Panowie co wy z tymi tranzystorami - scalakami przecież w tych scalakach też są takie same tranzystory jak w zwykłym wzmacniaczu. Problemem w scalakach jet wykonanie tranzystorów PNP o odpowiedniej jakości dlatego stosuję się kiepskie stopnie quasi-komplementarne, zaletą jest możliwość znacznego rozszerzenia pasma pętli sprzężenia zwrotnego (w zwykłym wzmacniaczu jest typowo poniżej 1MHz w scalonym 2-8Mhz) - zwiększenia głębokość sprzężenia zwrotnego dla wyższych częstotliwości audio - i obniżenie w ten sposób zniekształceń na tych wyższych częstotliwościach audio.
Co z tego że końcówki kosztowały 20KPLN jak mogła w nich siedzieć ta samo topologia znana od lat 70 jak w tym HK980. A TDA2050 i ich koledzy to najgorszy syf, słyszysz jedynie jego zniekształcenia i to one opowiadają za to cudowne brzmienie.
Zamieszczone przez Profesjonalista
Zobacz posta
Skomentuj