Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

" Charaktery " końcówek mocy.

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #61
    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
    Ja nie wierzę w ślepe testy bo człowiek to nie maszyna, nie jest w stanie siąść i powórnwać np 5 podobnych wzmaków jeden po drugim. Jak ktoś to robi i twierdzi, że robi to dobrze to ja mu nie wierze.
    w takim razie nie wierzysz racjonalnemu
    Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
    Tak! Otóż wyobraź sobie, że miałem okazję. I tak, słyszę różnicę. I tak, robiłem to już gdy miałem lat kilkanaście i słyszałem, nie wiedząc jeszcze wtedy nawet o audiofilskich bajkach, ani o jakichkolwiek testach. I słyszałem!
    Zamieszczone przez pharoh Zobacz posta
    Posluchac na tych samych kolumnach i utworach wzmaka za 300zl, 2000zl oraz 10000zl.
    samych końcówek, bez korektorów itp.
    Ja może używając grubszej czcionki napiszę, to co wywnioskowałem z tego tematu:
    cytat z pierwszego posta
    Zamieszczone przez El_liero Zobacz posta
    co wpływa na rzekomy "charakter"?
    Słuch! A parametry tylko składają się na to jak słuch to odbiera. Czyli są jakby drugorzędne . A jeżeli chodzi o słuch to sprawa staje się subiektywna i nie ma o czym dyskutować. Kto się zgodzi?
    Last edited by El_liero; 19.06.2012, 11:36.

    Skomentuj


      #62
      Yoshiemu chodziło o niemożliwość wskazania który ze wzmacniaczy gra przy tak dużej ich do porównania ilości, a nie o niemożliwość wskazania, że różnice między nimi są, bo tego zanegować nijak się nie da.
      Last edited by Racjonalny; 19.06.2012, 11:50.

      Skomentuj


        #63
        Racjonalny jaja sobie robisz i się przy tym świetnie zapewne bawisz :biggrin:


        Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
        Mam nadzieję, że przyjmiesz to bez obrazy, ale jako bardzo prawdopodobny stan faktyczny.
        Ja się nie obrażam. Dyskutujemy.
        Masz takie niskie zdanie o mnie że się obrazę bo mamy inne poglądy ?

        Tylko czytaj to co pisze ze zrozumieniem :)


        Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
        Te kilka wybranych?
        Znowu mnie nie czytasz. Wszystkie parametry nie te wybrane. Wszystkie. Jestem wstanie określić całkowity błąd między wejściem a wyjściem.
        Nie podaje Ci że THD na2kHz ma 0.02% Podaje Ci że całkowity błąd wprowadzony przez wzmacniacz ma 0.02%.
        Co jeszcze chcesz ?

        Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
        Nie ma sensu, żeby to ochłodziło nasze forumowe relacje
        Ale spokojnie dyskutujemy. Nie masz chyba nic przeciwko głuchym ? :biggrin:

        Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
        Na przykład Yoshi_80 przesłuchał pewnie setki głośników i dziesiątki wzmaków i prezentuje stanowisko podobne do mojego. Rozumiem, że on też ma omamy i sobie wmawia? Nie, on nie neguje logiki. I słyszy.
        Może nie przesłuchałem tyle głośników co Yoshi ale trochę słuchałem :) Nie twierdzę że głośniki grają jednakowo.
        Ale wzmacniaczy na pewno zbudowałem więcej niż Yoshi :)

        I też nie twierdze że wszystkie grają tak samo.
        Czy przeczytałeś mój 1 post z tego tematu ?

        Twierdze jedynie, że nie zawsze grają różnie i, że da się się zbudować wzmacniacz który wprowadza błąd mniejszy niż możliwości naszej percepcji i nie jest to trudne. Robiono to już w latach 70.

        Uważam też (co zostało udowodnione) że bez wyeliminowania sugestii nie da się ocenić brzmienia sprzętu.

        Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
        Ja słyszę.
        No to argument po niżej pasa. Nie obraź się ale na miarę nadredaktora W.P.

        Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
        y nie słyszysz, więc będziesz chciał mi wmówić, że z tego powodu ja też nie słyszę?
        Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
        ! Otóż wyobraź sobie, że miałem okazję. I tak, słyszę różnicę. I tak, robiłem to już gdy miałem lat kilkanaście i słyszałem, nie wiedząc jeszcze wtedy nawet o audiofilskich bajkach, ani o jakichkolwiek testach. I słyszałem!
        Ale ja też słyszę bez wyeliminowania sugestii ! Na litość Boską też słyszę ! Czy to takie trudne ?
        Każdy usłyszy jak nie wyeliminujesz sugestii . To chyba jest oczywiste i o tym pisałem.

