Posiadam radio Pioneer DEH 2300R 4x50W mosfet sprzodu podpiete na 2
kanaly srednie i gwizdki a z tylu na 2 wolne kanly podpielismy z
kolega jego diorowskie nieduze kolumienki z 20cm basem 80W znamionwej
kolumna 4om radio tez ma 4 om na kanal wszytko gra okej ladny basik
itd ale zauwazylem dziwny efekt ktory mnie zastanawia , mianowicie
jak dam na ponad polowe mocy radio to w rytm basu zaczyna lekko
przygasac radio jest to malo uciazliwe i przeszkadzajce bo te
przygaszenia to jakby rozblyski jakby jasniej swiecilo i ciut
ciemniej nic nie gasnie wiec jest to bardzo delikatne , wmiare w
zrostu mocy od polowy to sie poglebia dlatego nie zglasnialem
zbytnio. A wiec czego to jest wina ,raczej to nie drgania na radiu bo
przytrzymywalismy radyjko zeby jkottako nie przechodzilu na niego
zadne drgania , myslem ze to zaslaby akumulator ale wtedy by chyba
tez swiatla przygasaly a znimi wszytko okej ,wiec co to jest boje sie
o radio , bo zamierzalem wlozyc te pudelka i jezdzic z nimi doraznie
poki nie kupie glosnikow na tyl, dziwek jest ok nie znieksztalca ale
to radyjko przy glosniejszym graniu tylko pomryguje.Jesli dam cala
moc na przod to juz tego efetku nie ma, tylko bas ztylu powoduje
takie zachowanie radia? Czekam na wyjasnienia ,czy to spadek
impedancji przy basie ktora jest niestala na kolumnach powoduje takie
cos, czy wiekszy pobor mocy od tych kolumn nie wiem??
Podkreslam ze przygasznie zaobserwowolem w rytm uderzen basu.
??
kanaly srednie i gwizdki a z tylu na 2 wolne kanly podpielismy z
kolega jego diorowskie nieduze kolumienki z 20cm basem 80W znamionwej
kolumna 4om radio tez ma 4 om na kanal wszytko gra okej ladny basik
itd ale zauwazylem dziwny efekt ktory mnie zastanawia , mianowicie
jak dam na ponad polowe mocy radio to w rytm basu zaczyna lekko
przygasac radio jest to malo uciazliwe i przeszkadzajce bo te
przygaszenia to jakby rozblyski jakby jasniej swiecilo i ciut
ciemniej nic nie gasnie wiec jest to bardzo delikatne , wmiare w
zrostu mocy od polowy to sie poglebia dlatego nie zglasnialem
zbytnio. A wiec czego to jest wina ,raczej to nie drgania na radiu bo
przytrzymywalismy radyjko zeby jkottako nie przechodzilu na niego
zadne drgania , myslem ze to zaslaby akumulator ale wtedy by chyba
tez swiatla przygasaly a znimi wszytko okej ,wiec co to jest boje sie
o radio , bo zamierzalem wlozyc te pudelka i jezdzic z nimi doraznie
poki nie kupie glosnikow na tyl, dziwek jest ok nie znieksztalca ale
to radyjko przy glosniejszym graniu tylko pomryguje.Jesli dam cala
moc na przod to juz tego efetku nie ma, tylko bas ztylu powoduje
takie zachowanie radia? Czekam na wyjasnienia ,czy to spadek
impedancji przy basie ktora jest niestala na kolumnach powoduje takie
cos, czy wiekszy pobor mocy od tych kolumn nie wiem??
Podkreslam ze przygasznie zaobserwowolem w rytm uderzen basu.
??
Skomentuj