• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Planowanie bloku silnika bo mu się zapadły tuleje cylindrów wiąże się z całkowitym rozebraniem pacjenta; inaczej to się w maszynkę nie włoży i pofrezować sobie można ....;) Z drugiej strony jak się raz tuleje zapadły to gdybym ja był mechanikiem robiącym taki remont, nigdy bym nie dał gwarancji na silnik. W tych 3.0 Isuzu jest chyba jakiś błąd konstrukcyjny. Ładowali toto do Opli i Saabów 95.

Historia tego silnika jest zdaje się taka - Isuzu dostało od GM zlecenie na duży silnik diesla. Aby ograniczyć koszty wzieli sprawdzony blok silnika od ciężarówki / dostawczaka. Niestety aby "wkitrać" go w komorę silnika osobówki musieli dość istotnie zmniejszyć miskę olejową co spowodowało znaczne pogorszenie chłodzenia i "popsuło" bilans cieplny (czy jak tam) silnika. Niby prosta modyfikacja zaczeła w określonych warunkach (niski poziom oleju, duże obciążenie silnika) skutkować przegrzewaniem i opuszczaniem tulei cylindrowych. Obecnie są warsztaty które "przerabiają" blok na inne tuleje i to podobno docelowo rozwiązuje problem, ale jak można się spodziewać usługa jest dość droga.

A w sumie szkoda tego silnika, ładnie się zbierał i bardzo ładnie "gadał".
 
Jak tak czytam ten temat, to się zastanawiam czy nie zmienić auta - czasem zaczyna mnie irytować dorabianie mafii paliwowej. Po przeliczeniu wychodzi od (ECO driving) - 76 zł/100 km do (szybsza jazda po mieście) 105 zł/100 km.

Montował ktoś z Was ostatnio jakieś sekwencje, jak to się dziś sprawuje ?
 
Po przeliczeniu wychodzi od (ECO driving) - 76 zł/100 km do (szybsza jazda po mieście) 105 zł/100 km.

A ja nie jeżdżę Vectrą bo szkoda mi 50zł/100km wydawać, wolę na gazie za 30zł zrobić 120km ;)

Mam termin na 15 lipca do gazownika na montaż sekwencji, zobaczymy co i jak z tego wyjdzie.
 
Jak tak czytam ten temat, to się zastanawiam czy nie zmienić auta - czasem zaczyna mnie irytować dorabianie mafii paliwowej. Po przeliczeniu wychodzi od (ECO driving) - 76 zł/100 km do (szybsza jazda po mieście) 105 zł/100 km.

Montował ktoś z Was ostatnio jakieś sekwencje, jak to się dziś sprawuje ?

Nie zastanawiaj się za bardzo, skoro płacisz 105 zł za 100 km to znaczy że mocy masz aż nadto, a dziś o dobrą instalację gazową nietrudno. Zainwestuj w coś rzetelnego, choćby miało być trochę drożej, zwróci się brakiem kłopotów ;).
 
Jak tak czytam ten temat, to się zastanawiam czy nie zmienić auta - czasem zaczyna mnie irytować dorabianie mafii paliwowej. Po przeliczeniu wychodzi od (ECO driving) - 76 zł/100 km do (szybsza jazda po mieście) 105 zł/100 km.

Montował ktoś z Was ostatnio jakieś sekwencje, jak to się dziś sprawuje ?

Ja mam Omegasa, zero problemów, ale jedna przeróbka węża była, ogólnie w dobrym warsztacie montowałem. Potem też tam montował Omegasa kolega z pracy, również jest zadowolony. Mi wychodzi średnio 9,8 LPG na 100 km.
 
Odnośnie instalacji to na chwilę obecną LPG TECH jest liderem, mają niesamowite sterowniki które są idiotoodporne!:) ja w swoim aucie sam przerobiłem cała instalacje, została mi tylko butla;) nauczyłem sitter wszystkiego sam i wiem ze mało jest dobrych fachowców:/
A spalanie... U mnie w trasie 13-14l a w mieście 18 i więcej;))
 
Uzywacie tempomatu?

Ja jestem fanem tego wynalazku

W opdowiedzi na Twoje miałem napisać dokładnie to, co kolega poniżej zacytowany:

Używam tego nagminnie ,nawet w miescie

Ostatnio trochę zapominam, bo mniej jeżdzę niż zwykle, ale nie rozumiem ludzi którzy twierdzą że "tempomat to tylko w trasie daje się używać", albo że to zbędny przybytek.
 
Nigdzie ostatnio nie byłem dalej wiec "trenuje" w mieście.

Jest i działa to używam.

