Tak. Stosunkowo szybko się zużywają, ale jak ich nie będziesz przwegrzewał, to posłużą.
Poszukaj taniej, była nawet o nich na forum mowa.
Pamiętaj, że w zestawie nie ma frezów
), walcowy z łożyskiem i... i to na początek wystarcza. Tanie, w miarę dobre i ogólnodostępne frezy ma Dedra - w każdym hipermarkeciaku i na allegro można je dostać.
|
Swego czasu kolega RpLand (stąd o nim wspomniałem) "zbeształ" mnie na PW za nazwanie koła zębatego "zębatką", podsyłając równocześnie link do "wiadomej encyklopedii", informujący mnie o odpowiednim nazewnictwie co w przyszłości miało zlikwidować moje, jak je nazwał, problemy komunikacyjne. Idąc tym tropem, w dodatku pisząc post tuż po wspomnianym wcześniej koledze, zaglądnąłem do "wiadomej skarbnicy wiedzy", która moje pojęcie freza (frezu?) palcowego zmieniła na walcowy - co, nie powiem, wydało mi się logicznie tamże wytłumaczone... Cóż, człowiek uczy się przez całe życie |  |
). To czy frez (chodzi o wycięcie w materiale a nie o narzędzie) będzie miał szerokość 10mm czy 50mm i głębokość 2mm czy 10mm zależy od ustawienia (i późniejszego przestawiania) frezarki. Myślę, że za bardzo tutaj kombinujesz. Idź do jakiegoś OBI czy innej Castoramy (zakładam, że w Poznaniu z tym nie problem) i kup jakikolwiek frez, który wygląda jak ten o którym tutaj wszyscy mówimy i który ma średnicę "w ostrzach" około 8-12mm (cieńszy nadaje się głównie do wycinania otworów a frez pod głośnik robi się nim co najmniej topornie - choć da się). Zwróć jeszcze uwagę na to, żeby pasował do Twojej frezarki (przeważnie trzpień 6 lub 8 mm)
Kombinacje z frezarką zaczęły się dziś jak usłyszałem że warto taką z biedrony za 6 dych kupić 
Jeśli uraziłem, wybacz. Cytując, cytuj rzetelnie - dziękuję. | |
Mały frez ma swoje zalety i wady. Mała masa, więc temp. wyższa; za to mały promień pozwala zrobić mniejsze kształty. Z drugiej strony pod same głośniki lepiej mieć ciut większy frez niż te 8mm.
