• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Usher 8935A + Usher 9930-20 ----> Konstrukcja dla Was

Dziś przyszły cewki 1,4mm. Jestem w szoku co za kolosy. Waga jednej 0,7kg! Chciałem zwrotnicę zmontować na płytce i terminalu (wg Paweł S.) ale boję się, że się połamie ?!
Poniżej porównanie 1,2mH 0,7 i 1,4mm. Zrozumiałem za co płacę 45 zł :)
 
Dziś przyszły cewki 1,4mm. Jestem w szoku co za kolosy. Waga jednej 0,7kg! Chciałem zwrotnicę zmontować na płytce i terminalu (wg Paweł S.) ale boję się, że się połamie ?!

to tez mam 1,4mm i radze zamontowac poprostu na plytce
waga jednej zwrotki to grubo ponad 2kg
patent ala Pawel S tym rzem sie nie sprawdzi
ja dalem 68zl za szt

img7434kopiowanie.jpg

By lklukasz at 2011-07-03
img7433kopiowanie.jpg

By lklukasz at 2011-07-03
 
to tez mam 1,4mm i radze zamontowac poprostu na plytce
waga jednej zwrotki to grubo ponad 2kg
patent ala Pawel S tym rzem sie nie sprawdzi
ja dalem 68zl za szt
Chyba zrobię jak Ty ale w takim razie czy nie lepiej w pajączka na byle czym ? Płytkę miedzianą kupiłem wielkości A4 w sklepie elektronicznym. Nie wiem jak jaka grubość warstwy miedzi ale zakładam, że przy tak dużych polach nie będzie to wąskie gardło ?
 
Możesz pocynować całą powierzchnię ścieżki i w ten sposób ją pobrugić. Jednoczeniśnie zabezpieczysz miedź przed utlenianiem.
Cynowanie wydaje mi się mało 'audiofilskie' :). Nie znam się na elektronice ale pole przekroju przy szerokości ścieżki ok 20mm (będzie więcej) powinno mieć 1,4mm2. Więc chyba wystarczy. Jednak mocno zastanawiam się nad pajączkiem. Chciałem też uniknąć łączenia terminala krótkim przewodem do zwrotnicy. Pawła patent jest optymalny ale dla małych zwrotnic.
Kolejne pytanie: Przegrody wewnętrzne mam pod kątem 45'. Tworzą 2 zamknięte komory. Myślałem żeby wpuścić w nie piankę montażową bo pustych chyba zostawić nie mogę. Gąbki i innych materiałów nie mogę włożyć bo nie mam do nich dostępu. Aha piachu też mi nie każcie wsypywać bo obudowa będzie i tak bardzo ciężka (22mm, front44)
 
Z ciekawości: Ty to słyszysz czy tylko widzisz na wykresie? Ja już kiedyś poruszałem ten temat...

Bardzo słuszne pytanie. podobnie jak słyszenie przesunięcia głosnika wysokotonowego w bok. ładnie wyglada na wykresach a w pomieszczeniu uwazam ma guzik nie znaczenie. Człowiek nie usadawia się tak jak mikrofon na wprost głośnika tylko zawsze słucha go pod pewnym i w dodatku zmieniąacym sie kątem.

Ten Usher bardzo dobrze wygląda w OZ. Ale ja bym mu dał trochę większą tak 16-17 litrów żeby F6 było przy 50Hz. Z drugiej strony dosunięcie do ściany powinno dać podniesienie o te 3db. - czy się mylę?

---------- Post dodany o 06:37 ---------- Poprzedni post o 08:30 ----------

Przy okazji tej konstrukcji "dla Was" przydałoby się rozwinięcie do postaci 2.5 droznej w obudowie zamkniętej. Przy odpowiednio niskim filtrowaniu może dałoby się uzyskać spadek przenoszenia o kilka-kilkanascie hz niżej co byłoby już osiągnięciem parametrów zblizonych do typowych BR z zaletami OZ.
 
Cynowanie wydaje mi się mało 'audiofilskie' . Nie znam się na elektronice ale pole przekroju przy szerokości ścieżki ok 20mm (będzie więcej) powinno mieć 1,4mm2.

Może mało audiofilskie ale działa ;). Wszystko zależy jaką będziesz mieć płytkę, przy takiej z pokryciem miedziom o grubości 35um wychodzi mi przekrój 0,7mm^2.
podobnie jak słyszenie przesunięcia głosnika wysokotonowego w bok. ładnie wyglada na wykresach a w pomieszczeniu uwazam ma guzik nie znaczenie. Człowiek nie usadawia się tak jak mikrofon na wprost głośnika tylko zawsze słucha go pod pewnym i w dodatku zmieniąacym sie kątem.