15 jadę na Mazury to sobie dłużej poprobuje.
 
O ku....pa! 29 mpg google tłumaczy jako 8l/100km!!!!! 455 koni?!? W morde..., kiedy kupujemy? ;P (bo musze los w totka puścić, hehe ;P)

W sumie to nie jestem zdziwiony. Corvetta to bardzo lekki samochód (buda z kompozytów, silnik aluminium, zawieszenie z kompozytów, wał napędowy z kompozytów) ze świetnym Cx. Poprzednia wersja Z06 waży według materiałów Chevroleta 1440 kg - to tyle samo co pierwszy lepszy kompakt, z (prawdopodobnie) dużo gorszym Cx. Znając życie jest tam ten system "odłączający" cześć cylindrów przy niewielkich obciążeniach. No więc czemu przy spokojnej jeździe na autostradzie ma palić dużo ? Do podtrzymania prędkości 100 km/h wystarczy takiej corvett'cie (strzelam) ze 40-50 koni mechanicznych, na 7-mym biegu to pewnie będzie z 1500 obrotów silnika, przepustnica prawie zamknięta.
 
Teraz to już tylko elektryczne mnie mogą zdziwić. Swoją drogą, jest jakiś postęp w magazynowaniu energii (piszę o prototypach, bo że nie ma w produkcji to wiem), żeby pół samochodu nie stanowiły akumulatory? Wie ktoś?
 
Teraz to już tylko elektryczne mnie mogą zdziwić. Swoją drogą, jest jakiś postęp w magazynowaniu energii (piszę o prototypach, bo że nie ma w produkcji to wiem), żeby pół samochodu nie stanowiły akumulatory? Wie ktoś?

Miałem okazje jeździć Oplem Amperą (Chevrolet Volt), to naprawdę ma rewelacyjne przyspieszenie. Pomimo 4-rech osób i nie małej masy mocno wgniatało w fotel.

W obecnych samochodach "pół" samochodu zajmuje silnik, zbiornik paliwa i układ przeniesienia napędu. W samochodach elektrycznych napęd można schować we wękach kół czy nawet w piastach. Na nawet "tradycyjne" akumulatory zostaje mnóstwo miejsca. Na dziś problemem jest masa akumulatorów, objętość nie jest taka istotna.
 
Swoją drogą, jest jakiś postęp w magazynowaniu energii (piszę o prototypach, bo że nie ma w produkcji to wiem), żeby pół samochodu nie stanowiły akumulatory? Wie ktoś?
Ogniwa wodorowe. Zajeżdżasz na stacje, tankujesz wodór, koszty są mniej wiecej jak przy tankowaniu benzyny, ale nie masz masy akumulatorów, zasięg jest ograniczony tylko przez ilosc wodoru w baku, a sam silnik elektryczny ma mniej elementów ruchomych w porównaniu do silnika spalinowego, wiec i mniej awaryjny jest. Wady to zapewne masy elektroniki, drogie ogniwa wodorowe i brak stacji napełniania wodorem ;P Honda nad takim czymś pracuje, poczytaj o FCX Clarity.


Miałem okazje jeździć Oplem Amperą (Chevrolet Volt), to naprawdę ma rewelacyjne przyspieszenie. Pomimo 4-rech osób i nie małej masy mocno wgniatało w fotel.
Bo silniki elektryczne mają duży moment ;) Jak wejdą dobre elektryczne samochody to fani TDI sie na nie pszesiądą ;P Ten opel ma bezstopniową skrzynie biegów?
 
Łomatko! Ty naprawdę lubisz warsztaty . Przecież toto się remontuje co 100kkm podobno...
bzdur sie naczytasz i jeszcze w to wierzysz...


Wankl jest bardzo sprawny ale produkuje chyba za dużo tlenków azotu (wysoka temperatura spalania itp.)
Wankl jest mały, zwarty i bardzo sprawny
kolejne bzdury!
silnik wankla ma nizsza sprawnosc niz tlokowe silniki o zaplonie iskrowym!

nie tlumaczylem wam skad sie bierze ta magiczna moc z malej pojemnosci?

---------- Post dodany o 09:55 ---------- Poprzedni post o 09:52 ----------

panowie, bratu padla gowniana astra (cos z zaplonem, zaraz jade reanimowac ostatni raz)

na szczescie na tyle zmadrzal ze wykozystal to jako znak do zmiany samochodu
napalil sie na fiata stilo

znacie cos innego godnego polecenia w cenie ok 8k?
benzyna min 100km + lpg
koniecznie 5d i musi "wygladac"
 
Powrót
Góra