Ale zawsze należy brać pod uwagę gdzie się takim autkiem (czyt. paliwożernym ) jeździ.
No jak gdzie? Przed siebie, gdzie dusza zapragnie. Czyli do pracy, sklepu itp.

Podążaj za instrukcjami wyświetlonymi na poniższym wideo, aby zainstalować aplikację internetową na Twoim urządzeniu.
Uwaga: Ta opcja może nie być dostępna w niektórych przeglądarkach internetowych.
Ale zawsze należy brać pod uwagę gdzie się takim autkiem (czyt. paliwożernym ) jeździ.
Do Cayena S pakują gaz i jest straszny muł jeśli chodzi o przyspieszenie, aż 0,09s gorzej do 100km/h na gazie!!
Cytat Napisał lklukasz Zobacz post nie widze nic dobrego w instalacjach lpg jezdze tylko benzyniakami Mógł byś rozwinąć nieco tą myśl? Najlepiej podając jakieś argumenty.
mógłbym ale to nic nie da
bo zwolenników lpg i tak nic nie przekona
tak samo jak nic nie przekona zwolenników diesela, że benzyna jest lepsza
powiem tylko tak
nissan primera 2.0 gt 150km 7-8 lat dokładnie nie pamiętam, przebieg udokumentowany 135tys, silnik w idealnym stanie
założyłem gaz, dobra instalacja z kompem, dużym parownikiem, zabezpieczeniami i innymi bajerami ogólnie na bogato (miało być dobrze nie tanio) nawet nowa sonda lambda
instalacja serwisowana dużo częściej niż było potrzeba
samochód zrobił ok 80tys i się poprostu rozsypał
jak mój mechanik go rozebrał to pokazał mi co gaz potrafi zrobić z silnikiem
dodam tylko, że znam osoby które na sr20de potrafią zrobic ok 500tyś km
więc moje wspomnienia z jazdy na gazie są tragiczne i nie chcę ich powtarzać
teraz jeżdżę benzynę też ze stajni nissana, ma nalatane już 305tyś i uwierzcie mi oleju nawet sprawdzać nie muszę bo wiem, że jest ok
Uwierz, że niektórzy "zwolennicy" diesla jeżdżą nimi z musu;
Chyba nie powiesz mi, że ktoś kupuje diesla żeby jeździć 10 tys km rocznie? To się zwyczajnie nie opłaca.
A S4 + LPG to będzie przyjemność ; >
Przeciwnie bo można się pochwalić, że kuchenką gazową objechałeś kozaków z wioski
A poważnie to coś w tym jest.. jednak nie aż tyle żeby się wstydzić..
śmieszą mnie młodzi ludzie w dobrych samochodach, który uzbierał na auto a na benzynę, ubezpieczenie, ac i na naprawy już nie ma
śmieszą mnie młodzi ludzie w dobrych samochodach, który uzbierał na auto a na benzynę, ubezpieczenie, ac i na naprawy już nie ma
mam kolegę, który takich leczył starą renówką 5
śmigała niesamowicie
Z tą młodością to do mnie pijesz? Ja już taki młody nie jestem ; )
A mnie nie jeśli sam uzbierał na ten samochód, a nie dostał od rodziców czy dziadków, bo przy obecnych zarobkach jakie są proponowane osobą świeżo po studiach czy po maturze i studiują zaocznie to trudno jest uzbierać na dojazdy na gazie ,opłacenie szkoły i na jakieś ubranie nie wspominając o tym jak by ktoś musiał się sam utrzymywać dobrze jest jak się uda uzbierać przez ten rok jakieś pieniądze żeby na tydzień wakacji wyjechać
Jeżeli nie potrafisz uszanować czyjegoś zdania na inny temat to niestety rozmowa jest bezcelowa bo odnoszę wrażenie, że masz klapki na oczach i jakakolwiek próba konstruktywnej dyskusji z Tobą kończy się fiaskiem ( choć może się mylę i jest inaczej ). Ja osobiście ZAWSZE szanuję poglądy swojego rozmówcy i nie ukrywam, że cieszę się jak druga osoba to odwzajemnia.
Z LPG jest właśnie to jedno ryzyko trafienia na "odpowiedniego gazownika". Problem w tym, że jak się nie założy to sie nie dowiesz czy ci to dobrze zrobili. A przed montażem przy rozmowie to każdy będzie fachowiec pełna gębą. To jest spory mankament bo wszystko opiera się na owego mitycznego cud-gazownika który cud-nastawiaczem jest od którego zależy i moc i trwałość i spalanie itd. Gdzie takiego znaleźć co to wszystkie auta i wszystkie silniki ma w małym palcu. Ja to widzę, że wszystko jest bardziej dziełem przypadku. Wszyscy robią to na oko i raz się trafi a raz nie.
Z tym brakiem spadku mocy to też są bajki bo jest spadek mocy nawet na sekwencyjnych systemach. Kolega założył do BMW i na małych obrotach wyraźnie odczuł spadek momentu. Oczywiście był na poprawce regulacji która niewiele dała. Może i można to naregulować tak, że nie będzie spadku mocy ale patrz wyżej, gdzie znaleźć takiego cudotwórcę co to potrafi. Zresztą im mniejszy silnik tym bardziej odczuje się niedomagania LPG.
Nie no ja się zgadzam ale z gazownikami to jest tak jak z tunerami.. możesz jechać do Mietka do garażu i Ci "wystroi" auto a możesz jechać np na ul Mineralną do Warszawy albo do Aliego do Katowic i masz furę zrobioną profesjonalnie i masz pewność że nie wgrał Ci "gotowca" z internetu z koxem dołożonym od samego dołu.
Tak ale pewnie nawet pan z Mineralnej w Warszawie nie da ci gwarancji na to, że z silnikiem po 80kkm nie stanie się to co Łukaszowi.
LPG to jest jednak pewne ryzyko. Ja przy droższym aucie raczej wolałbym mieć instalację fabryczna która wiadomo, że jest dobrze nastawiona. A przy tanim wystarczyłby pan Mietek, bo do 15 letniego rzęcha nikt nie założy instalacji droższej niż auto.
szanuję go za to, że zarobił/uzbierał na niego sam
ale trzeba też myśleć trochę perspektywicznie
będę miał samochód, którego utrzymanie kosztuje więc potem potrzebuję kasy, żeby go utrzymać i ponosić nie małe wydatki z nim związane