Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Zasilacz 3 fazowy do wzmacniacza mocy.

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zasilacz 3 fazowy do wzmacniacza mocy.

    Witam wszystkich.
    Zastanawiam się nad prostownikiem trójfazowym do wzmacniacza mocy (na razie tylko teoretycznie, nie mam takiego zasilania w domu). Czy ktoś próbował coś takiego?
    Bez kondensatorów filtrujących mostek trójfazowy da tętnienia mniejsze od 14 % amplitudy napięcia zasilającego, jeśli się nie pomyliłem w obliczeniach, już trochę późno jest :)
    Widzę takie zalety:
    - mniejsze kondensatory, lub lepsza filtracja.
    - tętnienia 300 Hz, łatwiejsze do odfiltrowania niż 100 Hz, można już pomyśleć o rozsądnej wielkości dławiku.
    Oczywiście wady też są:
    - nie każdy ma 3 fazy
    - być może tętnienia 300 Hz są bardziej upierdliwe dla ucha niż swojski brum.
    Co o tym myślicie?
    Zapraszam do dyskusji.

    #2
    Jak to wzmacniacz ponad 2KW to można pomyśleć :)

    Skomentuj


      #3
      Problemem bedzie transformator trojfazowy....

      Skomentuj


        #4
        Możnaby zastosować 3 trafa jednofazowe.
        Ogólnie od strony tętnień będzie jak piszesz ale układ jest wyjątkowo niekompatybilny bo nikt do pokoju nie podciaga linii 3 fazowej. Po drugie koszt trasformatora/ów będzie na tyle wysoki, że za te pieniadze można kupić potężną baterię kondensatorów i w sumie na zasilaniu 1 fazowym i dobrej fitlracji wyjdzie ci to samo.

        Skomentuj


          #5
          Takie zasilanie jest oczywiscie duzo lepsze z tym ze absolutnie nikt nie ma zasilania 3fazowego w domu. Moze ktos ma kuchnie elektryczna i takie zasilanie ale na pewno nie w pokojach.

          Skomentuj


            #6
            ee,tam,, mam 3 fazy w mieszkaniu w każdym pokoju(przygotowane do ogrzewania ,jakby kotłownia padła),, no a w domku ,no to tez do ogrzewania , ale profilaktycznie , bo jedna faza wystarczy.

            Skomentuj


              #7
              ee,tam,, mam 3 fazy w mieszkaniu w każdym pokoju(przygotowane do ogrzewania ,jakby kotłownia padła),, no a w domku ,no to tez do ogrzewania , ale profilaktycznie , bo jedna faza wystarczy.
              Powiedz jeszcze, że mieszkasz w bloku :wink:

              Główny problem to właśnie mała moc transformatora. Transformatory trójfazowe to głównie transformatory w sieci elektroenergetycznej dużych mocy, rozdzielcze zaczynają się od ~25kVA, ale często spotyka się spawarki mocy 6kVA lub nawet mniejsze zasilane z trzech faz.

              Skomentuj


                #8
                no niestety jest to bloczek 4 mieszkania , osiedle 4 takie bloki , przy elektrowni wodnej ,ale niestety , a może i lepiej zasilanie jest z normalnej stacji nie wspópracującej z tą elektrownią w układzie normalnym.Co do 3 faz w blokach(mieszkaniach) to nawet tego jest,,problemem nie jest moc trafo , a przekroje przewodów.W przypadku dobudowy 3 faz na wniosek odbiorcy sam ponosi koszty wymiany wlz, i jeszcze zgoda właściciela bloku.No chyba że wykryto wady instalacji wentylacyjnej taniej wychodzi dostawić stacje trafo i kable wymienić.To o blokach starych.W nowych 3 f, to są chyba w kazdym mieszkaniu(bloku) , bo generalnie odchodzi się od gazu.trafo na wsi to przeważnie od 63 do 200 , a w miejskich od 400 do 630 kva,są nawet po dwa trafo.

                Skomentuj


                  #9
                  W nowych blokach i domkach montuje się często 3f do zasilania kuchni indukcyjnych, ale w starym budownictwie można o tym zapomnieć.

                  Skomentuj


                    #10
                    no nie ważne szczegóły,założyciel postu 3f ma na 99% pewne na działce :wink: ,i inni co mieszkają koło krk, ale chodziło o zalety zasilania i prostowania 3 f na plus i minus.Coś jak spawarki trófazowe (nie wirowe).Pewno jest ktoś z forum do obliczena takiego rdzenia i uzwojeń , może nawet z grupą połączeń gdzie uzwojenia po stronie 220v są dzielona na połowe na dwóch sąsiednich rdzeniach z przesunięciem fazy :mad: .Najlepiej zapytać jakiegoś energetyka no i internet.

                    Skomentuj


                      #11
                      Zamieszczone przez julkup
                      Pewno jest ktoś z forum do obliczena takiego rdzenia i uzwojeń , może nawet z grupą połączeń gdzie uzwojenia po stronie 220v są dzielona na połowe na dwóch sąsiednich rdzeniach z przesunięciem fazy .Najlepiej zapytać jakiegoś energetyka no i internet.
                      ??

                      Skomentuj


                        #12
                        no zamieszane , ale w trafo 15/0,4 to normale dzielenie uzwojenia i łączenie w np.zygzak.
                        Przecież najlepszy do tego moze być toroid.Trzy pierwotne po 230V, jedno wtórne.Trzeba zapytać tych co nawijają trafa toroidalne. :roll:

                        Skomentuj


                          #13
                          Poczytaj sobie kiedy i po co stosuje się zygzak.

                          We wzmacniaczu masz praktycznie symetryczne obciążenie, więc nie wiem po co niepotrzebnie kombinować.

