• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Linia transmisyjna AWX + Usher 9950, by Alchemiq

nie wolno ciac od linijki wpoprzek uslojenia!

no tak, ale jakby nie ciąć, to zawsze trzeba przeciąć w poprzek .. no chyba, że po skosie, ale to też w poprzek :)
Całe szczęście dłuższe boki prostokąta są wzdłuż usłojenia.
Zrobię, jak dabyl radzi - kit z lakieru.
 
późniejsza warstwa wikolu z opiłkami forniru zatuszuje tą katastrofę..

zapomnialem o tym napisac - nie wikol! bo bedzie widac pod lakierem!
albo lakier, albo capon

no tak, ale jakby nie ciąć, to zawsze trzeba przeciąć w poprzek .. no chyba, że po skosie, ale to też w poprzek
nie ciac - wylam!
wylamany fragment nie jest rowny i po wklejeniu nie bedzie sie rzucal w oczy tak jak rowne ciecie

kit to ostatecznosc - bo i tak go widac
 
Powieksz tą prostą dziurę wyłamując kawałki forniru tam gdzie ciąłęś w poprzek słoi i "wymodeluj" z innego kawałka taki kształt by pasował w ta dziurę. Potem już tylko butapren, kleisz, szlifujesz kilka razy i wyrównujesz kraedzie łaćzenia paćką laker-sproszkowany fornir. A następnie możesz zabierać się za lakierowanie kolumny.

PS: Ty fornir lakierujesz na biało czy to bejca jakaś? Takie ładne białe ci wyżej wyszły a tu jakiś żółty fornir. Myślałem ze tam to takie specjalny zmodyfikowany biały ale widżę ze to zwykła bejca czy coś.
 
Ty fornir lakierujesz na biało czy to bejca jakaś? Takie ładne białe ci wyżej wyszły a tu jakiś żółty fornir. Myślałem ze tam to takie specjalny zmodyfikowany biały ale widżę ze to zwykła bejca czy coś.


Jest to dąb bielony i słoje są jaśniutkie, jak na wcześniejszych zdjęciach, tutaj po prostu lampa przekłamała..
Ale zauważyłem, że słoje są wyraźne tylko dlatego, że fornir jest jednak minimalnie nierówny i to światłocienie "wyciągają" takie fajne pasiakowate słoje.
Jak tylko podszlifuję papierem 400, to fornir robi się gładki, i jest wtedy jeszcze jaśniejszy, a słoje delikatnie zanikają. Mam nadzieję, że podkład + lakier ponownie "wyciągną" usłojenie.
 
Alchemiq
Piękny fornir! Chwalę bo u mnie będzie taki sam :) ale łączony z dąb czarno-srebrny. Papier P400 stosuję na szlif między warstwami lakieru, na fornir za drobny. Fornir gładzę P220.
 
nie wiem czy to lampa nie ociepla... ale po lakierowaniu wyglada jak normalny dab. tylko ze naturalny ma ladniejsze sloje :p
 
Sądzę, że to wina zdjęcia. Żaden lakier tak nie pożółci.
W rzeczywistości wygląda tak, jest prawie biały:
IMG_0001_1.JPG

Nie będę lakierował poliuretanem tylko akrylem ICA aby nie ściemniał. Trzeba będzie zrobić testy.
 
Zastosowałem lakier Dulux poliuretanowo - alkidowy do parkietów z filtrem UV... na etykiecie piszą by nie stosować podkładu typu Capon...
Że to mój pierwszy raz, to I warstwę lakieru położyłem chyba zbyt cienko. Po przeszlifowaniu papierem nawet 1000 były prześwity... warstwa była zdecydowanie zbyt cienka!