        Jak ją wyeliminujesz to albo słyszysz różnice dalej bo rzeczywiście jest i można to zmierzyć lub znaleźć skąd ta różnic się bierze.
        Albo nie słyszysz czyli jej nie ma.

        A to ze onej nie wiedziałeś i nie wiedziałeś o audiofilskich bajkach - no wybacz zarzucasz mi brak logiki.
        Nie jesteś wstanie pojąć że tak działa nasz umysł ? Tak działa i już trzeba to przyjąć do wiadomości zrozumieć i zaakceptować.
        Zaklinanie rzeczywistości nic nie zmieni .

        Ja też robię takie testy. I słyszę w nich zmninę prądu spoczynkowego wzmacniacza z 20 na 150mA.
        Słyszę wymianę lampy 6n6p na zużytego knota ECC88. Słyszę różnice jak zamiast lampy włożę tranzystory.
        Słyszę jak mi wzmacniacz się wzbudza.
        I wszystkie te zmiany wychodzą na pomiarach !
        A niby czegoś nie mierzę. Pewnie że wielu rzeczy nie mierzę bo nie mam czym :)
        Ale jak bym miał to bym mierzył :)

        Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
        Ja nie wierzę w ślepe testy bo człowiek to nie maszyna, nie jest w stanie siąść i powórnwać np 5 podobnych wzmaków jeden po drugim. Jak ktoś to robi i twierdzi, że robi to dobrze to ja mu nie wierze.
        Ale nikt Ci nie każe tego robić ! Przecież test ABX różni się od jawnego tylko tym że nie widzisz co gra !
        Niczym więcej. absolutnie niczym.


        Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
        poddany stresowi
        no bez jaj. Prężcież możesz zrobić sam na luzie bez stresu. Nikt Cię za to do więzienia nie wsadzi ani jedynki nie postawi :)


        Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
        że źle słyszy ?
        Nie. Czemu źle ? jak mu się ten gorszy podoba to niech słucha. Ale przynajmniej wie w jakim kierunku ma iść .

        Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
        każdy to potwierdzi
        To nie jest żaden argument. sugestia - coś zmieniłeś więc słyszysz różnice.




        Ale żebyś my się dobrze zrozumieli. Yoshi ty wykonując n zwrotnic i drugie n^n pomiarów wiesz na co zwracać uwagę wytrenowałeś uchu. Masz doświadczenie. Widziałeś pomiar i potrafisz te rzeczy powiązać i zauważyć gołym uchem to na co inni nie zwrócą uwagi.


        Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
        Nie oczekiwałbym od człowieka ze w ciagu 15 minut znajdzie różnice między sprzętami które pomiarowo różnia sie na poziomie ułamków %
        To też
        gadanie ABX fobów. Nasza zdolność koncentracji gwałtownie się pogarsza po 0.2s. Jak nie usłyszysz na krótkich próbkach to raczej nie usłyszysz w ogóle.
        Sam wiesz że wystarczy zmienić położenie mikrofonu (ucha) a charka się może znacznie zmienić. Uwzględnij jeszcze COMB filtr który tworzy się w pomieszczeniu.
        Różnice możesz słyszeć bo zmieniłeś pozycję odsłuchową :)
        Sam pewnie masz optymalnie ustawione swoje kolumny, ustawiony wygodny fotel i mocno byś się wkurzył jak by Ci ktoś zrobił przemeblowanie :)

        Skomentuj


          #64
          Zamieszczone przez raven1985 Zobacz posta
          To też
          gadanie ABX fobów. Nasza zdolność koncentracji gwałtownie się pogarsza po 0.2s. Jak nie usłyszysz na krótkich próbkach to raczej nie usłyszysz w ogóle.
          Nie o to mi chodzi. Założenie ślepych testów jest takie, że coś mają udowodnić i to jest ich podstawowy problem. Opierają sie na statystyce która ma jednoznacznie wskazać, że ludzie słysza lub nie słyszą różnicy. Tylko jak wykonać poparwnie taki test? Mamy np wzmacniacz A i B , czy 3 zamiany np A-B-A to wystarczajaca próba? Czy odsłuchów musi być ich 10 zeby statystyka potwierdziła a może 20, 30 ? Test mozna powtarzać tak długo aż sie uzyska 50/50% czyli udowodni że niczego ludzie nie słyszą bo już bedą zmęczeni słuchaniem tego samego i zastanawianiem sie za każdym razem czy coś się zmieniło.

