Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kable na interkonekty z metra...

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #41
    WIT WITA

    A moze by tak sobie zrobic pozadny przedwzmacniacz, i wzmacniacz nie wspominajac o kolumnach i dopiero wtedy oczekiwac czegos od sprzetu.
    A moze by tak te wszystkie przewody rozmiescic z glowa zasilanie osobno, sygnal osobno glosnikowe osobno.
    Musze przyznac ze dziennikarze ktorzy opisuja kable robia to bardzo przekonujaco.
    W sumie to ich zawod.
    Ale ludzie ktorzy znaja prawa fizyki itp. mysle ze nie powinni dac sie oszukac aby kupic przewod za ....... .
    No bo po co te wszystkie oscyloskopy, mierniki itp. skoro jakis Pan badz Pani wszystko slysza mysle ze te urzadzenia powinismy wyrzucic bo osadza sie na nich kurz.


    Pozdrawiam
    WIT

    Skomentuj


      #42
      taa tak samo poco stopery jak niektórzy słyszą nanosekundowe roznice czasu :)

      Skomentuj


        #43
        Panowie.
        Sam nie jestem 100% kablarzem ani anty kablarzem.
        Próbuje pogodzić oba światy. a to czy mi się udaje - nie wiem.
        Ale odpowiedzcie mi na takie pytanie.
        Czy jak mamy podłączone dwa odtwarzacze (nieważne CD czy DVD) cyfrowo do jednego ampli i odtwarzamy tą sama płytę CD to dzwiek bedize identyczny.
        Dla ułatwienia stwierdzam ze jeden to gówno z hipermarketu za 250 PLN a drugi porzadny odtwarzacz za duze pieniądze.
        Pozdrawiam

        Skomentuj


          #44
          prawdopodobnie nie bo układy korekcji błędów mogą się roznić. i to moze wpływać na dźwięk. tak mi się wydaje.
          Ps lasery produkują i tak 2 firmy na świecie.... sony i chyba philips..... reszta kupuje....

          Skomentuj


            #45
            Oto fragment wypowiedzi jaką kiedys umiesciłem w tym wątku
            http://diyaudio.pl/forum/viewtopic.php?t=1622
            +++++++
            W zasadzie porysowanie spodu płyty nie ma wpływu na odczyt. Dopiero uszkodzenie powierzchni odbijającej laser powoduje utratą ciagłąsci przepływu danych co nie musi oznaczać konieczności uruchamiania układu korekcji błędów. Dopiero duże ubytki powodują aproxymację próbek w oparciu o poboczne dane.
            To ze pit ma 1,5 um nie oznacza ze bród na powierzchni płyty wielkości powiedzmy 50 jest w stanie "przesłonić" ponad 30 ściezek. Laser padający na powierzchnię płyty ma średnicę 800 um a w warstwie poliwęglanowej jest ogniskowany do rozmiarów niewiele przekraczających rozmiar pita (chyba około 1,7um)
            Najskutecniejszym zabezpieczeniem odczytu jest kod Reeda-Salomona (Cross Interlave Reed-salomon Code) i w załozeniu ma umożliwić odtworzenie zapisu nawet wówczas, gdy nie będzie odczytanych 3500 kolejnych bitów - w przeliczeniu na rozmiary pitów wychodzi około 2.5 mm). Uzyskano to poprzez podzielenie na cześci 16 bitowych próbek i przeplataniu ich tak aby nie postępowały za sobą w kolejności ich powstawania w koderzez PCM. Oczywiscie odtwarzacz CD ma malutki bufor w którym sa one skłądane do kupi i wtedy trafiają do przetwornika DA
            ++++++
            Tak wiec korekcja błędów także podlega pewnym unormowaniom podobnie jak dokowanie do PCM i dekodowanie. Nie jest tak ze każda firma robi to inaczej. Pewne róznice występują ale algorytm jest ten sam opisanay w którejś z ksiąg (nie pamiętam w jakiej - jestem daltonistą :-)) Poza tym przyjmijmyze płyty to mówki sztuki przy których układ korekcji błędów strasznie się nudzi.
            wg mnie lasery robią Sony, Philips (udany i czesto wykorzystywany CD-Pro2), Sanyo,Pioneer i CHYBA LG-Toshiba albo Samsung (moze cos pokeciłem z koreanczykami)
            Pozdrawiam