                          Skomentuj


                            #14
                            Zamieszczone przez luke666
                            W nowych blokach i domkach montuje się często 3f do zasilania kuchni indukcyjnych, ale w starym budownictwie można o tym zapomnieć.

                            Ci którzy budowali się (domki jednorodzinne/bliźniaki/szeregowce) za późnego Gierka/wczesnego "Jaruzela", zazwyczaj mieli trójfazówkę na prawie wszystkich pokojach (a to dlatego że zazwyczaj przez kilka pierwszych lat rezydowali w piwnicy niedokonczonego budynku ).

                            Skomentuj


                              #15
                              Główny problem to właśnie mała moc transformatora. Transformatory trójfazowe to głównie transformatory w sieci elektroenergetycznej dużych mocy, rozdzielcze zaczynają się od ~25kVA, ale często spotyka się spawarki mocy 6kVA lub nawet mniejsze zasilane z trzech faz.
                              Na toroidy.pl są w ofercie transformatory 3 fazowe. Jak widać ze zdjęcia są to 3 normalne transformatory 1 fazowe w 1 obudowie. Oczywiście świadom jestem trudności ze znalezieniem takiego zasilania w przeciętnym mieszkaniu. Rozwiązaniem mógłby być przełącznik pozwalający zasilać układ 1 fazowo.
                              Jest to na pewno do zrobienia. Oczywiście to rozwiązanie dla tych co mają takie zasilanie doprowadzone, jak ktoś ma to nie zaszkodzi spróbować.

                              Skomentuj


                                #16
                                [quote="czarekgr"]Rozwiązaniem mógłby być przełącznik pozwalający zasilać układ 1 fazowo.[/quote|]

                                Jeśli przy silnikach się da, to pewnie i tut jest to możliwe - pytanie tylko jakie byłyby wady takiego rozwiązania (bo np. przy silnikach pewne występują).

                                Skomentuj


                                  #17
                                  Przy silniku jest trochę inaczej, bo chcąc go zasilić jednofazowo podpina się kondensator który powoduje przesunięcie prądu w fazie co jest konieczne do powstania pola wirowego w silniku. Przy zasilaniu wzmacniacza jakoś tego nie widzę w ten sposób, z resztą jak ktoś nie ma siły w mieszkaniu to po co robić trójfazowy zasilacz wzmacniacza.

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    Moim zdaniem zysk z 3 faz będzie tylko przy dużej mocy wzmacniacza liczonej w KW w domowych warunkach to bezsensu.

                                    Ja staram się poprawić zasilanie wzmacniacza inaczej wsadzając aktywny układ PFC (korektor współczynnika mocy) w linie zasilania. Jest o co walczyć bo standardowy zasilacz ma współczynnik mocy rzędu 0.7 czyli 30% mocy płynie bez produktywnie przez kondensatory filtru grzejąc tylko mostek prostowniczy i obciążając trafo.
                                    Dodatkowo zwykły zasilacz pobiera prąd w postaci krótkich kilkudziesięciu amper-owych impulsów doładowujących kondensatory filtru tylko w szczytach napięcia sieci siejąc harmonicznymi na wszystkie strony.
                                    Po wsadzeniu PFC prąd będzie sinusoidalny i zawsze w fazie z napięciem.
                                    Pierwszy prototyp oparłem o tani popularny kontroler niestety nie specjalnie sprawdził się w tym zastosowaniu. (m.in dlatego że pracuje ze zmienią częstotliwością kluczowania której min wypada poniżej 20kHZ)

                                    Drugi będzie już oparty o z zaawansowany kontroler ACM parujący na stałej częstotliwości rzędu 200-300KHZ (a może więcej mam rdzenie MSS ciekawe ile wyciągną)

                                    Skomentuj


                                      #19
                                      Zamieszczone przez Manstaff11
                                      Przy silniku jest trochę inaczej, bo chcąc go zasilić jednofazowo podpina się kondensator który powoduje przesunięcie prądu w fazie co jest konieczne do powstania pola wirowego w silniku. Przy zasilaniu wzmacniacza jakoś tego nie widzę w ten sposób, z resztą jak ktoś nie ma siły w mieszkaniu to po co robić trójfazowy zasilacz wzmacniacza.
                                      Miałem na myśli łączenie uzwojeń w gwiazdę przy zasilaniu 3 fazowym i równolegle przy 1 fazowym. A po co robić - dla eksperymentu. Jak widzę jakie pojemności dają niektórzy konstruktorzy, jakie są problemy z doborem właściwych (audiofilskich) kondensatorów, to myślę, że temat innego podejścia wart jest rozważenia. Taki wzmacniacz zadziała nawet bez filtrujących elektrolitów! Oczywiście nie namawiam do wywalenia filtracji.

                                      Skomentuj


                                        #20
                                        No dobrze jak masz 3 fazy w pokoju to możesz pokombinować tylko będzie to całkowicie nie opłacalne i nie praktyczne a główne wady zasilacza i tak zostaną. (3 fazy do zasilania domowego piecyka nawet o mocy 400W na kanał to przesada)
                                        Jeśli jedyną zaletą mają być mniejsze kondensatory filtru to bezsensu.
                                        Specjalny transformator będzie drogi bo nietypowy a zastosowanie 3 transformatorów zabije jedyną zaletę czyli mniejsze wymiary.

                                        Lepiej pomyśleć nad aktywnym układem stabilizatorem impulsowym lub po prostu przetwornicą.

                                        A problemy z doborem jakiś audiofilskich kondensorów lepiej zostawić audiofilią.

                                        [ Dodano: 2010-10-17, 14:40 ]
                                        Bez filtru się nie da.

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...