          Ja wierzę w słuch ale na innej zasadzie. Ot jest sobie system, mam go osłuchany od długiego czasu i wpinam do niego inny wzmacniacz czy CD czy DAC i po prostu słysze róznicę w brzmieniu od razu lub jej nie słyszę. Odpalam plytke za płytką i slysze lub nie. Zwykle coś słyszę. Ale jest proces czasochłonny bo najpierw trzeba mieć zbudowaną bazę do porównania - ten osłuchany sprzęt.
          A jak sie bierze X ludzi z łapanki i sadza przed sprzętem następnie puszcza im ten sam utwór/utowry z dwóch czymś różniących się konfiguracji i każe wskazać róznicę to ja nie wierze w taki test bo jego naprawdę mało kto jest nawet 75% poprawnie przejść.

          Bo powiedz mi jak wyjaśnić fenomen tego, że wszyscy się boja ślepych testów bo z nich jednoznacznie wynika co innego niż z opinii nie-ślepych setów a jednocześnie gro ludzi twierdzi że słyszy różnicę? To co wydaje im się, że słyszą, a może słysza ale test jest do dupy?

          Skomentuj


            #65
            Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
            Opierają sie na statystyce która ma jednoznacznie wskazać, że ludzie słysza lub nie słyszą różnicy
            To można zawęzić do pojedynczej osoby :) Możesz zrobić test w domu i tyle. Nie musisz niczego udowadniać nikomu :)
            Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
            zy odsłuchów musi być ich 10 zeby statystyka potwierdziła a może 20, 30 ? Test mozna powtarzać tak długo aż sie uzyska 50/50% czyli udowodni że niczego ludzie nie słyszą bo już bedą zmęczeni słuchaniem tego samego i zastanawianiem sie za każdym razem czy coś się zmieniło.
            Owszem test musi mieć jakąś statystyczną wiarygodność żeby wykluczyć czy Ci się nie udało zgadnąć.
            W domowych warunkach wystarczy kilka powtórzeń.

            Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
            Ja wierzę w słuch ale na innej zasadzie.
            Ja jednak unikam przyjmowania różnych rzeczy na wiarę :) To nie działa.

            Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
            A jak sie bierze X ludzi z łapanki i sadza przed sprzętem następnie puszcza im ten sam utwór/utowry z dwóch czymś różniących się konfiguracji i każe wskazać róznicę to ja nie wierze w taki test bo jego naprawdę mało kto jest nawet 75% poprawnie przejść.
            A tu się mylisz. Większość osób uważa że ślepe testy mają na celu udowodnienie im że są głusi :)
            Nie o to chodzi. Bo odbywa się mnóstwo testów w których wychodzi że pewne zjawiska słychać i ludzie takie testy bez problemu przechodzą osiągając wyniki istotne statystycznie a nawet bliskie 100% trafności :)
            Wtedy okazuje się też że to co było słychać ma odbicie w pomiarach.
            Dotyczy to też sprzętu audio.

            Wiec czy na pewno z tymi testami jest coś nie tak ?


            Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
            t jest sobie system, mam go osłuchany od długiego czasu i wpinam do niego inny wzmacniacz czy CD czy DAC i po prostu słysze róznicę w brzmieniu od razu lub jej nie słyszę. Odpalam plytke za płytką i slysze lub nie. Zwykle coś słyszę. Ale jest proces czasochłonny bo najpierw trzeba mieć zbudowaną bazę do porównania - ten osłuchany sprzęt.
            Idąc tym tropem.
            Jak byś wymienił kabel LAN czy USB i usłyszał różnice to co ?
            Niedawno chyba Ty i Racjonalny zgodziliście się ze mną że to absurdalne ? I wspólie nabijali z nadredaktora :)
            A przecież wiele osób słyszy i jest o tym święcie przekonana.

            Dlaczego przy kablu LAN ma być inaczej niż przy CD, wzmacniaczu czy kondensatorze ?
            Postępując w ten sposób da się udowodnić wszystko.
            Dołączając jeszcze forsowaną nieoznaczoność przez Racjonalnego.
            Bo przecież nie mierzymy wszystkiego to może coś pomijamy i kabel LAN ma znaczenie ?Znasz jakiś lepszy sposób niż ABX żeby to spr ?
            Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
            Bo powiedz mi jak wyjaśnić fenomen tego, że wszyscy się boja ślepych testów bo z nich jednoznacznie wynika co innego niż z opinii nie-ślepych setów a jednocześnie gro ludzi twierdzi że słyszy różnicę? To co wydaje im się, że słyszą, a może słysza ale test jest do dupy?
            czemu mają się bać ? Że nie usłyszą różnicy między kablami czy CD ? To nie jest głupie ?
            To taka zarodnia nie słyszeć kabli i kondensatorów ?
            Dowiedzieć się czegoś o sobie ? Że nie koniecznie to co słyszymy ma coś wspólnego z tym co dociera do naszego ucha ?
            Przecież to nie mój wymysł to zostało udowodnione ale zgadza się z moim doświadczeniem .