            Skomentuj


              #46
              sanyo na bank nie robi juz laserów Lg moze, biewiem ale toshiba bierze lasery od sonego, a szajsung nawet jak produkuje lasery to ja bym ich laserami nie nazwał.... Ps mozesz zobaczyć na laserze napis Sanyo Pioneer czy inny, co nie znaczy że wyprodukowały je te firmy.... to są lasery robione dla Sanyo, Pioneer'a czy Toshiby.....
              co do korekcji to się nie wypowiem ale chyba zeczywiście masz racje....
              ps pamiętaj że typowy CD z wyjściem analogowym ma poza sekcją cyfrową także przetworniki analogowe które mogą i w zalezności od prducenta wpływać na dźwięk końcowy.

              Skomentuj


                #47
                A Panasonic? Tzn wogole cala Matsushita? Kiedys robili lasery... pamietacie ten ich system o nazwie MASH? O ile pamietam to wykorzystywal go Technics i Panasonic.
                Czy moze to byly laserki Soniaka?

                Skomentuj


                  #48
                  MASH to rodzaj przetwornika DA a nie laser.
                  Co ma z tym wspólnego sekcja analogowa? Pisałem wyraźnie: podłączamy przez złącze cyfrowe.
                  Pozdrawiam

                  Skomentuj


                    #49
                    Aaa... no tak. Dzieki :)

                    Skomentuj


                      #50
                      roznice teoretycznie nie ma bo to cyfrowka....wiec nie ma "analogowych szumow", jednak moga pojawic sie przeklamania wynikajace tak z jakosci samego lasera i scalakow a konczac na jakoscie wykonania calosci i poziomu wnikliwosci testow fabrycznych dopuszczajacych modul do uzytku

                      Skomentuj


                        #51
                        Widzicie Panowie. Juz teraz dopuszczacie ze dwa transporty mogą róznić się "brzmieniem" ale wyniki testów sa przez was odrzucane. Dlaczego sie tak dzieje?
                        Ma wrażenie ze przyparci do muru tez przyznacnie ze kable jakiś tam wpływa na dzwiek maja ale generalnie twierdzicie ze jej nie ma.
                        Rozumiem ze tego typu myslenie jest spowodowane brakiem testów odsłuchowych i porzadną wiedza z zakresu omawianego. To własnie dlatego ja staram sie nie negować wypowiedzy tych którzy róznice słyszą, choć sam nie twierdze ze dla mnie taka różnica wogóle by była słyszalna (warta dalszych inwestycji).
                        Pozdrawiam

                        Skomentuj


                          #52
                          no nie mozna porownywac roznic jakosci kabli i odtwarzaczy dvd

                          stopien skomplikowania jednego i drugiego jest diametralnie inny! w takim dvd nie trudno cos sknocic w procesie produkcyjnym - urzadzenia cyfrowe pracujace na wyskoich czestotliwosiach sa czule na takie niedorobki i niedociagniecia konstrukcyjne

                          a wyprodukowanie kabla to zadna filozofia i nie potrzeba do tego super technologii

                          wiec dalej twierdze ze z kablami to sciema, ale co do sprzetu cyfrowego to nie trudno spotkac buble produkcyjne dzialajace nie do konca jak przewidywano

                          Skomentuj


                            #53
                            A czy Twoim zdaniem bardzo drogie napędy (podkreślam ze nie mówie o przetworniki DA) moga róznic się brzmieniem?

