Witam
Zawszę mnie ciekawiło jak sprawuje się taki moduł w praktyce?
http://allegro.pl/ogniwo-modul-pelti...314204812.html
Byłem już bliski zakupu takiego modułu... trochę do zabawy (mini lodówka na biurko - chłodzenie puszki napoju
) ale także do bardziej zacnego wykorzystania jak np. chłodzenie radiatorów.
Gdy już zamierzałem dokonać kupna przeleciała mi przez głowę taka myśl:
jeśli "funkcjonujący radiator" osiągnię temp. własną większą niż temperatura pomieszczenia w którym pracuję to nic się nie dzieje, dodatkowo jeśli będzie on ochładzany powietrzem z doczepionego do niego wentylatorka (lub wentylatorek będzie pełnił rolę ogranicznika wysokiej temp. radiatora) to także nie ma to negatywnych skutków działania... (jeżeli temp. na i w okuł radiatora nie będzie znacząco niższa niż temp. w pomieszczeniu, w którym pracuje....)
Natomiast w przypadku ochładzania ("pracującego" radiatora) za pomocą kawałka zimnej powierzchni przylegającej do niego, zacząłem się obawiać "efektu pocenia" tj. powstawania pary/wilgoci (wiadomo....) spowodowanej przecież najzwyczajniej dużą rozbierznością temperatur przylegający do siebie elementów.... nagrzany radiator - zimna/ b.zimna str. modułu a temp. otoczenia...
* Czy moje obawy są sensowne ? Jak przedstawia się sytuacja w praktyce ?
Jeśli ktoś z Was próbował już tego rodzaju zabiegów ochładzania radiatorów to proszę o opinię działania. Jak skuteczny/sensowny jest ten patent? Przedstawienie wad i zalet...
Zawszę mnie ciekawiło jak sprawuje się taki moduł w praktyce?
http://allegro.pl/ogniwo-modul-pelti...314204812.html
Byłem już bliski zakupu takiego modułu... trochę do zabawy (mini lodówka na biurko - chłodzenie puszki napoju

Gdy już zamierzałem dokonać kupna przeleciała mi przez głowę taka myśl:
jeśli "funkcjonujący radiator" osiągnię temp. własną większą niż temperatura pomieszczenia w którym pracuję to nic się nie dzieje, dodatkowo jeśli będzie on ochładzany powietrzem z doczepionego do niego wentylatorka (lub wentylatorek będzie pełnił rolę ogranicznika wysokiej temp. radiatora) to także nie ma to negatywnych skutków działania... (jeżeli temp. na i w okuł radiatora nie będzie znacząco niższa niż temp. w pomieszczeniu, w którym pracuje....)
Natomiast w przypadku ochładzania ("pracującego" radiatora) za pomocą kawałka zimnej powierzchni przylegającej do niego, zacząłem się obawiać "efektu pocenia" tj. powstawania pary/wilgoci (wiadomo....) spowodowanej przecież najzwyczajniej dużą rozbierznością temperatur przylegający do siebie elementów.... nagrzany radiator - zimna/ b.zimna str. modułu a temp. otoczenia...
* Czy moje obawy są sensowne ? Jak przedstawia się sytuacja w praktyce ?
Jeśli ktoś z Was próbował już tego rodzaju zabiegów ochładzania radiatorów to proszę o opinię działania. Jak skuteczny/sensowny jest ten patent? Przedstawienie wad i zalet...
Skomentuj