            Ja jednak zamiast tracić czas na wsłuchiwanie się rzeczy które nie istnieją wole zająć się tym na co mam wpływ.

            Skomentuj


              #66
              łomatko i córko

              Dobra przeglądam co Wy sobie tutaj piszecie i powiem tak... gdyby w mojej branży stosować jako punkt odniesienia, nie czyste parametry fizyczne, a jakieś MagiPaskale, to niestety dużo by z Was mogło już nie żyć. Prawdą jest że zagłębianie się się w temat (nie ważne w jakiej dziedzinie), może spowodować, że najlepiej określającą zjawisko jednostką staje się na ten przykład kilonieoznaczonyNewton... i ? U mnie zawsze jest Osoba sprawdzająca projekt. Tutaj też widzę zdrowe podejście co poniektórych.
              Fizyka nie zajmuje się opisem romantycznych uniesień serca słuchacza, zmotywowanego do zakupu przez odpowiednio szkolonego sprzedawcę.
              Fizyka próbuje za pomocą matematyki opisać zjawiska w miarę powtarzalne. Inaczej są to anomalie.
              Bez punktów odniesienia świat może być jedną wielką anomalią.
              Jak ktoś lubi taką jazdę, proszę bardzo. Ja tam wolę by wzmacniacze projektowali Ludzie o mający SOLIDNE podstawy w tej dziedzinie. Nie zamierzam słuchać tych projektowanych przez ginekologów od skrobania kondensatorów.
              Zresztą jak mi się spodoba jakaś idea wzmacniacza (powiedzmy Ravena hybryda) to sobie ją poskładam i posłucham a nie pitolę pierdoły. Odpalę posłucham i się wypowiem czy MI odpowiada.
              Pozdrawiam i idę na piffko
              asa

              Skomentuj


                #67
                Zamieszczone przez asa Zobacz posta
                najlepiej określającą zjawisko jednostką staje się na ten przykład kilonieoznaczonyNewton
                Albo srajan... :)

                Skomentuj


                  #68
                  Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
                  Słyszałem zamianę druta do kolumn na plecionkę. I tak, słyszę różnicę w brzmieniu kondensatorów, której ty nie słyszysz
                  Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
                  Otóż wyobraź sobie, że miałem okazję
                  Mam problemy ze wzrokiem więc wybacz.

                  Słyszałeś w teście ABX tą zmianę druta ? I kondensatora ? Jaki typ ?
                  Jeśli tak. To jesteś milionerem :)

                  Skomentuj


                    #69
                    Dużo zależy czego się słucha jak wspomniał irek, jeżeli mam słuchać disco polo (jak mój kolega, który jest w tym rodzaju muzyki zakochany) to mnie krew zalewa wytrzymam góra jeden dwa utwory a później mam serdecznie dość nie wiadomo na jakim sprzęcie by to było grane jak dla mnie będzie grało kiepsko nawet promile we krwi nie pomagają.

                    Skomentuj


                      #70
                      Zamieszczone przez raven1985 Zobacz posta
                      Jeśli tak. To jesteś milionerem
                      Za rozroznianie kondow tez jest nagroda juz? brzmi kuszaco :)

                      Skomentuj


                        #71
                        Może przed jakimkolwiek ocenianiem urządzenia "na słuch" i ocenianiem go po wartościach zmierzonych warto przypomnieć/uświadomić sobie sam proces przeprowadzenia pomiarów i błędy jakie mogą wystąpić. Ja zgadzam się w 100% z osobami, które twierdzą, że słyszą różnicę w odsłuchach - bo nie jest to nic nadzwyczajnego (prostym przykładem będą dwie klasy sprzętu, które będą stanowczo odbiegać od siebie jakościowo). Zgadzam się również z tymi, którzy za podstawę oceniania uważają parametry zmierzone.

                        Z jednym jednak nie mogę się zgodzić.. Uważam, że nie można jednoznacznie tych dwóch metod równać ze sobą i stawiać na jednej półce jakościowej.