                            Skomentuj


                              #54
                              no jest granica gdzie juz wszyscy robia napedy z zachowaniem zasad.....i tam to raczej mala roznica w jakosci (no chyab ze firmy ktore nabijaja cene bezpodstawnie)

                              wiesz.............nigdy nie mialem dylematu czy wydac 2kpln czy 3kpln na odtwarzacz CD, ale im dalej tym coraz mniejsza roznica za coraz wieksza cene

                              jakosc cd moze oceniac znawca tego typu eletroniki a nie audiofil-oszołom, a tak wogole to jak chcialbym kupic sprzet to nie poszedl bym na zakupy z audiofilem tylko z muzykiem! oni potrafia odrozniac dzwieki i to wychodzi we wszelkich testach


                              audiofile podchodza do oceny sprzetu/jakosci emocjonalnie i sentymentalnie - wiec nie sa obiektywni, kieruja sie trendami i modą.........

                              Skomentuj


                                #55
                                Różnice w brzmieniu odtwarzaczy bardziej mogą wynikać z ich części analogowej aniżeli cyfrowej. Stąd populrny tunning takich urzadzeń polegający na wymianie opamów , poprawie zasilania itp.

                                Porównywanie kalbi to jak próba usłyszenia niemożliwego. W takim przypadku dużo wiekszą role na odbior daje podśiwadomość i myślenie typu " cholera dałem 3x droższy kabel to na weno musi być lepiej" , no i słyszymy ,że jest lepiej.

                                Faktyczna poprawa brzmienia kabla , głównie interkonektu , może wynikać z lepszej jego konstrukcji. Nie tyle złoconych wtyczek bo nie złoci się po to ,żeby była lepsza przewodnosć lub poprawa brzmienia bo to droższy i bardziej szlachetny materiał , tylko po to zeby nie pokrywało sie tlenkami .
                                Przecież sam kontakt i co za tym idzie jakość połaczenie wynika ze wzmajemnego dopasowania elementów , zresztą tę kwestię mozna spokojnie pominąc. Dlatego sam fakt klasyfikowania wtyczek na lepiej lub gożej brzmiące można unząc za kompletą bzurę. Są po prostu lepsze lub gorsze wtyczki od strony mechanicznej.

                                Za to sam kabel może mieć wpływ na sygnał. Głownie tu chodzi o ekranowanie i odseparowanie sygnału od śmieci które mogą się indukwać w kablu. Ponadto samo zastosowanie kabla musi być z głową.

                                Podam śmieszny przykład : kolega ostatnio testował wzmacniacz Harmana bo chce kupić jakąś urzywke no i pisze mi na gg ,że szumi. No ja mu pisze zeby wyciągnał wtyczke kabla z kompa bo pewnie karta mu szumi , on wyciaga i mówi ,że dalej szum. To ja mu mówie ,żeby wyciagnął kabel ze wzmacniacza. No i okazuje się ,że nie szumi i harman jest git , to ja mu mówie ,że ma kabel do dupy. On na to ,że zajebisty bo przecież dał za niego 50 zł.
                                No i na koniec sie okzało ,że tego super kabla jest 5m i leży sobie obok kompa zwinięty w pętelke zeby nie zawadzał.
                                Nie ma to jak dobra ceweczka w torze sygnału .

