• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Dobry wieczór. No to i ja się pochwalę, od miesiąca przemieszczam się takim oto wozem zza wielkiej wody ;).
46575224.jpg


P.S. Nawiązując do audio to auto jest jest w najbogatszej wersji nagłośnieniowej czyli 9 głośników Infinity ;) tzn 7 bo midbasy w przednich drzwiach ktoś niedobry zdemontował.
Pozdrawiam!
 
bart210 -> Dokładnie. :)
wojak737 -> Przy średnio dynamicznej ale też nie emeryckiej jeździe wychodzi 18l/100km LPG po mieście, czyli nie ma tragedii. ;)
 
No z tym lpg to trochę przeginka, to tak jakby ktoś zagazował subaru imprezę sti, bo mu za dużo paliła :) Nie lepiej było kupić z mniejszym silnikiem?
 
Po co ściągać auto z takim fajnym silnikiem i przerabiać na lpg?

Bo jeśli jest dobrze założona instalacja to po za stacja benzynową nie zauważymy różnicy podczas użytkowania auta.

P.S. Co do niszczenia silnika przez gaz to najgłośniej krzyczą Ci którzy nigdy gazu nie mieli.
 
ja mialem i nigdy wiecej nie zaloze
nie widze nic dobrego w instalacjach lpg
jezdze tylko benzyniakami
 
Bez urazy ale rozkładają mnie na łopatki takie teksty.
Po co ściągać auto z takim fajnym silnikiem
- żeby nim jeżdzić?

i przerabiać na lpg?
A w jakim celu wg. Ciebie montuje się w autach instalacje do zasilania gazem LPG? Może dlatego, żeby zwiększyć koszt eksploatacji? Dla mnie powód jest oczywisty: gaz kosztuje połowę tego co benzyna więc chyba wniosek nasuwa się prosty.

Dodam tylko, że auto kupiłem w Polsce w dodatku w moim mieście i miało już zamontowaną instalację LPG. Co nie zmienia faktu, że gdybym np. sprowadzał auto to również zamontował bym gaz.
 
Negatywne opinie na temat gazu sa powielane zazwyczaj przez osoby, ktore mialy stycznosc z samochodem, ktory albo mial zla instalacje gazowa albo nie nadawal sie do gazu, a ktos go do niego przystosowal, albooo jedno i drugie.

Zakladanie gazu do samochodu z duzym silnikiem ma jak nabardziej sens. Mozna sie cieszyc mocnym i szybkim autem, do ktorego koszty paliwa rownaja sie zwyklym samochodzikom-dupowozom z malutkim silnikiem benzynowym.

Co ciekawe, w stanach w duzych miastach bardzo wiele pojazdow jest napedzanych LPG, np policja, karetki, straz etc. Korzysci sa wymierne ale zwykli amerykanie jeszcze nie widza w tym nic ciekawego, bo jednak ceny benzyny nadal sa niskie w porownaniu do cen w europie.
 
nie widze nic dobrego w instalacjach lpg
jezdze tylko benzyniakami

Mógł byś rozwinąć nieco tą myśl? Najlepiej podając jakieś argumenty.

No z tym lpg to trochę przeginka, to tak jakby ktoś zagazował subaru imprezę sti, bo mu za dużo paliła Nie lepiej było kupić z mniejszym silnikiem?

Nie porównuj chryslera do jakiegoś sportowego auta bo takie porównanie nie ma najmniejszego sensu. To auto wychodziło w 2 wersjach silnikowych 3.5 i 2.7 - spalanie na podobnym poziomie z czego jednostka 2.7 jest bardziej awaryjna. A przeginką to jest płacenie x2 na stacji tylko dlatego z bliżej nie uzasadnionego powodu.

P.S. Co do niszczenia silnika przez gaz to najgłośniej krzyczą Ci którzy nigdy gazu nie mieli.
Dokładnie tak jak Pan mówi. ;)
 
U mnie w domu były już 3 samochody z LPG (fiat, opel, BMW (323 żeby nie było że 316 ;)) auta przejeździły po minimum 80tyś (opel właśnie wkroczył w fazę 200tyś) na gazie z żadnym nie działo się absolutnie nic tylko tak jak już wcześniej wspominałem instalacje musi zakładać człowiek który ma o tym pojęcie, a nie "Wiesiek ze Staszkiem" w szopie za stodołą za flaszkę samogonu.
 
Im bardziej paliwożerny silnik tym większa korzyść z instalacji LPG. I proszę nie wyskakiwać z tekstami typu: "profanacja LPG do takiego auta..." - no właśnie, do jakiego auta? To jest zwykłe auto. A najlepsze są komentarze typu: nie trzeba było kupić mniejszego? No własnie dlatego kupiłem duży z LPG, żeby na stacji płacić tyle co inni za wspomniany przez Pogromcę mitów dupowóz malutkim silnikiem benzynowym.
 
Nie porównuj chryslera do jakiegoś sportowego auta bo takie porównanie nie ma najmniejszego sensu. To auto wychodziło w 2 wersjach silnikowych 3.5 i 2.7 - spalanie na podobnym poziomie z czego jednostka 2.7 jest bardziej awaryjna. A przeginką to jest płacenie x2 na stacji tylko dlatego z bliżej nie uzasadnionego powodu.

Biorąc pod uwagę warianty silnikowe to dobrze zrobiłeś. Ale zawsze należy brać pod uwagę gdzie się takim autkiem (czyt. paliwożernym :)) jeździ.
 
Powrót
Góra