                        1.
                        Z podstawowych rzeczy każda aparatura pomiarowa ma swoją klasę dokładności i skalę - którą możemy dobrać do parametru mierzonego. Czy to samo zjawisko występuje w człowieku ??- ( ucho ludzkie, mózg ) Czy uszy pana "A" będą miały taką samą "klasę dokładności" i "skalę" co uszy Pana "B", "C" i "D" ?? Nie sądzę. ( pomijam tu już inne parametry urządzeń, które również mają wpływ na wynik końcowy - np. wykonanie urządzenia i wzorcowanie )


                        2.

                        Biorąc pod uwagę występowanie niepewności pomiarowej, błędów systematycznych i błędów przypadkowych nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że ucho ludzkie jest w stanie usystematyzować i pogrupować sprzęt co do "jakości" odtwarzania. W grupie dziesięciu osób przy tych samych warunkach odsłuchowych, każda z osób ( urządzenie pomiarowe ) będzie miała inne "wskazania" - wynik końcowy będzie nieprecyzyjny.

                        Dlatego ucho ludzkie jest dla mnie jedynie SUBIEKTYWNYM narzędziem pomiarowych, które musi być porównane do wzorca jakim jest nasze upodobanie muzyczne. Jeżeli pomiar zgadza się z wzorcem (gustem muzycznym) to urządzenie nam się podoba...


                        Inaczej jest w przypadku aparatury. Tutaj wyselekcjonowanie takiej samej jakościowo aparatury nie jest żadnym problemem. Biorąc pod uwagę te same warunki pomiarowe - wskazania urządzeń powinny być co najmniej zbliżone, jak nie podobne. Nie twierdzę, że muszą być identyczne.... Zawsze jest prawdopodobieństwo jakiegoś błędu pomiarowego.


                        Biorąc pod uwagę powyższe wnioski, dziwi mnie fakt, że "walczycie" - Czy lepiej słuchać, czy mierzyć i co jest lepsze. Wszystko zależy od tego - Po co właściwie mierzymy/sprawdzamy ??

                        Skomentuj


                          #72
                          Bardzo ciekawy temat, przeczytałem wszystkie wpisy. Śmiało można go rozszerzyć na wszelką elektronikę podłączaną do kolumn. Według mojego doświadczenia:
                          1. urządzenia mają różne charaktery, da się wychwycić różnice na słuch
                          2. zapewne można dostępnymi metodami pomiarowymi dość precyzyjnie określić przyczyny tych różnic czego już sam nie potrafię

                          Oba rodzaje ewaluacji są obarczone wadami. Pomiary urządzeń różnych producentów są nieobiektywne, bo nie mają wspólnego punktu odniesienia tj. nie zostały wykonane jedną aparaturą w jednych warunkach w zbliżonym czasie. Czyli są subiektywne, choć względnie a i w wielu przypadkach stosunkowo bezwzględnie precyzyjne (gdy aparatura była kozacka i pomiar należyty i w tabelce pokazali prawdziwe wyniki) "Pomiar" na słuch z pewnością jest wielokrotnie gorszy pod wszystkimi możliwymi względami w skali bezwzględnej, ale już we względnej, subiektywnej dla każdego z osobna może być bardziej wartościowy. W końcu każdy inaczej słyszy i na co innego zwraca uwagę.


                          W przypadku porównań kilku daców na przestrzeni lat tylko jeden byłem w stanie odróżnić definitywnie od innych - miał THD niższe od reszty o dwa rzędy wielkości, inne parametry też z kosmosu: http://www.calyxaudio.com.au/index.php/calyx-dac Sprzedałem za potrzebą $$ ale kiedyś znowu kupię. W tym wypadku lepszy w pomiarach był lepszy na słuch i to o przepaść!

                          Porównania wzmacniaczy to już inna bajka. Najchętniej miałbym zawsze 10szt. różnych choć wybitnych urządzeń by do różnych kolumn móc dobierać na słuch odpowiedni klocek. Co ciekawe miałem już nie raz po 2 sztuki identycznych wzmacniaczy i oba brzmiały różnie... Oba niegrzebane, ale zapewne z różnym przebiegiem. Pomiary pokazują więc tylko część prawdy. Czas jednak zmienia parametry urządzeń i tu jest chyba szkopuł wszelakich kłótni. Co innego nówka z pudełka a co innego przeorany klocek. Jak z samochodami. 99% populacji nie ma możliwości dobitnie zbadać konkretnego egzemplarza auta lub wzmacniacza obiektywnymi pomiarami spalania lub THD. Subiektywny słuch czy czucie pracy zawieszenia jest więc całkiem miarodajne.