Asymetryczne ustawienie głośnika powinno mieć wpływ na ch-kę pod każdym kątem. Można zignorować wiele różnych "drobiazgów". Suma sumarum czasem to może odróżniać kontrukcje przeciętne od hi endu, dbałość o detale które w pojedynkę wydają się być nieznaczące ale jak się je bierze w całość dadzą poważną wartość.
 
Pod kazdym kątem jak wszystko. Ale mierzona jest pod innym niz słuchana, a nie wiemy jak będzie wyglądała pod kątem odsłuchu bo może wygładac znacznie gorzej niż tak jak na pomiarze.

Poza tym dyfrakcji czy odbicia powodującego wąskopasmowe i niezbyt głebokie stłumienia na kilku tys. Hz praktycznie nie zauwazymy po wstawieniu do pomieszczenia. Dlatego pytanie mariana było jak najbardziej zasadne.
Hi-endowe kolumny nie mają wyłącznie jednego lansowanego tutaj jako "najlepsze" rozwizania z przesuniętym głośnikiem. Wiec fakt w jakim miejscu umieścimy głośnik nie decyduje o tym czy mamy juz wmarzony hi-end czy raczej jeszcze nie. Więc dla "hi-endu" to nie jest detal lecz zupełnie nieistotny kwiatek wykorzystywany marketingowo.
 
Pod kazdym kątem jak wszystko. Ale mierzona jest pod innym niz słuchana, a nie wiemy jak będzie wyglądała pod kątem odsłuchu bo może wygładac znacznie gorzej niż tak jak na pomiarze.

Nie wiem pod jakim kątem ty słuchasz ale nie widzę problemu w tym żeby mierzyć sobie pod dowolnym kątem.

Hi-endowe kolumny nie mają wyłącznie jednego lansowanego tutaj jako "najlepsze" rozwizania z przesuniętym głośnikiem. Wiec fakt w jakim miejscu umieścimy głośnik nie decyduje o tym czy mamy juz wmarzony hi-end czy raczej jeszcze nie.

Są inne rozwiązania poza przesunięciem. Przesunięcie świetnie spisuje się przy prostych, kanciastych skrzynkach. Jeżeli mamy kolumne ze skosami, zaokrągleniami itp to jej wpływ będzie inny i inaczej można umieścić głośnik np na środku bez negatywnego wpływu na ch-kę

Hi-endowe kolumny nie mają wyłącznie jednego lansowanego tutaj jako "najlepsze" rozwizania z przesuniętym głośnikiem. Wiec fakt w jakim miejscu umieścimy głośnik nie decyduje o tym czy mamy juz wmarzony hi-end czy raczej jeszcze nie.

Nie używaj pojęcia hi end jako wytrychu na to, że "byle przesunięciem głośnika" nie osiagniemy hi endu. Hi end to poziom przy którym można powiedzieć, że tej konstrukcji nie dało się zrobić lepiej. Jak ktoś zrobi kanciastą skrzynkę , wstawi głośnik w najgorszym miejscu i skopie sobie ch-kę dyfrakcjami to wtedy trudno mówić po podejściu hi end. Stosując zaledwie taki prosty zabieg jak odpowiednie umieszczenie głośnika, z całą pewnością będzie bliżej hi endu niż wcześniej.

Można ignorować wiele szczegółów ale jak pisałem, po zebraniu tego w całość konstrukcje z ich uwzględnieniem i nie może dzielić przepaść.
 
Może mało audiofilskie ale działa ;). Wszystko zależy jaką będziesz mieć płytkę, przy takiej z pokryciem miedziom o grubości 35um wychodzi mi przekrój 0,7mm^2.
Sądziłem, że standardowa grubość miedzi to 70um. Kobieta w sklepie nie wiedziała ile faktycznie jest. W każdym razie zdecydowałem się na pajączka.

---------- Post dodany o 15:20 ---------- Poprzedni post o 15:12 ----------

Nie wiem pod jakim kątem ty słuchasz ale nie widzę problemu w tym żeby mierzyć sobie pod dowolnym kątem.
Są inne rozwiązania poza przesunięciem. Przesunięcie świetnie spisuje się przy prostych, kanciastych skrzynkach. Jeżeli mamy kolumne ze skosami, zaokrągleniami itp to jej wpływ będzie inny i inaczej można umieścić głośnik np na środku bez negatywnego wpływu na ch-kę
Właśnie dlatego, że mam skosy umieściłem kopułkę w osi. W innym przypadku tak jak zalecasz (wzór Pitagorasa).
Można ignorować wiele szczegółów ale jak pisałem, po zebraniu tego w całość konstrukcje z ich uwzględnieniem i nie może dzielić przepaść.
Dokładnie ! Wszystkie wielkie rzeczy składają się małych wydawałoby się nieistotnych szczegółów.
 