                                Skomentuj


                                  #56
                                  CZOŁEM.
                                  efekt naskórkowości W PASMIE AKUSTYCZNYM jest niewidoczny jesli zastosowany kabel ma standardowa wielkośc >0.5mm.
                                  Plecionka jest stosowana takze w celu niełamliwości miedzi hartowanej o znikomej zawartości dodatków uszlachetniajacych ( mało hartowana jest twarda odwrotnie niz stal).
                                  Nadprzewodniki ( prawie nadprzewodniki) takie jak złoto sa dodawane ale nie ma to wpływu na wartosc kabla .
                                  Naskórkowosć i wzrost strat sygnału jest na wysokich Ghz (przeczytaj post Sound Wave )
                                  wovo naprawde bez zdziwienia . Ludzie naprawde chca ci doradzic .
                                  Coś juz wiesz o zestawach ze tam sa wysokiej klasy cewki tasmowe o małych rezystancjach i konduktancjach a dodatkowo ich przekruj mozna przypiąć do unikania efektu naskórkowosci dla wysokich tonów.
                                  Pomysl przejdz się do sklepu elektronicznego i moze bedą mieli membrany do wysokotonowców . Zobacz jaki przekrój ma przewód dla tak "czułego na naskórkowosc " pasma .
                                  Powinni go robic ze złota bo lepiej przewodzi wiec mozna jeszcze cieńszy i całkiem płaski a zatem jeszcze mniejsza mase uzyskac itd a koszt kabelka ze złota o takim przekroju niewielki . Zawsze moga napisac ze jako jedyni robia hi-fi na złocie.
                                  Przewody o przekroju 4 , 6 mm to juz ok jak na głosnikowe dokup kabel antenowy i wyciagnij srodek(żyłe) a ssuń przewodzik np.2,5mm uzyskasz doskonałe interkonekty. Alphard oferuje z bardzo czystej miedzi

                                  Skomentuj


                                    #57
                                    Lasery jako producent robi tlkyo i wyłącznie Philips
                                    Inne formy robią albo części ale sprzedają Philipsowskie lasery na swojej licencji. Philips ma wyłącznośc bo to on wymyśłił laserowy odczyt. I nieważne jaki standard. Wszystkie lesery to philipsy.
                                    Bodajże w 2000 roku Philispsowi kończył się okres patentu na laser, zapowiadali że go nie przedłużą i pozwolą innym firmą go robić i roższeżać jego możliwości ale mówili jedna a zrobili drógie...przedłużyli patent, licencje i wyłączność.

                                    [ Dodano: 2004-12-11, 12:23 ]
                                    co do toru audio to ważne jest 5 cm ścieżki a co dopiero kabel o długości 0,6m

                                    Skomentuj


                                      #58
                                      wovo , powinieneś na lukarze spytać :)

                                      spróbój Cordiala, sprzedają w KOnsbudzie, ale trzeba się z nimi dogadać mailowo lub telefonicznie.

                                      Tak poza tym ja również uważam, że kabel powinien być gruby i długi :)
                                      i odpowiedniej budowy.
                                      ale najlepsze są porównania np 15 interkonektów w cenie 500-1000 :))))))))))))))))
                                      kiedyś fragmenty poczytałęm w saloniku prasowym......dobrze że miałem busa zaraz
                                      bo bym zwariował chyba

                                      Skomentuj


                                        #59
                                        Teorii na temat kabli jest wiele, ale prawda jest taka, że różnice są. Może nie takie jak to opisują w magazynach, bo tam dużo koloryzują, ale są.

                                        Wszystko zależy od tego na czym słuchamy, ja mam sprzęt powiedzmy... dość dobry i różnice w niektórych kablach głośnikowych słychać. Różnice między Alphardem 2,5mm2, a innym 2,5mm2 może być ciężko wychwycić, ale kiedy weżmiemy dwa różnej budowy kable to się da. Czasami różnica jest ogromna.

                                        Skomentuj


                                          #60
                                          Na moje oko to przy naszych konstrukcjach wystarczy zadbać o odpowiedni przekrój żyły.Stosowanie droższych rozwiązań mija się z celem,to ma sens gdy dysponujemy sprzetem powiedzmy za kilkaset tysięcy PLN,tam moze decydować najmniejszy szczegół w brzmieniu.A pchanie kabla za 100 zł za metr do CW,Hertza,Beymy czy SLS zasilanych z LM,TDA czy nawet Mosfetów to juz wyrzucanie kasy w błoto.
                                          PZDR

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X