                          Ja zawsze kieruję się megasubiektywnymi doznaniami odsłuchowymi. Nie staram się skupiać na jakiejkolwiek wybranej partii dźwięku, a po prostu siadam, słucham zmieniam płyty, chłonę i przetwarzam gdzieś głęboko te wszystkie dane. Całkiem dobrze na tym wychodzę. Imo w kwestiach sprzętu audio porównywanie sprzętu na ucho jest drogą jak najbardziej miarodajną.

                          Podwójnie ślepe testy z pewnością są jeszcze lepsze od nieślepych - już dawno odkryli to w JBL i jeszcze do niedawna nie wypuszczali na rynek nowego produktu z najwyższej półki cenowej, gdy oprócz wzorowych pomiarów grupa kontrolna nie wybierała JBL nad konkurencję. Daleko na tym zajechali. Wniosek: mierzyć, ale sprawdzać. Jak się nie umie mierzyć, to pozostają odsłuchy i pomiary katalogowe. Te drugie można oszukać, te pierwsze zależą od osobnika i warunków. Temat rzeka. Najważniejsze w tym wszystkim mieć cel wszystkiego na szczycie piramidy, czyli muzykę. Lampa zniekształca, efekty gitarowe też, a wielu nadal słucha Hendrixa. Sęk w tym, żeby u siebie nie dokładać kolejnych zniekształceń.

                          Skomentuj


                            #73
                            Zamieszczone przez raven1985 Zobacz posta
                            Idąc tym tropem.
                            Jak byś wymienił kabel LAN czy USB i usłyszał różnice to co ?
                            Raczysz sobie żartować, nie porównuj kawałka miedzi do tak złożonego urzadzenia jak wzmacniacz gdzie są setki elementów i setki możliwych topologii. Ja nie twierdzę, że słyszę kable więc mi tego nie wmawiaj. Pozatym w swoim sprzętcie nie wykorzystuje ani kabla LAN ani USB.


                            Można sobie mierzyć ale nie ma fizycznego przepisu na dobrze brzmiący wzmacniacz. To, ze jeden brzmi dobrze a inny nie, jest kwestią przypadku. Zapewne było tak iż najpierw powstały dobrze brzmiące konstrukcje a później zaczęto je badać i szukać w czym twki to dobre brzmienie a nie na odwrót. Żaden z uczonych nie siadł i nie zaprojektował wzmacniacza bazując o pomiary i parametry a następnie arbitralnie uznał ze na pewno dobrze brzmi nawet go nie odsłuchując bo skoro jest tak zajebisty w laboratorium to nie ma sensu nawet tego słuchać żeby sieprzekonać.

                            Sensem, esencją, sprzętu audio jest dobre brzmienie i to jest najważniejsze. Po to się buduje ten sprzęt zeby dobrze brzmiał a nie spełniał normy. Normy np THX czy jak jej tam, spełniają popierdułki logitecha czy creativa i co? Grają super?

                            Skomentuj


                              #74
                              Zamieszczone przez Amnes Zobacz posta
                              W przypadku porównań kilku daców na przestrzeni lat tylko jeden byłem w stanie odróżnić definitywnie od innych - miał THD niższe od reszty o dwa rzędy wielkości, inne parametry też z kosmosu
                              Kostka ESS Sabre, najlepszy przetwornik na rynku :) Poprawnie zaimplementowana poki co nie ma konkurencji.

                              Skomentuj


                                #75
                                Zamieszczone przez asa Zobacz posta
                                Zresztą jak mi się spodoba jakaś idea wzmacniacza (powiedzmy Ravena hybryda) to sobie ją poskładam i posłucham a nie pitolę pierdoły. Odpalę posłucham i się wypowiem czy MI odpowiada.
                                Pozdrawiam i idę na piffko
                                asa
                                No wlasnie!!!!!!! Kazdy powinien sam sobie radzic z wlasnymi odczuciami. A elektronike niech zostawi elektonika! Jak na razie nikt nie znalazl zaleznosci miedzy ukladem elektronicznym a brzmieniem a wszelkie proby pomocy zlotouchych koncza sie na niczym bo te zlote uszy sza gownianym przyrzadem pomiarowym! Zakladam ze sluchac roznice miedzy kolumnami, wzmacniaczami, odtwarzaczami CD, kablami sygnalowymi glosnikowymi i nawet sieciowymi ale co z tego? Audiofile to margines i straszne marudy ja wole robic cos dla ludzi bo tylko tak mozna zrobic cos z sensem.

