• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Aparat cyfrowy - co kupić?

EOS M to ciekawa opcja, bo chyba da sie podlaczyc bezposrednio szkla od lustrzanki, ktora masz, ale czy to bedzie lekki sprzet? Niesadze. Dla mnie sila bezlusterkowcow pojawia sie w momencie uzycia staloogniskowych plackow :)
 
Tzn własnie przemawia za eosem to że z adapterem przyjmuje wszystkie obiektywy przeznaczone do canon. No i na optyczne.pl w testach jednak najlepiej wypada, dołożyć do tego że za 1300zł mam nowego z obiektywem i lampa (średnia ale jest)... Obecny zestaw i tak sprzedam w całości żeby to miało sens. Nowy właściciel nie będzie musiał w sumie nic przy tym dokładać/kombinować tylko brać i zdjęcia robić. Szkło kitowe mi wystarczy w tym nowym na teraz, z biegiem czasu coś się dokupi ;)
 
dragon
wszystko zależy, jak szybko chcesz sprzedać.
Ale tak na szybko:
C400 - 450zł
T17-50 - ok 600zł
C50 - ok 350zł
Metz - 250zł
Dodatki - 150zł
Teraz zależy jak szybko chcesz się pozbyć tego sprzętu. Tak więc 1500zł to minimum, ale i za 1800zł szukałbym lepszej oferty.
Całkiem możliwe, że oddzielnie lepiej opłaci się sprzedać. No i tak już odstępując od "wyceny". Mocno bym się zastanawiał czy nie zostawić zestawu względnie pomyśleć o nowszym body. ;)


Pterycz.
Łączyłeś obiektywy metodą freelensing? ;)
Coś nie poszło, jak by nie współosiowo.
No i ta "winieta".
 
Ostatnia edycja:
przemo-lukas: nowsze lepsze body do zestawu ok, ale ciągle to będzie duża puszka a chce iść w stronę zmniejszenia sprzętu, zrobienia bardziej uniwersalnym w sumie jak najniższym kosztem...

Pogromca: porównując sample z innymi, zwłaszcza na szumach i jakości obrazu już przy iso3200. Za canonem również przemawia większy wybór szkieł i światła.
 
porównując sample z innymi, zwłaszcza na szumach i jakości obrazu już przy iso3200.

Ja to takich czulosci nie uzywam nawet :) ale z ciekawosci porownywalem i to, ale nie widze tam przepasci w jakosci, fotki sa podobne.


Za canonem również przemawia większy wybór szkieł i światła.

A ile te szkla kosztuja? :) no i ile tych szkiel naprawde potrzebujesz?

Ja uwazam, ze aparaty bezlusterkowe daja mozliwosci powrotu do klasycznej, pieknej fotografii, gdzie mozna sie skupic na czyms innym niz zumy, jasnosci obiektywow i inne bajery. Majac aparat bezlusterkowy ze szklem staloogniskowym dostajemy fantastyczne narzedzie fotograficzne. Fotografujac w typowych warunkach nie uzywa sie tych fenomenalnych na pozor wlasciwosci drogich szkiel i aparatow. Poza tym jasnosc obektywu idzie w parze z jego wielkoscia, a nie po to kupuje sie malego bezlusterkowca zeby ladowac wielkie i jasne szkla. Chyba, ze fotografujemy statycznie to co innego. Dla mnie jednak male bezlusterkowce do mozliwosci pracy na ulicy, fotografowania w miejscach, gdzie duzy aparat zwraca za duza uwage. Do tego ultra lekkie body, ktore zawsze mozna miec przy sobie. Dlugo by pisac...
 
Pterycz.
Łączyłeś obiektywy metodą freelensing?* diyaudio.pl/obrazki.html *
Coś nie poszło, jak by nie współosiowo.
No i ta "winieta".

Tak pierścionek dopiero jedzie, z ręki robione dlatego nie osiowo. ;)
 
Ja to takich czulosci nie uzywam nawet :) ale z ciekawosci porownywalem i to, ale nie widze tam przepasci w jakosci, fotki sa podobne.




A ile te szkla kosztuja? :) no i ile tych szkiel naprawde potrzebujesz?

Ja uwazam, ze aparaty bezlusterkowe daja mozliwosci powrotu do klasycznej, pieknej fotografii, gdzie mozna sie skupic na czyms innym niz zumy, jasnosci obiektywow i inne bajery. Majac aparat bezlusterkowy ze szklem staloogniskowym dostajemy fantastyczne narzedzie fotograficzne. Fotografujac w typowych warunkach nie uzywa sie tych fenomenalnych na pozor wlasciwosci drogich szkiel i aparatow. Poza tym jasnosc obektywu idzie w parze z jego wielkoscia, a nie po to kupuje sie malego bezlusterkowca zeby ladowac wielkie i jasne szkla. Chyba, ze fotografujemy statycznie to co innego. Dla mnie jednak male bezlusterkowce do mozliwosci pracy na ulicy, fotografowania w miejscach, gdzie duzy aparat zwraca za duza uwage. Do tego ultra lekkie body, ktore zawsze mozna miec przy sobie. Dlugo by pisac...


takie iso1600-3200 się przyda przykładowo przy robieniu zdjęć na koncercie jak się nie ma jasnego obiektywu a takim jest kitowy.

