz na 30% ''mozliwosci'' drukarki. Dla kazdego tonera czy tuszu oraz podloza powinno sie wykonywac osobny profil. A u nas kazdy kombinuje jak moze i kupuje byle jaki toner czy tusz, nie profiluje drukarki a potem czern nie jest czarna a kolory nie odpowiadaja rzeczywistosci. Zmiana typu papieru w drukarce to wlasnie zmiana profilu kolorow! Dlatego tylko na oryginalnych papierach i tuszach/tonerach mamy gwarancje poprawnych barw, no chyba ze wykona sie profilowanie (kazda profesjonalna drukarka to przechodzi).

                                Zamieszczone przez Lt_Bri
                                Zdaje się że długo (i bezowocnie) powalczysz (no może że własny atrament upichcisz - taki odporny na trawidło jak niektóre tusze drukarkowe).
                                Drukarka juz dziala, uzyskalem przeswit do drukowania na laminacie do 2mm grubosci. Niestety z mojego bledu (zostawilem glowice bez tuszu) mam oebcnie zatkane trzy dyzsze. Na razie mimo tego testuje tusz sublimacyjny a mam jeszcze nowosc rynkowa (sepiax) i dostep do wszystkich innych tuszy takze robionych na zamowienie. Do drukarek flat-bet tez mam dostep i tuszow ktorymi moge drukowac na wszystkim a nawet w! (nie tylko na) aluminium. Plytki wychodza pieknie ale chce przeniesc ta profesjonalna technologie do domu, kozystajac z taniej druakrki. Jest sporo filmikow na youtube o drukarkach pcb, szkoda ze u nas temat calkowicie pominieto.

                                Skomentuj


                                  #17
                                  jeżeli się chce robić cienkie ścieżki to już trzeba w lepszy sprzęt zainwestować
                                  a przy trochę grubszych ścieżkach nie ma co wywalać kasy, bo żelazko chyba każdy ma w domu i nie ma dodatkowych wydatków poza przejściem się do punktu ksero i wydrukowaniu z pliku nadruku ścieżek
                                  ja jestem zadowolony ze swojego punktu ksero

                                  już gdzieś tu pokazywałem ale pokażę jeszcze raz


                                  widać ścieżki nie są perfekcyjne ale są bardzo dobre moim zdaniem
                                  no i do tej płytki był użyty nadruk który leżał pół roku i nic z tonerem się nie stało

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    duzo zalezy od wprawy, nie za kazdym razem udaje sie dobrze przeniesc toner na plytke. Jak za bardzo sie docisnie to sie sciezki rozlewaja a jak za slabo to nie caly toner przylegnie.

                                    Skomentuj


                                      #19
                                      Zgadzam się z przedmówcą, uzyskanie dobrego efektu przy pomocy żelazka wymaga niemal cyrkowej wprawy.

                                      Do domowej produkcji profesjonalnie wyglądających płytek polecam laminator o którym już była mowa LERVIA KH-4410. Do kupienia za 35-45 pln.
                                      Nie wymaga absolutnie żadnych przeróbek. Płytki wychodzą idealnie, ścieżki 0,2 mm o długości kilkunastu centymetrów to żaden problem. I co najważniejsze, mamy powtarzalność 100% :smile:

                                      Jak się naumiem to wrzucę kilka zdjęć płytek robionych przy użyciu tego laminatora.

                                      Skomentuj


                                        #20
                                        Jak wygląda sprawa z grubością laminatu w laminarce?
                                        Laminat ma więcej, niż 0,2mm a taką maksymalną grubość materiału "trawi" ta laminarka i to na zimno.

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...
                                        X