                                Wystarczy posluchac ludzi wychodzacych z prezantacji na AS jedni sa zachwyceni a inni narzekaja ze to do dupy to dali zle itd. No i gdzie tu jaka kolwiek logika? Dlatego mozemy pogadac o parametrach ktore zawsze kazdy bedzie mogl zmierzyc natomiat brzmienia juz nie bo jest subiektywne. Ale oczywiscie jak ktos ze zlotouchych chce w czums pomoc to mozemy dokowywac modyfikacji wzmacniacza i dawac do oceny odsluchowej. Robota gorsza niz praca w kanalach ale jak chcecie.

                                Skomentuj


                                  #76
                                  Trzeba być skończonym idiotą by pisać (na internecie idzie tego pełno znaleźć) takie bzdury jak różnice dźwięku między innymi kablami LAN a USB - to są cyfrowe rzeczy! Tam są protokoły, sumy kontrolne pakietów, ich hasze i wiele innych i tu nie ma różnicy jaki kabel to przesyła bo taki pakiet jest weryfikowany pod względem błędów na poziomie logicznego zera lub jedynki! Ktoś kto wypisuje takie bzdury musi się iść leczyć najlepiej do psychiatryka bo tu ani nigdzie na świecie nie ma dla niego miejsca.

                                  Skomentuj


                                    #77
                                    [
                                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                    Raczysz sobie żartować, nie porównuj kawałka miedzi do tak złożonego urzadzenia jak wzmacniacz gdzie są setki elementów i setki możliwych topologii. Ja nie twierdzę, że słyszę kable więc mi tego nie wmawiaj. Pozatym w swoim sprzętcie nie wykorzystuje ani kabla LAN ani USB.
                                    Nie żartuje.
                                    Przecież nie mierzymy wszystkiego , a kabel LAN, USB, ... , głośnikowy można zrobić z wielu materiałów i na różne sposoby.
                                    Więc jak ja powiem że słyszę dlaczego nie możesz tego zaakceptować ?
                                    Jak mi udowodnisz, że nie słyszę skoro odrzucasz obiektywne metody zbadania tego ?
                                    Nie możesz. więc czemu nabijasz się nadredaktora ?

                                    Ja mogę mu udowodnić że nie słyszy :)
                                    A co do różnych topologii - wiele dróg prowadzi do Rzymu :) Ale Rzym jest tylko jeden.
                                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                    Można sobie mierzyć ale nie ma fizycznego przepisu na dobrze brzmiący wzmacniacz.
                                    Zakładasz od razu że każdy wzmacniacz posiada brzmienie.

                                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                    To, ze jeden brzmi dobrze a inny nie, jest kwestią przypadku.
                                    Jeśli by tak było i wzmacniacze rzeczywiście miały jakieś cechy które odp. za to brzmienie. Już nie ważne jakie czy mierzalne dostępnymi na dzisiaj środkami czy te jeszcze nieodkryte to do tej pory znaleziono by jakąś wspólną cechę, jakąś prawidłowość.
                                    A tu każdy mówi coś innego od ponad 60 lat. Jeden uważa za to dobre brzmienie klasę A, drugi lampy PP, trzeci itd. To co ty nazwiesz dobrym brzmieniem ja powiem że gniot, nie da się słuchać
                                    Nie ma w tym żadnej prawidłowości.


                                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                    laboratorium to nie ma sensu nawet tego słuchać żeby sieprzekonać.
                                    Ale większość tak robi.

                                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                    Po to się buduje ten sprzęt zeby dobrze brzmiał a nie spełniał normy.
                                    Esencją sprzętu audio jest transport informacji z punktu A do B w możliwie z jak najmniejszymi stratami po drodze :)

                                    Szukacie tego brzmienia nie tam gdzie trzeba. A odp. jest tak blisko - zaraz za waszymi oczami. Szara masa między uszami :)

                                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                    Normy np THX
                                    Przecież to czysty marketing :???:

                                    Ale dość tego gadania bo i tak każdy zostaje przy swoim a mi się już nudzi :)

                                    W sumie Yoshi to mógł bym Ci wysłać HYBRYD- na testy jak będzie skończona ... Tylko trochę się boje :biggrin:

                                    ---------- Post dodany o 20:46 ---------- Poprzedni post o 20:45 ----------

                                    Zamieszczone przez pharoh Zobacz posta
                                    Za rozroznianie kondow tez jest nagroda juz? brzmi kuszaco
                                    Tak. Jak potrafisz metale czy linkę od "solid kora" to też dają :)

