• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Allegro speszyl ałard

pegelmesser napisał:
To proszę zrób mi kolumny jakie ci wskażę i weź za robociznę 200zł :mrgreen: Będziesz pierniczył się z nimi pewnie miesiąc, ale przecież liczy się efekt finalny..
to by się nazywało znalezienie naiwniaka :P
A tutaj:
sym z trafem - max 300zł na allegro
obudowa - max 50zł na allegro
ale złożone razem - 800zł :D
I to nie 800zł tylko od 800zł :D
 
damiani napisał:
Zauważ, że tam nie tylko jest sym z trafem i obudowa ^^
Mały szczegół.... pewnie reszta kosztuje 5zł :mrgreen:

Widać mało kto z was konstruuje własne urządzenia elektroniczne i nie wie ile pracy i czasu wymaga sklecenie choćby prostego wzmacniacza w obudowie. Gdyby przeliczyć ilość roboczogodzin i policzyc 15zł/h to cena nie byłaby 800zl tylko 2800zł pewnie ale jakos nikt tego nie uwzglednia i nie widzi albo udaje.
takero napisał:
to by się nazywało znalezienie naiwniaka :P
No coś ty, przecież ile może kosztować złożenie paru desek... :wink:
 
Nie na temat...
pegelmesser napisał:
Gdyby przeliczyć ilość roboczogodzin i policzyc 15zł/h to cena nie byłaby 800zl tylko 2800zł pewnie ale jakos nikt tego nie uwzglednia i nie widzi albo udaje.
Ale jeśli ktoś orientuje się w temacie i wie co tam w środku siedzi to nie kupi tego za taką cenę bo będzie wiedział, że to nie jest tyle warte. Z drugiej strony jeśli ktoś się w temacie nie orientuje a chce kupic wzmacniacz to na pewno nie skusi się na ten z aukcji bo to przecież strasznie brzydko jest wykonane. Moim zdaniem sprzedawca po prostu przesadził z tą ceną. Jak juz sobie liczyć za robociznę to niech ona chociaz będzie na poziomie - zarówno tym technicznym (nie znam się na elektronice ale widzę tam straszny bałagan i obawiam się, że przez tą plątaninę kabli i przewodów coś może brumić i buczeć) jak i tym wizualnym (tutaj już uważam się za estetę i widzę tam "robotę od siekiery" ;) ).
 
pegelmesser napisał:
Widać mało kto z was konstruuje własne urządzenia elektroniczne i nie wie ile pracy i czasu wymaga sklecenie choćby prostego wzmacniacza w obudowie. Gdyby przeliczyć ilość roboczogodzin i policzyc 15zł/h to cena nie byłaby 800zl tylko 2800zł pewnie ale jakos nikt tego nie uwzglednia i nie widzi albo udaje.
Sprzedający może wycenić go i na 10 000zł , tylko niewiele z tego wynika.
To tak jakbyś oddał samochód do naprawy - np odmalowania maski,a lakiernik powiedział po wszystkim że zamiast 500zł płacisz 5000zł bo za pierwszym , drugim ... dziewiątym razem się nie udało, dopiero za dziesiątym pokryło jak należy.
Co to kogo interesuje ? :D
 
pegelmesser, Nie ważne ile razy skłądał tylko jak brak umiejętności wpływa na wzrost liczby roboczogodzin.
Zresztą - skąd wiesz ile razy skłądał ?
Skąd wiesz że akurat robił to tak długo, może zajęło mu to godzine ?

Potrafisz tylko napisać "żal" - świetny argument przyczyniający się do podniesienia poziomu dyskusji, gratuluję.
 
Zamiast życzyć sukcesu w sprzedaży to narzekacie. Dzięki temu ogólnie przyjęte jest że diy można sprzedać co najwyżej po kosztach..
 
pegelmesser napisał:
Widać mało kto z was konstruuje własne urządzenia elektroniczne i nie wie ile pracy i czasu wymaga sklecenie choćby prostego wzmacniacza w obudowie. Gdyby przeliczyć ilość roboczogodzin i policzyc 15zł/h to cena nie byłaby 800zl tylko 2800zł pewnie ale jakos nikt tego nie uwzglednia i nie widzi albo udaje.

Znaczy uważasz, że zrobienie takiego wzmacniacza to 180 godzin lutowania (22 dni pracy po 8 godzin non stop) ? :lol:

Aha i nie uwarzam, że nie można cenić swojej pracy, ale trzeba to robić rozsądnie ...
 
Wg mnie taki sprzęt jest wart tyle, ile ludzie są skłonni za niego zapłacić. Jeżeli nie sprzeda za 800, to zapewne obniży cenę. Taka cena wypadkowa daje pewne pole manewru. Nie rozumiem w ogóle tej krytyki.
 
pegelmesser, skoro ludzie niesa w stanie zaplacic tyle ile chcesz za cos, to komu to sprzedasz? albo nie sprzedasz albo sprzedasz tanio, masz wybor. Zmusisz kogos?
 
pegelmesser napisał:
Bebok napisał:
Wg mnie taki sprzęt jest wart tyle, ile ludzie są skłonni za niego zapłacić.
I tu jest podstawowy blad. Zalozmy ze jestem w stanie zaplacic 100zl za twoje nowe BMW? (ktorego pewnie nie posiadasz) Rozumiem jest tyle w takim razie warte.

Nie ile Ty jesteś w stanie zapłacić, ale ile ludzie są w stanie zapłacić :lol: Musisz się tak nie ograniczać tylko do siebie. Dla mnie to też do końca nie jest dobre stwierdzenie, dlatego że ludzie przeważnie nie znają prawdziwej wartości.
 
pegelmesser napisał:
I tu jest podstawowy blad. Zalozmy ze jestem w stanie zaplacic 100zl za twoje nowe BMW? (ktorego pewnie nie posiadasz) Rozumiem jest tyle w takim razie warte.
Dopóki inni są w stanie dać 200 000 zł to chwilowo możesz się cmoknąć :P
Ale pójdź do salonu i zrób eksperyment i powiedz im to :D

pegelmesser napisał:
Widze wchodzi do kraju handel zbojnicki... podobnie jest teraz w krajach III swiata i wsrod zuli - za 3zl sa w stanie oddac dobo warte 100zl byle miec na buczka.
Weź kup ten wzmacniacz i temat sam się skońćzy :D
 
Powrót
Góra