Szkła canona te sensowne kosztują ale na szczęście są sigma, samyang, tamron i inni z sensownymi cenami. Biorę pod uwagę możliwość doboru w przyszłości obiektywów bo kto wie co mi strzeli do łba, a tu może jakaś stałka a tu tele itd. Gdy będzie potrzebny kompaktowy format aparatu wracam do uniwersalnego kitowego szkła i sprzęt znowu jest mały :)
 
dragon
bo widzisz, podobnie wyglądał mój poprzedni zestaw i teraz jakoś mnie na wspomnienia wzięło. Gdyby to ode mnie zależało to bym sobie zostawił ze względu na szklarnie i posiadane przejściówki. Ale że to dla żony, a jej na siłę nie chciałem uszczęśliwiać to wybrałem moim zdaniem optymalny aparat. Mała obudowa mieszcząca w sobie matrycę APS-C. Jedynie dokupiłem adapter systemowy. Ot tak, aby móc czasem skorzystać z kompaktowości ów focidła. I powtórzę: pomimo przyzwyczajeń uważam, że to bardzo dobry sprzęt.

Pteterycz
A cóż tam łączysz?
 
Ostatnia edycja:
No skala odwzorowania teoretycznie będzie ogromna. Ale ciekawe jak z winietowaniem. No i potrzeba będzie światła. Duuuużo światła. ;) Trzymam kciuki i powodzenia. Jak już złożysz wrzuć jakieś sample.

P.s.
Znalazłem podobne połączenie:
http://www.flickr.com/groups/poor_mans_macro/discuss/72157626673289608/

Może komuś się przyda. Pokażę jak ja rozwiązałem temat makro:
1. Aparat fotograficzny z wymienną optyką. Czyli popularnie „lustrzanki” lub ”bezlusterkowce”.
2. Adapter systemowy (w moim przypadku Eos/M42)
3. Pierścienie pośrednie (w moim przypadku M42)
4. Pierścień odwrotnego mocowania (w moim przypadku M42/49mm)
5. Obiektyw 28mm (powinien mieć manualnie nastawianą przysłonę)

Oczywiście w zależności jaką skalę odwzorowania chce się uzyskać, można manipulować ilością pierścieni pośrednich jak i mocowaniem swojego obiektywu (normalnie lub odwrotnie).
Ciekawym rozwiązaniem jest mieszek makro zamiast pierścieni. Wtedy można w miarę płynnie to regulować.
Wadami takiego systemu jest praca na przysłonie roboczej i bardzo mała odległość ostrzenia.
Ale myślę że cena rekompensuje te mankamenty.
Temat oświetlenia przedstawia jedna z fotografii.
Oczywiście można budować własne dyfuzory co w niektórych przypadkach bywa lepsze od tego tu prezentowanego.
Temat proszę potraktować jako rozwojowy. Nie są to rozwiązania jedynie słuszne, więc wszelkie uwagi mile widziane.



 
Ostatnia edycja:
Niby tak, ale dwa najkrótsze plus 28mm na reversie daje nam już sporą skalę (8mm na szerokości matrycy), tak więc tragedii nie ma.

Vivitar 28 + 2 pierścionki.


Vivitar 28 na reversie + 2piescionki.


Jedynie bezkompromisowym obiektywem makro jest MP-E 65mm. Do wszystkich innych chcąc uzyskiwać większe skale, to albo pierścienie, albo reversy albo dodatkowe soczewki/konwertery. I prawdę mówiąc w każdym sposobie znajdę wady. :)
 
Ostatnia edycja:
Panowie, jestem kompletnie zielony w kwestii aparatów i chcę zacząć swoją przygodę na amatorskim poziomie. Budżet jak na razie 500zł i czy opłaca się zaczynać od używanej lustrzanki np. Canon Eos 400d ? Opinie są skrajne, od dobrych po złe, nie chciałbym wtopić kasy na sam początek.
 
Tylko, że za pincet złotych to kupisz co najwyżej samo body 400d ;) i trochę Ci może pieniędzy zostanie, ale na obiektyw nie wystarczy.
 
Ale moze kupic za kilkanacie zl przejsciowke na m42 i jakies byle jakie manualne szkielko na poczatek zabawy :) ( np 35mm 2.8 lub 3.5 ) Pozniej kupi sobie jakiegos lepszego zooma.
 
Za 500zł z kitowym obiektywem 18-55mm, kartą 1gb i dwiema bateriami mam okazje kupić. I się waham, jednak to chyba okazja więc wezmę. Tak poza tym to dużo czytam, edukuje się na razie ;) Fotografia fajna sprawa, nie wiedziałem o tym nawet.
 
Powrót
Góra