Teraz nałożyłem drugą, już tak solidniej :) Wygląda miodzio - świeci się jak psu jajka ;)))
 
pierwsza warstwa taka ma byc - cienka zeby weszla gleboko

ja tam wole natrysk - i zapominam o miedzyszlifie :D
 
ja tam wole natrysk - i zapominam o miedzyszlifie

nie mam dostępu do natrysku, z resztą podniesie to koszt, a póki co wszystko robię diy, co mnie bardzo cieszy :)
międzyszlif chociaż delikatnie tysiączkiem jednak zastosuje ;)

hermes, kupiłem pędzel z włosia naturalnego, szer. ok 10 cm - w Praktikerze za 9 zł.... (na początku zostawiał włoski, które delikatnie zbierałem czymś ostrym).
Później na półce były juz jakieś markowe, bo za 20, 40 zł .. no i z czegoś sztucznego też za ok 40 zł.
Niech bardziej doświadczeni wypowiedzą się w kwestii jakości/ceny pędzla.
 
10.11.2012 - odsłuch

Kolumny na tyle skończone, że z czystym sumieniem mogłem podelektować się w pokoju odsłuchowym kolegi :). Tak więc 2 paczki po 26 kg każda do auta i w drogę.

Kolumny porównywane były z Mission M64i oraz z JBL Balboa 5.1.
Napędzane ampli Denon AVR-2312, CD to jakieś Onkyo z wyższej półki sprzed 10 lat, do tego subwoofer, ale nie wiem jaki, może ktoś rozpozna.

O Missionach nie warto wspominać, po prostu blado wypadły. JBL całkiem całkiem! do kina idealne, naprawdę fajna średnica, nie kłująca góra, bas daje radę, a jak dodać suba, to naprawdę bardzo fajny zestaw. Układaliśmy ucho na JBL słuchając płyt testowych, koncertów Madonny, Pink Floyd, Linkin Park + kilka filmów w blue-ray.
Po przełączeniu się na TL kolega stwierdził, że dają radę! I na to czekałem :) Zdecydowanie można powiedzieć, że góra jest ostrzejsza i bardziej wyrazista, czasem chyba zbyt ostra (to zależy czego się słucha/ogląda), dołowi brakuje punktualności, ale basu jest bardzo dużo, średnica to wypadkowa zastosowanych przetworników i tutaj JBL wypadają lepiej (tam są dwa średnio-niskotonowe).
Scenę, jaką tworzą głośniki JBL - jest pełna od prawej do lewej i w każdą stroną, natomiast TL ma sceną szerszą i dzieli ją na lewą i prawą. Idealnie słuchało się płyt testowych. TL są idealne do Jazzu, klasyki, muzyki elektronicznej (Pink Floyd i Michael Jare , to była nowa jakość brzmienia!), Madonna też super, ale po dołączeniu suba, najgorzej Linkin Park. Stwierdzam więc, że do rocka, średnio sobie radzą, głównie z powodu braku średnicy.
Co ciekawe TL schodzą generalnie nisko, ale mają słabą skuteczność/szybkość. Subwoofer (konstrukcja zamknięta) wyraźnie wspomagał TL już od 70Hz. Ale skubany był naprawdę szybki i punktowy.

Moje wnioski po nocy pełnej wrażeń są takie, że zdecydowanie warto było spłodzić tą konstrukcję. Dźwięki elektroniki, gitary akustycznej, perkusji.. nigdy tak nie słyszałem solo Phila Collinsa, wszystko jest soczyste i wyraźne, bas budzi się trochę późno i moim zdaniem jest trochę zbyt rozlewający się, dlatego punktowy sub jest konieczny. Wiem jednak, że drugi raz podszedłbym do tematu chyba trochę inaczej. Po głowie chodzą mi szczegółowe monitory + szybki zamknięty bas :D
Wiem też, że muszę wypełnić średnicę dobrym amplitunerem, który będzie neutralnie grał na górze (bo ta jest perfekcyjna w TL i bardzo wyraźna), nie będzie przeciągał basu (bo ten w TL właśnie taki jest i raczej trzeba go zrobić szybszym, uspokoić, zrównoważyć), ale ampli musi uwydatnić średnie tony, podciągnąć średnicę.