                                    Skomentuj


                                      #78
                                      Zamieszczone przez raven1985 Zobacz posta
                                      Zakładasz od razu że każdy wzmacniacz posiada brzmienie.
                                      Oczywiście ! Sam o tym pisałeś. Dowód na to jest prosty, nie ma wzmacniacza idealnego a zespół zniekształceń nieidealnego wzmacniacza to jest właśnie jego brzmienie! Chyba nie sądzisz, że wierzę w magię i przyjmuję brzmienie jak nie wiem co, duszę? haha

                                      Zamieszczone przez raven1985 Zobacz posta
                                      Przecież nie mierzymy wszystkiego , a kabel LAN, USB, ... , głośnikowy można zrobić z wielu materiałów i na różne sposoby.
                                      Więc jak ja powiem że słyszę dlaczego nie możesz tego zaakceptować ?
                                      Jak mi udowodnisz, że nie słyszę skoro odrzucasz obiektywne metody zbadania tego ?
                                      A slyszysz różnicę? Sądząc z poprzednich w pisów na pewno nie. Bo słyszenie różnic podczas transmisji cyfrowej to jest pewnie różnica jak tysiac do 1 w stosunku to toru analogowego.Więc nie chrzań że słyszysz kable USB lub LAN a nie słyszysz różnic w brzmieniu całego wzmacniacza bo to logicznie sprzeczne.

                                      Zamieszczone przez raven1985 Zobacz posta
                                      Esencją sprzętu audio jest transport informacji z punktu A do B w możliwie z jak najmniejszymi stratami po drodze
                                      Jw. nieidealny sposób tego transoprtu to brzmienie tego sprzętu, proste prawda?

                                      Zamieszczone przez raven1985 Zobacz posta
                                      W sumie Yoshi to mógł bym Ci wysłać HYBRYD- na testy jak będzie skończona ... Tylko trochę się boje
                                      Sprzedasz mi płytki i sam sobie złożę . No cóż testy chyba polegaja na tym, żeby ocenić brzmienie a nie budowę wzmacniacza? Bo jak budowe to wystarczy obejżeć złożone PCB, schemat, zmierzyc w laboratorium i git. Ale chyba nie do tego służy sprzęt audio, jego przeznaczeniem jest granie, dobre granie. .

                                      ---------- Post dodany o 13:33 ---------- Poprzedni post o 09:20 ----------

                                      sory za przypadkowe zablokowanie tematu , wrrrrrrrr

                                      Skomentuj


                                        #79
                                        Oj panowie, ja dzisiaj kupilem wzmak lampowy stereo single ended z poczatku lat 60 porywajacej mocy 2w i w nosie mam te teeehhdddee. Zobaczcie jakie cudenko ! http://www.tube-classics.de/TC/Germa...%20S81/S81.htm

                                        Moj jest wlasciwie w mint kondiszon :)

                                        Skomentuj


                                          #80
                                          Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                          owód na to jest prosty, nie ma wzmacniacza idealnego
                                          Nie ma ale pisałem też że do pewnej granicy tą nie idealność słychać potem już nie :)
                                          Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                          A slyszysz różnicę?
                                          Oczywiście to hipotetyczna sytuacja. Racjonalny słyszy między drucikami a drutem :)
                                          Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                          Jw. nieidealny sposób tego transoprtu to brzmienie tego sprzętu, proste prawda?
                                          No ale my chyba dążymy do tego że by był jak najbardziej idealny czyli brzmienia było jak najmniej
                                          Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                          Sprzedasz mi płytki i sam sobie złożę .
                                          Hehe. Co innego jak daje Ci do testów egzemplarz referencyjny a co innego jak zrobisz sobie sam.
                                          Zawsze mogę powiedzieć że coś skopałeś :biggrin:
                                          Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                          No cóż testy chyba polegaja na tym, żeby ocenić brzmienie a nie budowę wzmacniacza?
                                          Moja hybryda subiektywnie gra dla mnie świetnie i mam gdzieś że nie spełnia żądnych norm Ale zdaje sobie sprawę skąd to brzmienie się bierze.



                                          Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                          sory za przypadkowe zablokowanie tematu , wrrrrrrrr
                                          "klosed anonimus" tak zwany


                                          Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                                          Ale paskuda .
                                          Trzeba było dolphin-owi powiedzieć by Ci zrobił ! Zamiast kupować takiego trupa.
                                          2W to ma SE na 2a3. ten to ma 0.5W :P

                                          Bierz i do roboty bo okazja :)
                                          http://allegro.pl/trioda-audio-2a3-6...425930813.html

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X