Właśnie dlatego, że mam skosy umieściłem kopułkę w osi. W innym przypadku tak jak zalecasz (wzór Pitagorasa).
Ile głośników skonstruował Pitagoras ???

---------- Post dodany o 17:19 ---------- Poprzedni post o 17:16 ----------

Nie używaj pojęcia hi end jako wytrychu na to, że "byle przesunięciem głośnika" nie osiagniemy hi endu. Hi end to poziom przy którym można powiedzieć, że tej konstrukcji nie dało się zrobić lepiej.
Hi-endu jako wytrycha sam użyłeś kilka postów wyżej. Hi-End to poziom cen a nie jakies bajania na jego temat. Te bajania sa potrzebne, żeby za hi-endową cene łatwiej sprzedac produkt.
 
Kolego arwas, po co zadajesz takie idiotyczne pytania? Przecież kolega KonradRak napisał jedynie o wzorze Pitagorasa, który jest przez nas wykorzystywany do obliczania "złotego" położenia głośnika wysokotonowego na przedniej ściance, co znacząco redukuje efekt baffle step. Nikt tu nie pisał o konstruowaniu głośników przez Pitagorasa, choć mogłoby być nadzwyczaj ciekawe.
Pohamuj się zatem z krytyką ze swojej strony, a jeśli już musisz to robić, to spraw, żeby była przynajmniej konstruktywna.

KonradRak nie przejmuj się głupimi wypowiedziami w tym wątku.
W pełni się zgadzam z
Dokładnie ! Wszystkie wielkie rzeczy składają się małych wydawałoby się nieistotnych szczegółów.
Powodzenia w realizacji projektu!
 
A ja zapytam tak jak Marian. Słyszycie te przesunięcia głosników ??
Do tego nie trzeba pitagorasa mieszać.
 
Kolego arwas, po co zadajesz takie idiotyczne pytania? Przecież kolega KonradRak napisał jedynie o wzorze Pitagorasa, który jest przez nas wykorzystywany do obliczania "złotego" położenia głośnika wysokotonowego na przedniej ściance, co znacząco redukuje efekt baffle step. Nikt tu nie pisał o konstruowaniu głośników przez Pitagorasa, choć mogłoby być nadzwyczaj ciekawe.
Pohamuj się zatem z krytyką ze swojej strony, a jeśli już musisz to robić, to spraw, żeby była przynajmniej konstruktywna.
KonradRak nie przejmuj się głupimi wypowiedziami w tym wątku.
Ja go nawet lubię czytać ;) Ostatnio najbardziej aktywny forumowicz.
Powodzenia w realizacji projektu!
Bardzo dziękuję.
 
Do tego nie trzeba pitagorasa mieszać.
Dziwne, pierwszy go wmieszałeś, a teraz nam to wypominasz.

A ja zapytam tak jak Marian. Słyszycie te przesunięcia głosników ??
Być może słyszę, być może nie. Ja nie widzę problemu zastosować tego przesunięcia. A nóż usłyszę i co wtedy? Będę się cieszył z tego powodu.
Jeżeli nawet na wykresach widać poprawę, i to nie tylko na pomiarach on axis czy farfield, ale także off axis, to dla mnie wystarczą takie argumenty i myślę, że warto.

---------- Post dodany o 20:20 ---------- Poprzedni post o 20:18 ----------

hmm.. KonradRak, chyba źle mnie zacytowałeś ;)
 
Dziwne, pierwszy go wmieszałeś, a teraz nam to wypominasz.


Być może słyszę, być może nie. Ja nie widzę problemu zastosować tego przesunięcia. A nóż usłyszę i co wtedy? Będę się cieszył z tego powodu.
Jeżeli nawet na wykresach widać poprawę, i to nie tylko na pomiarach on axis czy farfield, ale także off axis, to dla mnie wystarczą takie argumenty i myślę, że warto.


Ale to nie ja sie tym pitagorasem podpierałem ;)
Też nie widze problemu żeby głosnik przesunąć.. nawet na sufit. Ale na forach co jakiś czas dopadają rózne mody dla strojnisiów. To jakis modny głosnik wystrzeli ze smietnika po missionie, albo ludziom sie zaczną podobać niesymetrycznie rozmieszczone kopułki wysokotonowe.
Generalnie mozna to załatwić zrobieniem ściecia pod duzymi kątami albo bardzo szerokich zaokragleń. Ale mozna tez działac przeciwnie poszerzając ścianę. I oczywiście można mierzyć i uzasadniać taki czy inny wybór efektem pomiarowym.
Cały wic polega na tym że na etapie wymyslenia nie znamy funkcjonowania rozwiazania w konkretnych warunkach akustycznych ani zdolności do jego usłyszenia. Wiec słabo jest uzasadniać taki lub inny wybór lakoniczną "lepszościa" czy starnnościa "hi-endu" - cokolwiek on znaczy.
 
Powrót
Góra