Podsumowując odsłuch i wrażenia moje oraz kolegi.
Po tym jak osłuchaliśmy się z JBL, podłączyliśmy TL. Pograły z godzinę i postanowiliśmy ponownie przenieść się na JBL... pograły już tylko 10 minut... bo jednak szczegółowość i szerokość sceny TL była bardziej odpowiednia do Pink Floyd, którym, to koncertem 'umęczeni' ;) kończyliśmy nad ranem ....
 
To dziwne z ta średnica, ze jest jej za mało.
Bo ja na pw dostałem dwa zapytania co zrobic aby było jej mniej :/
 
mnie tez to dziwi
juz kilka osob narzekalo na brak srednicy w mx-140... a wg mnie i innych jest tego idealnie :/
 
To dziwne z ta średnica, ze jest jej za mało. Bo ja na pw dostałem dwa zapytania co zrobic aby było jej mniej :/

Może ktoś nie rozróżnia średnicy od innych pasm ....
Fakt jest taki, że scena na średnicy jest zwarta i usytuowana gdzieś w połowie odsłuchiwanej sceny i jest 'miękka', a TL (na tych przetwornikach i z tą zwrotnicą) jest bardzo szczegółowa i fajnie dzieli scenę na kanały L/P, jest szersza (przynajmniej w porównaniu z odsłuchiwanymi JBL Balboa) wokal jest trochę z przodu, jest wyrazisty i przy niektórych utworach wychodzi "przed tło". Mi to nie przeszkadza, ale wzmacniacz/amplituner nie może być z przypadku!
Po odsłuchy stwierdzam, że na Denonie AVR-2312 + fajny szybki subwoofer, to był miód na moje uszy!, a jak wróciłem do domu i podpiąłem do budżetowej Yamahy RX-V530 nie jest już tak fajnie. Góra jest nadal bardzo szczegółowa, dół budzi się dość późno, a średnica.. jest gdzieś zgubiona, trochę niesłyszalna, niewydola.
Foto z nocnej zabawy ;)
IMAG0638.jpgIMAG0636.jpg
 
Faktycznie, kino domowe jest prima sort!
Z konstrukcji TL w w takim zestawie (ampli+sub) byłbym bardzo mega zadowolony... o rzutniku i ekranie nie wspomnę... hdmi i przewody za 1,5K też fajna sprawa..
Ale koniec z podnietą!

Mam do Was pytanie "techniczne".

Z założenia chciałem osiągnąć efekt bingant'a.
Fornir przeszlifowałem. Lakier kładłem pędzlem, zgodnie z instrukcją, co 20h. Każda warstwa przecierana papierem 1000. Położyłem 4 warstwy.
Zakupiłem G4 + gąbkę i jazda! .... Niestety podczas polerki na połączeniu warstwy 4-3 lakier zaczął się kruszyć. Sądziłem, że polerowanie kilku warstw i przechodzenie przez kolejne warstwy będzie niewidoczne, a tu nagle odpryski. Zaprzestałem.

Problem mam też tym, że pozostały po lakierowaniu nierówności. PYTANIE. Są to nierówności po pędzlu, czy nierówności z pierwszego etapu, czyli niedokładnym wyszlifowaniu forniru?
Nie mogę sobie z tym poradzić. Koncepcja zaczyna przypominać gruzowisko. Gdzie popełniłem błąd?

Na fotkach są widoczne nierówności.. po pędzlu czy nierówności forniru? Dlaczego są odpryski pomiędzy warstwami lakieru?
Oprócz nierówności na fotkach widoczne są też zacieki, ale to dlatego że ich nie szlifowałem - skupmy się na głównym problemie - nierównościach i niemożności ich zeszlifowania, bo przejście pomiędzy warstwami powoduje odpryskiwanie lakieru.

_IGP4884.jpg_IGP4886.jpg_IGP4892.jpg

Jedyna moja uwaga/spostrzeżenie.
Lakier jest idealnie równy (szkło) na górze kolumny, bo sam się "rozlewał".. na bokach widać, albo pociągnięcia pędzla, albo nierówne szlifowanie forniru. W czym mam problem!?
 
Powrót
Góra