Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Zepsuty Harman Kardon AVR347.

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zepsuty Harman Kardon AVR347.

    Witam.

    No i w poprzednim temacie, który założyłem wykrakałem. Mówiłem, że żadnych problemów z nim nie było, a teraz... Konkretnie chodzi o to, że wczoraj po włączeniu amplitunera poszły iskry, jak wynika z tego co mi przekazano, to z okolic transformatora (nie było mnie przy tym). Teraz po włączeniu działa podświetlenie przycisku i słychać, że przekaźnik "zaskakuje". Żadnych innych oznak życia. Po zdjęciu obudowy nie wyjmując poszczególnych modułów nie widać, żeby jakiś element był spalony, nie ma nic okopconego, żaden elektrolit nie wywalił. Ma ktoś pomysł, co mogło być przyczyną tego i co "poszło"? Dodam jeszcze, że wcześniej nic się z nim złego nie działo.

    Jeśli ktoś byłby w stanie pomóc to bardzo proszę o odpowiedź.
    Pozdrawiam.

    #2
    może bezpiecznik od głównego trafo sie spalił z fajerwerkami, tak sobie gdybam, ale od tego bym zaczął

    Skomentuj


      #3
      Powiem szczerze, że nawet nie stawiałem na niego podejrzeń z racji tych iskier, czy co to tam było, w każdym razie świeciło . Jutro postaram się to sprawdzić.

      Skomentuj


        #4
        Skoro słychać załączenie przekaźnika od głównego trafa to by znaczyło że procesor załącza czyli trzeba szukać w zasilaniu głównym, było coś przy nim robione?

        Skomentuj


          #5
          Nie, nikt nic nie robił, nawet kabla żadnego nikt nie przełączał, po prostu ktoś chciał pooglądać telewizję podszedł włączyć amplituner, a tu iskry. Teraz mi się przypomniało, że jeden z użytkowników tego sprzętu cały czas wyłączał go tym przyciskiem, co całkowicie zasilanie mu odłącza a nie tym od stand by, może to być powodem tego, że się zepsuł?

          Skomentuj


            #6
            Zamieszczone przez Rafal.J.645 Zobacz posta
            Teraz mi się przypomniało, że jeden z użytkowników tego sprzętu cały czas wyłączał go tym przyciskiem, co całkowicie zasilanie mu odłącza a nie tym od stand by, może to być powodem tego, że się zepsuł?
            Raczej mało prawdopodobne.
            W pierwszej kolejnosci sprawdz bezpieczniki iskry mogły sie pojawic,bezpieczniki lubia wylatywać w powietrze.

            Skomentuj


              #7
              Zamieszczone przez Marios221 Zobacz posta
              Raczej mało prawdopodobne.
              Wręcz przeciwnie :)

              Skomentuj


                #8
                No więc rozprułem go i dogrzebałem się do bezpiecznika, który okazał się spalony. Był tam bezpiecznik zwłoczny 6,3A. Niestety akurat takiego nie mam, ale mam zwłoczne 4A i 8A. Co proponujecie? Pakować któryś z nich, czy koniecznie nowy 6,3A kupić? Włożyłbym od razu tego 4A tylko tyle tam składania jest, że wolę spytać, żeby później się nie okazało, że przy samym włączeniu się spali.

                Skomentuj


                  #9
                  Najpierw poszukaj przyny spalania się bezpiecznika. Bez powodu nic się nie dzieje.

                  Skomentuj


                    #10
                    Zamieszczone przez Rafal.J.645 Zobacz posta
                    jeden z użytkowników tego sprzętu cały czas wyłączał go tym przyciskiem, co całkowicie zasilanie mu odłącza
                    Mógł źle trafić w sinusoidę i poszło :)
                    Tak się nie robi, przetłumacz mu to stanowczo.

                    Skomentuj


                      #11
                      Wcześniej próbowałem, no ale wiadomo jak jest, po tym już nikt raczej tak nie zrobi . To jak, wkładać któryś z tych, czy kupić taki jak był (6,3A)?

                      Skomentuj


                        #12
                        :rolleyes: Nie noo, jeżeli uważasz że ten co był to był za słaby, wstaw gwoździa. W razie czego spali ci się coś innego

                        Skomentuj


                          #13
                          No niestety to nie był zbyt dobry pomysł ;/ Mostek prostowniczy się spalił i wywaliło zabezpieczenia w rozdzielni :( A tak na serio to dorwałem te 6,3A ale szybkie zamiast zwłocznych, bo nie mieli. Z racji że najszybciej zwłoczne będę miał w czwartek, to włożyłem go ze świadomością, że przy starcie się spali, i tak było Wiem, to był głupi pomysł :p

                          Skomentuj


                            #14
                            oddaj go chłopie do serwisu, bo w widzę, że nie znasz się na tym i jak na razie co raz więcej szkód jest niż co warte.
                            To jest moja rada.

                            Skomentuj


                              #15
                              spróbuję jeszcze ze zwłocznym, jak dalej będzie to samo, to go oddam :)

                              Skomentuj

                              Czaruję...
                              X